niedziela, 18 sierpnia 2024

Cahokia - pierwsze indiańskie miasto w stanie Illinois

 Czy wiesz, że w Ameryce Północnej są piramidy i legendarne Miasto Słońca?

Na zdjęciach poniżej widzimy Monk's Mound (inna popularna nazwa tego miejsca to Cahokia).




Monk's Mound tak naprawdę nie jest naturalnym wzgórzem, a największą strukturą stworzoną przez człowieka na terenie Ameryki Północnej na północ od Rio Grande. Obiekt w 1988 roku wpisano na Listę Światowego Dziedzictwa UNESCO. Cahokia położona jest na południu Illinois w niedalekiej odległości od Saint Louis w stanie Ohio,  na połączeniu rzek Mississippi i Missouri.

 Indianie zaczęli budować miasto na wzgórzu w 900 r.n.e. i usypanie pagórka z 20 mln. stóp sześciennych  (tj. 500 000 ton) zajęło im 300 lat. Cahokia stała się domem dla przypuszczalnie 23 000 ludzi. Na środku miasta postawiono pięciokondygnacyjny budynek, który miał służyć jako świątynia. Tubylcy mieszkali w drewnianych chatach na terenie wzgórz i poza ich obrębem. 



Uprawa zbóż, w tym kukurydzy, którą można było dłużej przechowywać, pozwoliła na rozwój rzemiosła i handlu. A dzięki doskonałemu położeniu na ujściu rzek Mississippi i  Missouri, miasto Cahokia stało się indiańskim centrum handlowym. Archeolodzy znaleźli tutaj pochodzącą z północy miedź (Jezioro Górne), minerały z Wyoming i muszle z Zatoki Meksykańskiej. Tubylcy używali zaawansowanych metod uprawy, znali zasady inżynierii i stosowali kalendarz słoneczny.


Nikt dokładnie nie wie, czemu Indianie opuścili miasto? Przyczyn mogło być wiele, ale najbardziej prawdopodobne są: długotrwała susza lub powódź. Pewne jest, że w 1492 r., gdy Krzysztof Kolumb dopłynął do wybrzeży Ameryki, Cahokia była już opuszczona. 

I kiedy pierwsi osadnicy z Europy przybyli na te tereny, region w pobliżu ziemnych piramid przypominał im Egipt. Z tego okresu pochodzą nazwy miejscowości: Cairo, Thebes, Karnak.

Prace archeologiczne z 1921 roku miały rozwiać wszelkie wątpliwości odnośnie ziemnych struktur w Cahokii. Jednak po dziś dzień nikt nie zna pochodzenia etnicznego Cahoków. Nie wiemy jakim językiem mówili, jakie były ich wierzenia i obyczaje, ani nawet jak siebie nazywali? Nazwa Cahokia pochodzi od innego plemienia, które zamieszkiwało rozlewisko Missouri i Mississippi dużo później, w czasie, gdy przybyli tu pierwsi eksplorerzy, którzy byli mnichami. Dlatego też angielska nazwa - Monk's Moud.


36 komentarzy:

  1. No la conocía, ni su historia pero me gusto hacerlo. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Me alegro de poder compartir estos datos interesantes con otros.
      Te mando un beso.😘

      Usuń
  2. Ciekawe tajemnicze miejsce i historia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niewiele można powiedzieć na temat ludności tubylczej w erze przedkolumbijskiej. Bardzo mało jest zabytków, nie ma zapisów historii.

      Usuń
  3. Wow, ale tam egzotycznie. Dobrze, że istnieje takie miejsce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo się cieszę, że mogę takie miejsca odkrywać i się nimi dzielić. Serdeczności 🤗

      Usuń
  4. Czytałam o tym mieście i oglądałam też film dokumentalny na Netflixie. Piękne miejsce mocy!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja pierwszy raz przeczytałam o tym miejscu w książeczce dla dzieci.😅 Film oglądałam na National Geografic. Trochę też poszperałam w internecie. Mam nadzieję, że wkrótce tam pojadę. Potrzebuję więcej mocy! 😄 Pozdrawiam serdecznie na nowy udany tydzień.🤗

      Usuń
  5. Niezwykła ciekawostka, nie wiedziałam o tym, dzięki za przybliżenie miejsca i dziejów założycieli, nigdy za wiele takich ciekawostek!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cała przyjemność po mojej stronie. Jak się okazuje piramidy są na całym świecie.

