Trudno uwierzyć, ale u nas już są wakacje. Mój syn skończył właśnie high school. Teraz czekają go studia.
Pierwszy raz byłam na takiej uroczystości. Rodziny usiadły na trybunach. Młodzież weszla na salę ubrana w togi i czapki absolwenta. Później był hymn państwowy odśpiewany przez szkolny chór, następnie The Pledge of Allegiance oraz uroczyste przemowy wyróżnionych uczniów i nauczycieli.
Rozdanie dyplów zakończyło tradycyjne rzucenie tych kanciastych czapek w górę - zupełnie tak jak na filmach. "Moje życie to film, a ja jestem głównym jego bohaterem, hehe." 😉
Córcia natomiast skończyła rok szkolny w przedszkolu. Zakończenie roku w preeschool odbyło się w plenerze. Był piknik, więc każdy coś przyniósł do jedzenia, była też wspólna zabawa na placu zabaw - to się chyba wszystkim bardzo podobało: i rodzicom, i dzieciom.
Ciągle się zastanawiam nad podjętymi wyborami i nieustannie przybywają nowe. Też tak macie? Jedne są życiowe (tak jak kierunek na studia - u syna), inne prozaiczne - odwieczne i nieśmiertelne: co na obiad? 😄 W związku z czym dziś napisałam właśnie o tym.
Znalazłam kilka technik ułatwiających podejmowanie decyzji należy do nich:
1. Rzut monetą - prosta metoda polegająca na przypisaniu wartości do obu stron monety i losowaniu między nimi. Sprawdza się zwłaszcza przy okazji podejmowania mniej ważnych decyzji.
2. Prokrastynacja - jeśli wybór przysparza nam trudności, to warto się z tym przespać, odczekać, przemyśleć i nie podejmować wiążących decyzji ad hoc.
3. Why so serious? -Dlaczego tak poważnie? Niekiedy, aby podjąć właściwą decyzję należy się zdystansować.
4. Spojrzenie na przyszłość z perspektywy przeszłości. Właściwe decyzje to takie, które nas rozwijają. Jeśli zatem nie uczymy się na błędach i ciągle popełniamy te same, to okazuje się, że krążymy w kółko. Posłużę się przykładem drogi, która prowadzi na szczyt. Często wznosi się jak spirala ku górze. Czas wspinania wydłuża się w czasie, ale sama wędrówka nie jest aż tak uciążliwa.
5. Połączenie z wyższym ja - medytacja, spojrzenie w głąb siebie lub zawierzenie swoich spraw Bogu.
6. Kwadrat Coveya
7. Architekt wyboru - osoba, która świadomie wpływa na wybory innych. Ta strategia często sprawdza się w handlu. Polega ona na przykład: na wystawieniu towaru, który chcemy sprzedać na wysokości oczu klienta, aby zwrócił na niego uwagę w pierwszej kolejności.
8. Często nie zdajemy sobie sprawy i w codziennym życiu wybieramy opcję domyślną oddając, tak naprawdę, własne decyzje w obce ręce (zaznaczamy subskrypcję programu, aplikacji, albo podpisujemy umowę bez przeczytania adnotacji napisanych mniejszą czcionką).
9. Decyzje podejmowane z powodu impulsu z zewnątrz (kampanii społecznej, koncertu, reklamy).
10. Bardzo trudno jest podjąć decyzję, której skutki rozłożone są w czasie, jest to tzw. sprzężenie zwrotne, na przykład dotyczą one zdrowego odżywiania, ochrony środowiska, oszczędzania, etc.. Mimo, że każdy z nas ma świadomość, iż są one słuszne, to często o nich zapominamy na co dzień.
Czyli wypada wam już życzyć udanych wakacji:)
OdpowiedzUsuńPogoda zdecydowanie wakacyjna. Dziękuję💕
UsuńTakie przeżycia to nie byle co
OdpowiedzUsuńGratuluję z całego serca.
No i pięknych wakacji życzę.
Stokrotka
Dziękuję uprzejmie. Serdeczności 🤗 💕
UsuńWitaj :) Gratulacje dla syna za ukończenie high school! To naprawdę wyjątkowy moment. 🎓 Sami to przeżywaliśmy rok temu :) Twoje opisy zakończeń roku szkolnego są bardzo inspirujące – dla nas ta impreza bardzo się podobała ojjjj bardzo :)
OdpowiedzUsuńTwoje refleksje na temat podejmowania decyzji są mi bardzo bliskie. Często zmagam się z podobnymi dylematami, od tych codziennych po te najważniejsze życiowe. Życzę Twojemu synowi powodzenia na studiach, a Tobie wielu wspaniałych chwil na nadchodzących wakacjach :)
Dziękuję Norwegio. Wspominałaś o graduacji swojej córki. Jaką drogę wybrała? Jest w Europie, czy została w Stanach? Każda nasza decyzja jest jak atraktor Lorenza. Uświadomienie sobie istnienie tego zjawiska budzi niepokój, ale jednocześnie uzmysławia, że jesteśmy na tym świecie aby go doświadczać. Twój blog jest taką właśnie podróżą. Serdeczności 🤗
UsuńTaka uroczystość z rzucaniem czapek, to u nas właśnie po studiach. Bardzo wzruszające to było.
OdpowiedzUsuńGratulacje, to ważny dzień!
Ja akurat nie mam problemu z wyborem, za to mój mąż ciężko przeżywa wszelkie wybory i nawet gdy już dokona wyboru, to jeszcze ma wątpliwości, co często psuje mu całą radość...
Dziękuję. Wzruszający dla mnie moment, to prawda. Wydaje mi się, że trzeba rozmawiać. Inne spojrzenie na sprawę może w tej sytuacji pomóc.
UsuńSerdecznie pozdrawiam. Życzę przyjemnego Dnia Mamy. 🤗
Wszystkich powyższych metod już próbowałam, teraz jestem na etapie: Why so serious? :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę czasem wystarczy wsłuchać się w siebie, my sami wiemy najlepiej, co dla nas właściwe.
Czego byśmy chcieli i co by nam najbardziej pasowało.
A reszta - los często podsuwa nam różne opcje, sztuką jest je zauważyć i pójść za nimi.
Od pewnego czasu lubię eksperymentować. Pójście ścieżką, której do tej pory nie próbowałam iść bywa niesamowite i fascynujące.
I można się wiele przy tym o sobie dowiedzieć i nauczyć.
Uściski!
Oczywiście, to bardzo ważne, żeby nie stracić kontaktu z samym sobą. Wiele odpowiedzi możemy dostarczyć sobie sami. Wychodzenie ze strefy komfortu jest ważne. Nie jest łatwe, ale dzięki temu można się rozwijać. Ściskam serdecznie!
UsuńTobie też Mamusiu wszystkiego najlepszego :)
OdpowiedzUsuńAno! Ja świętuję cały czas. 😉 Dla Ciebie również.😘
UsuńFelicitaciones a tu hijo y siempre es duro tomar decisiones. Ten un feliz día de la madre. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńMi hijo va a la universidad. Vivirá en casa y viajará allí. Espero que haya tomado la decisión correcta.
UsuńTe mando un beso.😘
Gratuluje synowi i Tobie, mamusi graduanta.
OdpowiedzUsuńWiem po sobie jak wielkim i pelnym dumy jest to przezycie.
Przeszlam przez trzy majac dwoje dzieci - gdyz bedac bliznietami ich graduacja w szkole sredniej odbyla sie w tym samym dniu, byla wspolna dla obu. Nastepne dwie gdy konczyli swe studia , kazde w innym miescie i uczelni.
Obecnie mam wnuka studenta a drugi zacznie ostatni rok w sredniej - wiec wiecej graduacji w perspektywie.
Z kolei pamietam graduacje brata i wlasna co mialo miejsce w Polsce , w poznych latach 60tych - bez wielkiej pompy, w formie akademii szkolnej, bez zadnych rodzinno - prywatnych uroczystosci.
Z jakiegos powodu blogger nie pozwala mi sie zalogowac u Ciebie wiec podpisuje sie - Serpentyna.
Okres graduacji w pełni niektórzy urządzają wielkie imprezy, inni uroczysty obiad lub spotkanie rodzinne. Cieszę się, że ten etap się skończył, teraz rozpoczynamy nowy. ;) W Polsce, jak pamiętam, graduacji nie było, były zakończenia, pożegniania oraz obrony, teraz zdarzają się nawet w przedszkolu - są odświętne togi i czapki absolwenta. - Oczywiście tak z przymróżeniem oka. Mam nadzieję, że wkrótce dostanę oficjalne zdjęcia, bo mi udało się zrobić niewiele. Na następne graduacje lepiej się przygotuje. 😉 Serdecznie pozdrawiam. Udanego weekendu.🤗
UsuńSuper, że tak dobrze wypadło zakończenie roku u syna i córki, szybko u Was wakacje.
OdpowiedzUsuńPowiem tak: jeśli slucham intuicji, wewnętrznego głosu czy jak to zwał - zawsze podejmuję dobre decyzje, jak za dużo myślę i kalkuluję - nie zawsze.
Wszelkiego dobra na Dzień Matki dla Ciebie i Twoich Dzieci!
Tak, kobieca intuicja jest niesamowita. 😉 I ja Tobie życzę pięknego Dnia Mamy. Pozdrawiam serdecznie 🤗
UsuńW takim razie miłych wakacji życzę. :)
OdpowiedzUsuńCo do decydowania to jestem strasznym kunktatorem czasem, więc to moja ulubiona metoda.
Co do opisywania takich negatywnych rzeczy to czasem mam chęć zrobić coś takiego. Przede wszystkim napisałem dość ogólnie o co chodzi w kontekście brania odpowiedzialności za słowa.
Szczerze mówiąc to napisałem to dość krótkie (obejmujące siedem dni) opowiadanie jako odskocznię od wierszy. Nie mam pojęcia co można by zrobić, żeby stało się to bardziej filmowe. Może kiedyś rozszerzę to w większą rzecz.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Chciałabym, żeby były miłe. I pewnie będą, jak to wakacje. Dziękuję. :)
UsuńCzyli prokrastynacja? Zdarza się, że odpowiedź przychodzi później, nawet w snach.
Napisałeś swój tekst dość ogólnie i podałeś link do kogoś, kto jednak zabrał stanowisko. Treści krytykowały youtubera, za obsceniczny wywiad, obrażający kobiety i propagujący zachowania niebezpieczne, jak nie autodestrukcyjne. Co to oznacza?
Dla mnie wysłałeś w świat wiadomość nacechowaną absolutnie negatywnie - popatrzcie jacy są ludzie! Ale czy to do nich dotrze i ich zmieni? Według mnie nie. Youtuberom zależy na klikaniu i szumie wokół własnej osoby, bo pieniądze muszą się zgadzać. Obecna dewaluacja wartości społecznych i obyczajów jest wyraźna. Do czego doprowadzi taka "wolność słowa"? - Do zdziczenia. To nie jest rozwój, a patologia.
W opowiadaniu przydałoby się więcej wszystkiego: dialogów, opisów, retrospekcji, zwrotów akcji, a na końcu puenty oczywiście. Chyba, że tekst ma charakter nowatorski? Ale nie podejrzewam... w każdym bądź razie naprawdę mnie zaciekawił. 👍
A u nas, mimo iż oceny wystawione, lekcji nie ma, dzieciaki muszą do szkoły chodzić dalej. Nie wiem jaki to ma sens. :)
OdpowiedzUsuńA jakie wybory zostały poczynione względem wakacji? :)
Szkoda mi tych dzieciaków pozamykanych w szkołach i nawet tych torturujących ich nauką nauczycieli tak samo szkoda, kiedy tak pięknie za oknem. U nas uczniowie wracają do nauki w połowie sierpnia. Myślę, że tradycyjnie jest to związane z pracami polowymy ( po żniwach). Tak już zostało i ten system się chyba sprawdza. Najgorzej, gdy lato się przeciąga: i w sierpniu, i we wrześniu jest piekna pogoda, a te bidoki w tych szkołach bez żadnego skupienia... No szkoda ich.
UsuńPlanów nie zdradzę, bo jak się uda, to będę pisać na bieżąco. Nie lubię wyprzedzać faktów. ;)
Gratulacje dla syna. A ten kwadrat decyzji znam bardzo dobrze z zajęć na studiach :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Jestem bardzo dumna. Edukacja to nasza przeyszłość. 😉
Usuń