17 marca USA obchodzi irlandzkie święto Saint Patrick's Day - patrona Irlandii Świętego Patryka. Z tej okazji organizowane są liczne imprezy i tradycyjne parady. W miastach, w których istnieje liczna społeczność irlandzka parady gromadzą sporą publiczność. Paradują organizacje, lokalne biznesy pochodzenia irlandzkiego, a także tradycyjni tancerze i muzycy.
Zdjęcie Chicago Tribune
W Chicago z okazji Saint Patrick's Day od lat 60-tych władze miasta zezwalają na barwienie rzeki Chicago na jaskrawy zielony kolor. Barwnik, jak zapewniają organizatorzy jest ekologiczny.
Zielony to narodowy kolor Irlandii. W ten dzień nie tylko rzeka zabarwia się na zielono, również ulice stają się zielone od ubrań przechodniów, a w irlandzikch barach piwo.
O zielonej rzece i piwie słyszałam, no i liście koniczyny 😉
OdpowiedzUsuńWiele tych świąt w USA być musi, bo i różnych nacji wiele
Jotka
To prawda. Można tu spotkać ludzi z całego świata różniących się tradycją i obyczajami. Dla mnie jest to niezwykle ciekawy miszmasz. Niekiedy tradycje powstają na imigrancji. Tak było z zielonym piwem, które zaczęto serwować w Stanach na Świętego Patryka. W Irlandii do tradycyjnej whiskey wkładano natomiast koniczynkę. Dzięki za komentarz. Przyjemnego weekendu!
UsuńWzajemnie, u nas ma być zimno, niestety...
UsuńU nas weekend ok.4°C, w tygodniu więcej niż 10° w dzień. Wiosna.
UsuńGenial ni me acordaba. Pasa un momento divertido. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias mi amiga y les deseo un hermoso fin de semana. Te mando un beso.
UsuńPiłam zielone piwo irlandzkie, smak ma normalny, a kolor daje bardzo fajny efekt.
OdpowiedzUsuńA ja muszę poszukać/skosztować. 😉
UsuńSuper wygląda ta zielona rzeka!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bardzo fajnie. Ciekawa tradycja. Można popróbować irlandzkich specjałów, posłuchać muzyki, obejrzeć tematyczny film...
UsuńŚwietnie to wygląda, zielony to taki radosny i wiosenny kolor, w sam raz do tego, żeby świętować :)
OdpowiedzUsuńZielony to mój ulubiony. Wspaniałego weekendu Pani Ogrodowa.
UsuńO super, a ja wczoraj oglądałam film "Irlandzkie życzenie". Średniak, ale widoki piękne... :)
OdpowiedzUsuńCzasem trzeba taki lżejszy. :) Dzięki za propozycję, pozdrawiam. 🤗
UsuńTak się składa, że wczoraj go oglądałam i jestem nim nieco rozczarowana. Zdjęcia piękne, bo Irlandia taka jest, ale cała reszta mocno przeciętna, aktorstwo też nie było najlepsze. Nawet na chwilę przysnęłam gdzieś w środku filmu ;)
UsuńWitam Cię na moim blogu. Bardzo mi miło, że tu zajrzałaś. Nie widziałam jeszcze tego filmu. Czasem mi się zdarza obejrzeć słabszy film. A jakie filmy z Irlandią w tle polecasz?
UsuńMyślę, że niewiele straciłaś, MaB ;) Choć z drugiej strony nie znam Twojego gustu, więc kto wie - może akurat byłabyś nim usatysfakcjonowana. Nie zawsze przecież mamy ochotę na ambitne kino. I choć lubię je, niekiedy oglądam też te "odmóżdżające" produkcje.
UsuńDo moich ulubionych należą: "Banshees of Inisherin", "Mickybo & Me", "W Imię Ojca", "Calvary", "Philomena", "The Guard", "Moja lewa stopa", "Chłopak rzeźnika"...
"Leap Year" jest bardzo estetyczny i nieco podobny do "Irish Wish".
Miłej niedzieli :)
Jak ja Ci dziękuję za gotową listę. Z polecenia to zawsze jest lepiej. Pięknie dziękuję i życzę udanego całego tygodnia! :)
UsuńDo usług :)
UsuńDziękuję za życzenia, mam nadzieję, że Twój też taki będzie :)
Będzie! Nie ma innej opcji. 😉
UsuńZawsze na lekcjach angielskiego mówiliśmy o tym święcie, ale za wiele nie pamietam
OdpowiedzUsuńA ja dopiero tutaj się dowiedziałam o jego istnieniu. Nigdy czynnie nie uczestniczyłam w jego obchodach. Pora to zmienić.☘️🍀
UsuńW Irlandii oczarowała mnie listopadowa zieleń i to zielone piwo jest be - smakuje jak zwykłe, a ja nie lubię piwa. W sumie fajnie jest, że ludzie kultywują swoje tradycje. Niesamowicie wygląda ta zielona woda w rzece! Grajmy w zielone!
OdpowiedzUsuńTradycja to tradycja. Nawet jak los rzuci nas daleko, to dzięki nim pamiętamy skąd jesteśmy. Zazieleniło się u nas i kwitną już magnolie. Pozdrawiam serdecznie 🤗
UsuńWow! Tu mają pączki, kocham je. :)
UsuńWyglądają jak gaiki- maiki na topienie Marzanny: suche badyle, a na nich kwiaty. Jakby trochę nierealne... Piękne.
UsuńZielona rzeka przypomniała mi filmy o czarnych charakterach jakoś, którzy czynią takie rzeczy. :)
OdpowiedzUsuńDzięki za uznanie dla notki ze zdjęciami u mnie. W sumie coś w tym właśnie jest. :)
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Haha, jaki masz na myśli? Sama zastanawiałam się, czy to nie jest szkodliwe dla środowiska? Cała akcja, jak wskazują źródła, wyszła od stowarzyszenia hydraulików - Chicago Plumbers, którzy to wpuszczali do rzeki substancję, która zabarwiała się na pomarańczowo pod wpływem ścieków. Później barwnik zmienił się na zielony i jak zapewniają organizatorzy jest to barwnik spożywczy, biodegradalny.
UsuńAtrakcja z okazji Dnia Świętego Patryka gromadzi setki biodegradale.
Dziękuję za odwiedziny, pozdrawiam.🤗
Ta zielona rzeka wygląda interesująco, swego czasu zdarzało mi się świętować ten dzień :-)
OdpowiedzUsuńO widzisz! W domu, czy na wyjeździe? 🙂
UsuńSwego czasu mój tata pracował w Irlandii i tam dzień św. Patryka obchodzony jest bardzo, bardzo uroczyście. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak słyszałam! Dopowiem jedynie, że Chicago wygrało plebiscycie na miejsce, gdzie obchody Dnia Świętego Patryka są równie uroczyste. Serdeczności 🤗
Usuń