      Usuń
  6. ...i więzienia..
    masz babo placek(jabłecznik). Stało się to całkowicie niespodziewanie i uświadczyłem "podróży za jeden uśmiech" i przysługę... Trafiłem z moim podopiecznym terierem Toffim( dla mnie Pikusiem, małym zresztą, ale cholernie(upst..) agresywnym- dla właścicieli Tobi!) pod mury więzienia w Barczewie... Poniosło mnie prawie 600 km( w porównaniu z podróżami w Stanach, to mały pikuś?), żeby z bliska(ze zew. strony) obejrzeć mury tego sławnego więzienia. W Barczewie nie ma co prawda piramid, ale przyznam szczerze-miasteczko robi wrażenie. Spacery z pieskiem znacznie ograniczyły moje inklinacje i zacząłem udawać turystę. Przy okazji naszedłem na synagogę, w której jest galeria, ale była zamknięta przy niedzieli. Piękne kościoły, fajny mostek na Pisie, no i towarzystwo teriera-wariata... Właściciel(po powrocie szczęśliwym)zastał psa w dobrej kondycji. Bo, dzieliliśmy się żarciem, fifty fifty. Niestety, ale serduszek kurzęcych brakło w sklepiku mięsnym i zamiast tego psiego(i mojego) przysmaku, ugotowałem zupe pomidorowe na żeberkach( chrząstkach)-płyn z kluskami dla mnie, konkret dla wariata. Wszystko w sumie było dla piramidalne, no i tak sobie skojarzyłem...Piramidy i więzienia budują chyba niewolnicy, dla swoich ciemiężycieli, a nie ludzie dzicy i swobodni. No, mogę się mylić, są jeszcze fanatycy, ale ci też są uzależnieni jakoś...
    toja
    p.s. po tej przygodzie postanowiłem nie mieć żadnych żywych istot w chudobie, którym ogranicza się wolność i swobodę...teraz zaoferuję się jako opiekun-kota, ptaka, chomika i białych myszek, z którymi mam wiele doświadczeń...życiowych. Kto wie, czy nie będę uwalniał...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 600 km to dość sporo. Taką odległość pokonuje się jadąc do sąsiednich stanów. Nie wiem jakie siły zaprowadziły Cię do Barczewa, ale może to było przeznaczenie?
      W rzeczy samej, bez zwierząt łatwiej jest podróżować. A ja bardzo cenię sobie podróżowanie. To dla mnie święto, odkrywanie świata, ludzi, historii...
      Jeszcze do Collinsville nie dotarłam. Opisałam Cahokie jako ciekawostkę. Ale z całą pewnością jest w planach. Może powinnam bardziej zgłębić temat piramid z ziemi? Być może... życie/czas pokaże. Tak je zwyczajowo nazwano - piramidy.

      Usuń
  7. zjadłem mnie(piramidalne) na wspomnienie o serduszkach kurzęcych...
    przepraszam za najście
    toja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jadę teraz w fajne miejsce. Mogę być trochę poza zasięgiem. Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
  8. Niesamowite. Fantastycznie, że wspomniałaś o tym miejscu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takich "zabytków indiańskich" nie jest wcale tak dużo. Cieszę się, że mogę podzielić się tymi ciekawostkami. Dobrego tygodnia 🤗

      Usuń
  9. Bardzo ciekawe. Zawsze można się u Ciebie dowiedzieć czegoś nowego. Cenię takie blogi. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uprzejmie dziękuje i z wzajemnością. Udanego tygodnia🤗

      Usuń
  10. na zdjęciu wygląda mi to na kopiec. Być może usypywany przez 300 lat przez tubylców. Dla jakiegoś boga, albo bohatera narodowego? Zaraz piramida! Amerykanie nie chcieli być gorsi, to sobie wymyslili piramidę i tyle. Zaraz zerknąłem na nasz Kopiec Kościuszki, jego wymiary i mimo, że mam tabelkę przeliczeniową, to nie mogę sobie poradzić ile ton ziemi poszło na usypanie tego symbolu...
    Kopiec:
    wys. 35,54 m
    średnica 73, 25 m
    objętość 167 000 m. sześć.
    a teraz zerknę na wymiary indiańskiej "piramidy", bo te 500 000 ton nic mi nie mówi. Potem historia narodu...
    toja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Największy ze szczytów - Monk's Mound:100 stóp wysokości, 775 stóp szerokości i 950 stóp długości,
      To odpowiednio: 30.5 m wysoki, 236.2 m szeroki, około 290 długości. 566336.93 metrów sześciennych objętości.
      😆🤣 Zadowolony?

