Pokazywanie postów oznaczonych etykietą filozofia. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą filozofia. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 13 maja 2024

Hózhó








Wiosna b.r, Batavia IL.
 Stado bizonów z Fermilab powiększyło się o 12 nowych osobników.

***

Jak wiecie mam ogromną ilość zainteresowań. Właściwie to nigdy nie wiadomo o czym będzie kolejna notka. ;) Dziś chciałabym napisać o duchowości. Jest wiele jej odmian, tak wiele, jak wiele jest ludzi, gdyż człowiek jest istotą duchową i nawet, jeśli twierdzi, że w nic nie wierzy, to nadal wierzy (wierzy, że nie wierzy - taki paradoks ;), bo przecież dowodów na to co czuje nie ma. Wychodząc z tego założenia można powiedzieć, że każdy z nas jest w pewnym sensie wędrowcem przez swoje życie. Bywa, że z powodu wielu trudnych wydarzeń pobłądzimy. Czasem nasze drogi się spotykają, a niekiedy odbijają w całkiem inne strony. Zdarza się, że w godzinie szczerości mamy okazję posłuchać czyjejś opowieści o życiowych doświadczeniach, zmaganiach oraz spotkanych ludziach. Może nam się to przydać w dalszej podróży, a może nie... 

Dla plemiona Navajo bycie pięknym oznacza zupełnie coś innego niż dla ludzi Starego Świata. Piękno to nie tylko obraz, który widzimy. Pięknym, można stać się dzięki prawdomówności prawomyślności i takimże działaniu. Uważa się, że ludzie mogą niszczyć siebie, zachowując się, mówiąc i myśląc w sposób dla nich nieodpowiedni - niezgodny z tym co czują i myślą. Pogląd plemienia Navajo na świat jest holistyczny i uporządkowany, a wszystko jest ze sobą powiązane i zwarte w całość. W ich filozofii każdy fragment wszechświata zawiera cały wszechświat jest stworzony z sieci relacji i procesów, które podlegają ciągłym zmianom.

Hózhó to słowo pochodzące z języka Navajo i tłumaczone jest często jako równowaga i piękno.  Słowo Hózhó odnosi się do filozofii, religii  i tradycyjnej sztuki. Uważa się, że harmonia neutralizuje i eliminuje zło. Według legendy nauki Hózhó zostały przekazane plemieniu Navajo przez mityczną Kobietę z Białej Muszli.

Zdjęcie z netu

Hózhó kładzie nacisk na rozwój ciała, umysłu i duszy. Propaguje pielęgnowanie relacji społecznych i szacunek do wszelkiego stworzenia. To sposób na życie, jak i styl bycia. To ścieżka praktyk i zarazem cel, którym jest stan dobrego samopoczucia. W związku z czym, najstarsi z plemienia Navajo są idealnymi wzorami do naśladowania.

Jakie cechy posiadają ludzie praktykukący Hózhó? -To ludzie pewni siebie, a jednocześnie delikatni, mądrzy lecz nie wywyższający się, inteligentni lecz nie pozbawieni uczuć. Navajo wierzą, że bez wewnętrznej równowagi nie jesteśmy w stanie stworzyć udanych relacji z innymi. Jeśli osoba nie posiada wewnętrznej harmonii rozumianej jako równowaga między przeciwnościami, obwinia całe swoje otoczenie o własne niepowodzenia i negatywny stan emocji. Winni są: politycy, przywódcy religijni, przełożeni, koledzy i współpracownicy - tylko nie ona sama.

Porada Hózhó: 

Jeśli sprawy nie układają się pomyślnie, to weź kilka głębszych oddechów i poproś swojego Boga/Źródło/Swoje Wyższe Ja o pomoc i rozwiązanie trudnej sytuacji. Odpowiedź przychodzi zawsze. 

***

Zdjęcia - niezwykły zapis obrazów, wrażeń i przeżyć. W wakacje róbcie ich jak najwięcej. One przypominają nam ulotne chwile. Poniższe pochodzą z Arizony i Wielkiego Kanionu Kolorado.









wtorek, 7 maja 2024

Atlas zbuntowany i filozofia Ayn Rand

 Wyobraźcie sobie, co by się stało, gdyby nagle wybitni naukowcy, artyści i przedsiębiorcy -  ci, co jak mitologiczny Atlas dźwigają ziemski glob i popychają świat do przodu, pod wpływem panującego systemu i decyzji politycznych, zbuntowali się i zwolnili silniki świata? A nawet zechcieli zbudować równoległy świat oparty o własne zasady funkcjonowania - wolnego rynku - swobodnego przepływu dóbr i usług, jasnych zasadach współpracy bez wyzysku. 

Taki scenariusz zaproponowała Ayn Rand w swej wybitnej książce pt.: "Atlas zbuntowany", która wierząc oficjalnym źródłom, w 1991 r. była drugą, najbardziej poczytną książką w Stanach Zjednoczonych, zaraz po Biblii. 



Akcja książki i trzy-częściowego filmu na jej postawie, rozpoczyna się w sytuacji, kiedy w USA szaleje kryzys gospodarczy i rząd próbuje temu zaradzić. Podejmuje jednak decyzje odbierające wolność i możliwości prowadzenia działalności gospodarczej - prawa i swobody obywatelskie kurczą się, a obowiązki, nakazy oraz ustawy je regulujące, a także biurokracja rozrastają. Nomenklatura się zmienia. 

Główną bohaterką powieści jest Dagny Taggart - współwłaścicielka linii kolejowej. Poznajemy ją w sytuacji, gdy  ratuje rodzinny interes, - odbudowuje zniszczone tory kolejowe i nawiązuje współpracę z innowacyjnym przedsiębiorcą i twórcą nowego stopu metalu - Hankiem  Rearden'em. Ich wizja przyszłości jest spójna. W tym czasie z życia publicznego  zaczynają znikać wpływowi ludzie. Tajemniczym sprawcą ma być John Galt.

 Poglądy Ayn Rand, znanej również jako: Alice O'Connor i Alisa Zinovyevna Rosenbaum - Żydówki rosyjskiego pochodzenia ukształtowały przemiany zachodzące w bolszewickiej Rosji, w tym kolektywizacja i nacjonalizacja własności prywatnej. Po rewolucji jej ojciec właściciel apteki został zdegradowany do zwykłego pracownika. Obserwowała jak nieudolne zarządzanie marnuje dorobek jej rodziny. Ayn Rand ukończyła historię i filozofię na uniwersytecie w Piotrogradzie, a kiedy jako studentka scenopisarstwa otrzymała propozycję wyjazdu do Stanów Zjednoczonych, skorzystała z niej i nigy już do Rosji nie wróciła. 

Jest znana ze swego libertarianizmu i filozofii obiektywizmu.

Libertarianizm - za PWN,  (fr. libertaire, łac. libertas – wolność) – zbiór doktryn i filozofii politycznych uznających wolność jednostki za nadrzędną wartość. Oznacza to położenie nacisku na swobodę zrzeszania się i podejmowania wszelkich interakcji międzyludzkich. Libertarian łączy niechęć do władzy odgórnej jako konceptu. 

Obiektywim - filozofia zaproponowana przez Ayn Rand zakładająca,  że rzeczywistość istnieje niezależnie od świadomości, człowiek ma z nią bezpośredni kontakt  poprzez percepcję i jest w stanie osiągnąć wiedzę przez formowanie konceptów i induktywną logikę. Właściwym moralnym celem życia ludzkiego jest podążanie za własnym szczęściem (racjonalnym interesem własnym), jedyny systemem społecznym, który jest spójnym z tą moralnością jest kapitalizm oraz idei laissez-faire. Rolą sztuki jest przemiana metafizycznych idei  w fizyczną formę  tj. dzieło sztuki – które człowiek może pojmować i odpowiadać na nie emocjonalnie. 

Sama swoje poglądy zawarła w kilku punktach:

1. Metafizyka - określająca i zajmująca się zagadnieniem bytu,

2. Epistemologia - rozsądek,

3. Etyka - interes własny,

4. Polityka - kapitalizm,

5. Estetyka - uniwersalizm, romantyzm.

Znana jest również z krytyki altruizmu:

"Nauczono ludzi, że największą cnotą nie jest zdobywać, lecz dawać. Nie można jednak dać coś, czego przedtem nie stworzono. Tworzenie poprzedza rozdawanie – inaczej nie byłoby co rozdawać. Potrzeba twórcy poprzedza potrzebę każdego potencjalnego beneficjenta. A jednak uczą nas podziwiać powielacza rozdającego dobra, których nie wyprodukował i stawiać go ponad człowiekiem, który ich przysporzył. Sławimy dobroczynność. Wzruszamy ramionami w obliczu osiągnięć."

Powielała  mit "self-made man'a" - tego, który osiągnął sukces i bogactwo dzięki własnym wysiłkom, w szczególności jeśli rozpoczął swoje życie bez pieniędzy, edukacji i wysokiego statusu społecznego. Jest człowiekiem, który "sam się stworzył".

Czy spotkaliście się już z tą autorką? 

Co myślicie o jej poglądach?


wtorek, 5 marca 2024

Sens życia


  Postanowiłam przewertować spuściznę znanych filozofów i przyjrzeć się poglądom na temat sensu życia. I jak się okazuje to zagadnienie od zarania dziejów nurtuje nie tylko wielkich myślicieli, ale również zwykłych ludzi w różnym wieku i momencie życiowym. A już w szczególności w momentach krytycznych, oraz gdy przekraczają na przykład próg wieku średniego. 

1. Podejście hedonistyczne skupia się na prostych przyjemnościach: takich jak cieszenie się chwilą obecną, kosztowaniem smakowitych dań i dobrodziejstw sztuki miłosnej (ars amandi). Opiera się na konsumpcyjnym stylu bycia, spełnianiu swoich zachcianek i marzeń. W myśl zasady przyjemność jest dobra, a przyjemne życie jest dobrym życiem.

2. Podejście utylitarne polegające na poświęceniu życia jednostki wyższym celom społecznym, takim jak rozwój edukacji, świadomości, poprawa warunków życia, itp. 

3. Epikurejski głoszący, że samo doświadczenie życia jest przywilejem i przyjemnością. Epikur wiedział, że ta filozofia może być stosowana przy zachowaniu pewnych warunków, między innymi braku cierpienia.

4. Sens życia oparty na samorozwoju polegający na rozszerzaniu ludzkiego potencjału, zgłębianiu wiedzy, rozwijaniu umiejętności, a także realizacji siebie poprzez rozwój duchowy albo ekspresję poprzez sztukę.
Friedrich Nietzsche był filozofem, który skupiał się bardzo na rozwoju jednostki i realizowaniu tzw. "woli mocy".

5. Stworzenie rodziny i pojawienie się potomstwa. Dla wielu ludzi przekazanie życia, wychowanie i wprowadzenie swoich dzieci w dorosłość, a także stworzenie z nimi głębokich więzi to cel i wartość sama w sobie. Dzieci mają kontynułować nasze dzieło życia, tworzyć nowe pokolenie oraz dziedziczyć dorobek naszej cywilizacji.

6. Wolność i społeczna powinność. Obowiązek wobec ojczyzny jest wartością nadrzędną. Ten pogląd uwidacznia się przede wszystkim w momencie zagrożenia wojną.

7. Bóg stwarzający życie nadaje mu wartość i i sens. 
Robert Nosick postulował, że aby życie miało sens musi ono być oparte na wartościach najwyższych i tak  metodą regresu dochodzimy do samego Boga, który nie może czerpać już z wyższej idei czy bytu, gdyż jest najwyższy, immanentny i transcedentny.

8. W koncepcji kształtowania duszy Johna Hicka mamy człowieka, który pojawia się na świecie, by przejść przez różne doświadczenia, aby dusza mogła osiągnąć doskonałość. Hick zakłada, że istnieje reinkarnacji, a dusza reinkarnuje się tyle razy ile potrzebuje, aby dojść do moralnej doskonałości.

9. Egzystencjalizm czyli podejście ateistyczne, niewiarygodny przypadek i wydarzenie kontyngentne. Otóż nasze życie mogło się przydarzyć, ale mogło też się nie przydarzyć. Do tego po drodze zaistniała cała masa korzystnych czynników począwszy od Wielkiego Wybuchu poprzez sprzyjające warunki na planecie ( atmosfera, woda, życiodajna gwiazda w odpowiedniej odległości,  mieszanina aminokwasów i ewolucja),  gdzie życie w takiej, a nie innej formie mogło powstać. A mimo to egzystencjonaliści twierdzą, że człowiek pojawił się bez celu, a jego życie nie posiada sensu. Całość to jeden wielki absurd.

10. Biorąc pod uwagę pogląd egzystencjalny i niejako buntując się wobec bezsensownego życia oraz nieuniknionej śmierci możemy walczyć o sens swojego życia. Wybrać dla siebie wartości i cele aby żyć zgodnie z nimi. Taka postawa ratuje przed absurdem istnienia, bo jak się domyślacie życie bez jakiejkolwiek  misji i braku ideałów oraz obarczone nieznośnym pesymizmem jest przepełnione bólem nie do zniesienia. Zatem człowiek powinien sam nadać swemu życiu sens

11. Z kolei optymistyczny nihilizm zakłada, iż brak znaczenia istnienia życia w świecie i wszechświecie jako całości może być wyzwalający. I dzięki temu można odnaleźć osobistą ścieżkę.

12. Pesymizm zaprzecza wszelkiemu sensowi. Tego w zasadzie nie rozumiem, gdyż każdy organizm żywy posiada jakieś życiowe cele. Może i nieświadome, może polegające jedynie na instynkcie przetrwania, ale jednak.

13. Jordan B. Peterson twierdzi, że niespodziewanie sens życia można odkryć poprzez cierpienie. Mianowicie kiedy cierpisz, próbujesz nadać wartość swemu cierpieniu i jeżeli Twoje życie opiera się na wartościach, które są stałe od wieków ( każdy pewnie ma jakieś wyobrażenie czym mogą być), wtedy okazuje się, że to doświadczenie życia jest tego warte.

14. Viktor E. Frankl w swojej książce "Człowiek w poszukiwaniu sensu" opisuje swoje doświadczenia jako więźnia obozu koncentracyjnego. Przeżycia te skłoniły go do wysnucia tezy, iż sensem może być wolność wyboru, która jest możliwa nawet w beznadziejnej sytuacji

W związku z tym tematem mam kila pytań do Was
 
I. Jaki pogląd odnośnie sensu życia jest Ci najbliższy?
 
II. A może wypracowałaś/wypracowałeś swój własny?

III. Jakie cele i wartości są dla Ciebie najważniejsze?


Przepraszam za moją nieobecność. Już nadrabiam zaległości. W weekend było sporo wrażeń, ponieważ mieliśmy domówkę i syrenkowe urodziny Emilki i goście bardzo dopisali (głównie dzięki mojemu pierworodnemu, który zaprosił kolegów kolegów), także gromkie "100 lat" odśpiewaliśmy niczym kibice na polskich  trybunach po udanym meczu. I dobrze. Tak ma być!😀👍






sobota, 10 lutego 2024

Rozmyślania


W wolnych chwilach słucham "Rozmyślań" najsłynniejszego filozofa zasiadającego na cesarskim tronie, czyli Marka Aureliusza.  Czy to nie dziwne, że są nadal aktualne? 

Oto kilka ulubionych:

"Jeżeli mi ktoś potrafi udowodnić i przekonać mnie, że niedobrze myślę lub działam, z radością postępowanie swe zmieniam. Szukam bowiem prawdy, a ta nigdy nikomu nie zaszkodziła. Szkodzi zaś sobie ten, kto trwa we własnym błędzie i nieświadomości."

"Panie, daj mi cierpliwość, abym umiał znieść to, czego zmienić nie mogę; daj mi odwagę, abym umiał konsekwentnie i wytrwale dążyć do zmiany tego, co zmienić mogę; i daj mi mądrość, abym umiał odróżnić jedno od drugiego."

"Odosobnienia szukają sobie na wsi, nad morzem i w górach. Ty też przywykłeś tęsknić za tym najbardziej. Wszystko to jednak jest nadzwyczaj prostackie. Można bowiem, o jakiej tylko chcesz porze, samotnię odnaleźć, zwróciwszy się do samego siebie."

"Nigdzie bowiem nie schroni się człowiek spokojniej i łatwiej jak do duszy własnej; zwłaszcza ten, kto ma taką ustroń wewnętrzną, że się natychmiast zupełny znajdzie spokój, jeżeli w nią się wpatrzy. A nic innego nie nazywam spokojem jak wewnętrzny ład. jak najczęściej więc stwarzaj sam sobie tę ustroń i odświeżaj sam siebie."

"A choćbyś pękł, nie zmieni się postępowanie ludzi."

"Skromnie przyjmować, spokojnie tracić."

"Nie należy się gniewać na bieg wypadków. Nic ich to bowiem nie obchodzi."

"Jeżeli coś jest dla ciebie bardzo trudne, nie sądź, że to jest niemożliwe dla człowieka w ogóle. Owszem miej to przekonanie, że co jest możliwe dla człowieka i zwykłe, to i dla ciebie jest możliwe do osiągnięcia."

"Tym silniej bowiem będziesz panem pogody ducha, gdy stale ku niej będziesz powracał."


Chciałabym tak umieć jak stoicy...






Kontemplacje to po pierwsze, 
po wtóre i nade wszystko naturalnym spokojem i harmonią napełniają mnie spacery.



wtorek, 1 sierpnia 2023

Ze stoickim spokojem - O stawaniu się stoikiem Tomasza Mazura

 Jak to jest? Jedni patrzą i wierzą, że mogą kształtować swój los i czerpać z życia, które jest dla nich pełne możliwości, inni traktują siebie w sposób fatalistyczny. Przez swoją strukturę odobowości, nawyki, wychowanie, pragnienia i lęki (przede wszystkim lęki!) są skazani na nieszczęście, według ich mniemania oczywiście. Niejaki Epiktet - filozof grecki, uważał, że ludzie często wolą narzekać, niż zrobić coś ze sobą. O czym to świadczy? Ano o tym, że od stuleci niewiele się zmieniło w tej dziedzinie.

Tymczasem współczesna wiedza z zakresu psychologii i neurologii potwierdza iż,

ludzka natura jest plastyczna.

I skoro już w  starożytności to zagadnienie suszyło głowy wielkim filozofom, to chciałabym napisać  trochę o stoikach (nie mylić ze słoikami :). 

-Dlaczego nie o epikurejczykach? - ktoś może spytać.

-Dlatego, że beztroskie "chwytanie dnia" może się udać jedynie na urlopie w ciepłym klimacie, w doborowym towarzystwie i przy wielu innych spełnionych warunkach. W rzeczywistości mamy do czynienia z masą przyziemnych spraw, sprawunków, załatwień, wszechobecną biurokracją, papierologią, trudnościami w pracy, ze stresami w nowych okolicznościach, z niezrozumieniem, z przemijaniem, z kłopotami ze zdrowiem, itp. itd.

Prędzej czy później zauważamy (bądź nie), że bezrefleksyjne życie sprawia, że stajemy się bezradni i bezbronni w obliczu przeciwności losu. Stoicy chcieli temu przeciwdziałać i temu zapobiegać.

Szczęście, według stoików, wymaga żmudnej pracy. Wszystkie możliwości tkwią w naturze. "Wszystko pozostaje w służbie i posłuszeństwie wobec Kosmosu- i ziemia, i morze, i słońce i reszta gwiazd, i rośliny, i zwierzęta na ziemi" (Epiktet).

Obcowanie z przyrodą daje poczucie harmonii. Poniżej zdjęcia z Arboretum. Cyceron wprost twierdził, że stoicki Bóg to prawa natury...



Prawda chodzi swoimi drogami, a stoicy zawsze stawiali na samodzielność i indywidualizm. Dlatego właśnie każdy osobiście miał przeprowadzić codziennie rachunek sumienia. Przecież jeśli wyruszamy w daleką podróż, to powinniśmy wiedzieć, gdzie się znajdujemy. Poniżej wkleiłam medytacje do przemyślenia, które pochodzą z książki Tomasza Mazura - O stawaniu się stoikiem:




Medytacja poranna

1.Kim jestem?

2.Dokąd zmierzam?

3.Co jest dla mnie ważne?

4. Jak mam zmienić swoje życie, żeby osiągnąć to, co jest dla mnie ważne?

5.Co mogę zrobić w tej sprawie już dzisiaj?

Medytacja popołudniowa

1. Jaką mam dziś kondycję?

2. Co stanowi dziś dla mnie największe wyzwanie?

3.Jakim jestem człowiekiem dla innych i dla siebie?

4. Co mi się udaje, a co nie?

Medytacja wieczorna

1. Co udało mi się dzisiaj zrobić?

2. Co mi się nie udało i dlaczego?

3. Nad czym powinienem w sobie popracować jutro?

4. Jakie są moje najważniejsze zasady?

Stoicy charakteryzowali się wewnętrzną dyscypliną i uważnością. Jeśli przydarzył im się jakiś wypadek, wyobrażali sobie, że mogłoby być jeszcze gorzej. Jeśli los im sprzyjał, nakazywali zachować spokój i robić swoje, czyli to, co jest od nas zależne, przy czym dobrze się do tego przygotowywali. Jeśli spotykały ich okoliczności niezależne (np. powódź, czy pożar), wiedzieli, że to minie. Za to ludzkie samopoczucie i uczucia są ściśle związane ze sposobem myślenia i postrzegania. Jeśli jakiś problem ich przerastał, kolejnym ćwiczeniem była próba przyjrzenia mu się z perspektywy kosmosu, lub czasu; na przykład kilku wieków lub tysięcy lat. Z kosmosu lub perspektywy czasu problem stawał się o wiele mniejszy. 

Nie ma to jak graficzne cięte riposty:


Metoda Epikura, ale stosowali ją z powodzeniem stoicy: "Winniśmy obrać sobie jakiegoś prawego człowieka i mieć go zawsze przed oczami, aby żyć tak, jakby on nam się przyglądał, i wszystko czynić tak, jakby on widział". (Seneka, Listy moralne do Lucyliusza)

Marek Aureliusz proponuje nam kolejne ćwiczenie:

"Ustroni sobie szukają na wsi, nad morzem lub w górach. I ty zwyczajnie bardzo za tym tęsknisz. Wszystko to jest jednak bardzo niemądre, bo przecież można usunąć się, kiedykolwiek zechcesz w głąb siebie(...) A nic innego nie nazywamy spokojem jak wewnętrzny ład. Jak najczęściej więc stwarzaj sam sobie tę ustroń i odświeżaj Sam siebie(...) Pomyśl, że dusza nie ulega żadnemu wpływowi ani łagodnemu, ani gwałtownemu, skoro się tylko sama w sobie zamknie i własną moc uświadomi(...)".

Stoicy wiedzieli, że nasze przekonania i wyobrażenia wpływają na nasze emocje, przez co również kierują naszymi czynami.