      Usuń
  11. c.d., niestety...
    w końcu za kopiec wzięło się UNESCO. Wedle moich źródeł( w Sieci) za rozgrzebywanie piramidy wzięli się poszukiwacze skarbów. Złota nie znaleźli, ale wytrwale niszczyli zabytek. Amatorzy kopacze, od farmera, dentystę i na amatorze historyku skończywszy. Ten ostatni(?) wjechał koparą i zaczął "profesjonalną" metodą archeologiczną niszczyć zabytek. A tam tylko glina i ziemia, wreszcie dokopał się do ruin jakiegoś domostwa i chyba utknął, bo się spotkał z sprzeciwem zawodowych archeologów, albo bardziej wpływowych poszukiwaczy spadku...
    Ryli, kopali, niszczyli kulturę narodu o którym nie mieli bladego( jak na blade twarze przystało) pojęcia. Co tam jakieś kości( DNA?), skorupy( badanie węglem radioakt.), czy jakieś spruchniałe drewno? No to trzeba było to niszczycielstwo zatuszować, wymyślić parę mitów i odpowiednio sprzedawać, żeby zarobić parę dolców.
    Chyba, że coś dopowiesz odnośnie badań poważnych badaczy-o których nie piszą w Sieci...
    bo na ten czas, to nie wiadomo kto, jak i kiedy, tylko same przypuszczenia i jakieś domysły pseudo naukowe. Chyba.
    toja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety to prawda, ze względu na podatny na erozję i osunięcia materiał i marne znaleziska, zaniechano prac archeologicznych. Nie wiem jakie są najnowsze odkrycia, bo jeszcze nie dotarłam do żadnych. Bardzo się cieszę, że jest takie zainteresowanie. Niewielu Amerykanów ma na temat kultury mississipijskiej jakiekolwiek pojęcie.

      Usuń
    2. spojrzę, czy w Twoim stanie jest jakieś poważne więzienie. Parę lat temu dobrych czytałem interesującą książkę Milewskiego o więzieniu amerykańskim, a ja, jako były resocjalizator...
      chociaż lepiej zwiedzać muzea i podziwiać parki, chociaż nigdy w nich nie zamieszkamy..., a do... nic nie sugeruję.
      saluto
      toja
      toja

      Usuń
    3. Każdy zwiedza to, co lubi. Aktualnie jestem w parku narodowym.
      Są tu góry, mnóstwo atrakcji, pstrągi i niedźwiedzie.
      Można fajnie sobie zamieszkać. Oczywiście nie na dziko. Rangersi pilnują. 😅
      Sugestie tego nie zmienią. 😄

      Usuń
  12. Widziałem film dokumentalny o tych miejscach. Wcześniej nie wiedziałem o tym wszystkim.

    Jakoś nie jestem fanem ani tłustej ani ostrej kuchni. Sny mam bez tego dziwne czasem.

    :) Dzięki za uznanie związane z wyborem rzeczy ciekawych z Sieci.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj! Jest bardzo wiele pięknych, dziwnych i interesujących miejsc. Warto je szukać i znaleźć.
      Jaka kuchnia jest najlepsza wg Ciebie?
      Pozdrawiam na nowy, udany tydzień.🤗

      Usuń
  13. Z przyjemnością przeczytałam całą historię bo przyznam szczerze, że nie miałam aż takiej wiedzy na temat miejsca. Bardzo ciekawe!
    Pozdrawiam serdecznie 🫠

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszelkie komentarze. Dobrego tygodnia!

      Usuń
  14. Bardzo interesujące miejsce, przyznam, że nie słyszałam o nim wcześniej. Zaciekawia mnie jego historia, tajemniczość, dzikość, egzotyka... miło poznać ciekawe miejsce na ziemi, dziękuję za twój wpis! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dziękuję za tak pozytywną reakcję i przemiły komentarz. Serdecznie pozdrawiam🤗

      Usuń
  15. Niesamowita historia! Monk's Mound i Cahokia to prawdziwe tajemnice przeszłości. Aż trudno uwierzyć, jak ogromny był to projekt, biorąc pod uwagę, że usypanie takiej struktury zajęło 300 lat! Te zagadki związane z kulturą i językiem Cahoków tylko dodają temu miejscu uroku. Dzięki za ten wpis – teraz mam kolejną pozycję na liście miejsc, które muszę kiedyś zobaczyć na własne oczy! Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chciałabym zobaczyć tę listę. I dowiedzieć się jak przygotowujecie się do swoich podrózy? Dzięki za komentarz. Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
  16. Z Indianami kojarzy mi się słynny Winnetou. Teraz mogę chociaż trochę sobie wyobrazić w jakich warunkach mógł żyć. Dobrze, że są takie miejsca, bo robią wrażenie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zbyt mało niestety wiemy o kulturze Indian. Czasem coś wyszukam i lubię o tym opowiedzieć.
      Dziękuję za komentarz, pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń