niedziela, 2 marca 2025

Gala Oscarowa 02 marca 2025

 Dziś Święto Filmu!



Wieczór 97 Gali w Dolby Theatre rozpoczął występ Cyntii Erivo i Ariany Grande z musicalu Wicked. Prowadzącym był niezwykle zabawny Conan O' Brien.  Na scenie piękna, złoto - purpurowa dekoracja, stylizowana na czasy świetności Hollywood. Wszyscy mogliśmy podziwiać gwiazdy i ceremonię. Ocenić  stylizacje (była szczypta złośliwości wobec aktora Adama Sandlera, który przyszedł na imprezę w dresie), pracę i kunszt wielu, wielu, ludzi. Śmiejemy się i jesteśmy wzruszeni. Sztuka ma moc jednoczenia ludzi. 

Szczególny dla Polski, Polonii i Polaków jest pierwszy Oscar przyznany tego wieczoru, a otrzymał go Kieran Culkin w kategorii  aktor drugoplanowy  za rolę Benjiego w filmie "Prawdziwy ból".

Kolejne Oscary powędrowały do twórców filmów animowanych: łotewskiego "Flow" i irańskiego"W cieniu cyprysu".

Oscar za kostiumy - "Wicked".

Scenariusz oryginalny - "Anora".

Scenariusz adaptowany - "Konlawa".

Charakteryzacja i fryzury - "Substancja".

Pięknie zabrzmiała kompilacja motywów i posenek z serii filmów o Jamesie Bondzie. Zaśpiewały: Lisa, Raye, Doja Cat.

Montaż- ponownie - film "Anora".

Najlepsza aktorka drugoplanowa - Zoe Saldaña za kreację w filmie "Emilia Peréz".

Scenografia - za " Wicked" - wiedziałam!

Mick Jagger miał owację na stojąco. Wręczał Oscara za najlepszą piosenkę - " El mal" z filmu "Emilia Perez".

  Oscar za najlepszy krótkometrażowy film dokumentalny powędrował do "Pierwsza dziewczyna w orkiestrze".

Najlepszym Pełnometrażowym Filmem Dokumentalnym został film palestyńsko - izraelski "Nie chcemy innej ziemi".

Statuetka za dźwięk - "Diuna II".

Efekty specjalne - kolejny Oscar dla "Diuna II".

Najlepszy krótkometrażowy film aktorski - "Nie jestem robotem".

Członkowie Akademii upamiętnili aktorów, reżyserów i twórców filmowych, którzy odeszli w ostatnim czasie; m.in.: Gene Hacman, David Lynch, etc..

Oscar za zdjęcia - otrzymał film "Brutalista" - brawo, owacje na stojąco!

Za najlepszy film zagraniczny uznano brazylisjki "I'm still here".

Za muzykę - kolejny Oscar powędrował na konto "Brutalisty i Daniela Blumberga. Monumentalny, wielowątkowy, poruszający film  podkreślony niesamowitą, przejmującą muzyką. Warto zobaczyć.

Na koniec zostały najważniejsze kategorie.

Przed ekranem telewizora można było odczuć oczekiwanie i szybujące pod sufit emocje! Ale gdyby wszystko było pewne, nie byłoby miejsca na tajemnicę i zaskoczenie...

Najlepszym aktorem pierwszoplanowym dla Akademii Filmowej był  w tym roku Adrien Brody za rolę genialnego architekta w "Brutaliście". To już drugi Oscar po "Pianiście" (2003r.) dla tego aktora. Statuetkę wręczał zeszłoroczny laureat w tej kategorii - Cilian Murphy.

"Nie można akceptować nienawiści" powiedział kończąc swoje podziękowania Adrien Brody.

Najlepszym reżyserem w tym roku okazał się - Sean Baker za film  "Anora". Reżyser wystąpił ze swoim orędziem i zachęcał do odwiedzania kin. "Jeśli nie będziemy wspierać sal kinowych, stracimy ważną część naszej kultury." Oscara wręczał mu Quentin Tarantino.

Najlepszą aktorka pierwszoplanową została - Mikey Madison za rolę Ani w Anorze. Nagrodę wręczała zdobywczyni Oscara w zeszłym roku Emma Stone.

Za najlepszy film uznano film  "Anora" - i to był piąty Oscar, który trafił do tego filmu tego wieczoru.   

Czy oglądaliście galę? Jakie były Wasze wrażenia? Który z nominowanych filmów podobał Wam się najbardziej?

Poniżej zamieściłam screenshots ze strony zakładów bukmaherskich wykonane w sieci 2 dni temu.  Przewidywania w większości się sprawdziły. :)








22 komentarze:

  1. Właśnie oglądam fragmenty pokazywane i analizowane w naszej Tv, wiele zaskoczeń i zachęta, by obejrzeć polecane i nagrodzone filmy. Na pewno chciałabym zobaczyć "Prawdziwy ból".

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pokrótce opisywałam ten film, w jednym ze swoich wpisów. O tutaj:
      https://okruchy-i-ziarenka.blogspot.com/2024/11/jakub-kamca-prawdziwy-bol-i-matki.html?m=1
      Co roku są zaskoczenia i myślę, że wciąż wielkie zainteresowanie tą galą i to na całym świecie. Lubię mieć własne spojrzenie na opisywaną rzecz/rzeczywistość, dlatego pokusiłam się o zrelacjonowanie tego wydarzenia na swoim blogu. Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
  2. Hej, liczyłam na Culkina, świetnie zagrał. Liczyłam też na Oscara dla Brutalisty, bo Anory nie widziałam. Dobrze, że jesteś, o wszystkim dowiedziałam się od Ciebie. Dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Anora" to ciekawy film z nurtu niezależnych. To tragifarsa, ale nie do końca jest komedią - tak jak chcą ten film przedstawiać niektóre kina. Film zostaje w pamięci na długo, bo to coś jak współczesna bajka o Kopciuszku, który spotyka "księcia", ale... Ten film ma wiele płaszczyzn. Można zauważyć krytykę współczesnego pokolenia, ale ten świat zastali i odziedziczyli przecież po poprzednich. Nie chcę za dużo opisywać, bo można za dużo zdradzić... Sama wiesz. Pikanterii dodaje fakt, iż dotyyczy branży tancerek erotycznych. Myślę i cieszę się, że doceniono ten film. Warto go zobaczyć. 👍
      Z nominowanych nie zdążyłam zobaczyć "Substancji", ale niedługo to nadrobię. 😉
      Urządziłam sobie wczoraj takie małe święto i rodzinnie oglądaliśmy. Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
    2. Na pewno obejrzę, a Substancja świetna i po cichu liczyłam, że to właśnie Demi - po tych Złotych Malinach - w końcu dostanie Oscara.

      Usuń
  3. Ja nie oglądałam gali, ale już rano wiedziałam, kto zgarnął statuetki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Śledziłam galę i bardzo mi się podobała. Myślę, że to za sprawą prowadzącego, który śmieszkował sobie na scenie, ale nie było to złośliwe, co przełożyło się na sympatyczny nastrój wszystkich zainteresowanych. Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
  4. "Prawdziwy ból" mam zamiar obejrzeć. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Prawdziwy ból" to był i dla mnie sentymentalny powrót do kraju moich przodków. Podobno Jessie Eisenberg, który napisał scenariusz, wyreżyserował i zagrał główną rolę (3 in 1) otrzymał już polskie obywatelswo. ❤️ Dobrego nowego tygodnia 🤗

      Usuń
  5. nuda....... zarracenie wartości........... katolickich..... ludzkich..... show dla pustaków......

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzień Dobry. Cieszę się, że się zainteresowałeś. Miłego dnia!

      Usuń
    2. Masz cierpliwość MaB!

      Usuń
    3. Jak czasem. 😆

      Usuń
  6. Nie udało mi się przed rozdaniem obejrzeć żadnego z nominowanych filmów, ale już teraz chętnie obejrzę nagrodzone!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, to pewna wskazówka, co warto zobaczyć?
      Dobrego nowego tygodnia życzę. 🤗

      Usuń
  7. Z Oscarów najbardziej zainteresował mnie Adam Sandler w sportowym wydaniu – to było odświeżające zobaczyć kogoś, kto nie wpisuje się w standardowy galowy dress code, no i szpilka w wiadomo kogo. Jeśli chodzi o filmy, to jeszcze się okaże. "Anora" chyba nie do końca jest w moim guście, ale chętnie obejrzę "Brutalistę" – Raczek świetnie mi go zareklamował w swojej audycji. Cieszę się, że dostał Oscara za zdjęcia i muzykę, zapowiada się na wizualno-dźwiękową ucztę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A to nie było nic specjalnego. Zwyczajny zestaw do kosza. Może ta szpilka była potrzebna, żeby spuścić powietrze z tego medialnego balona, jaki się wytworzył? Z tego, co wiem, panowie wyrażają chęć dalszych rozmów. Fajnie jest czasem łamać konwencje, ale jeśli wymagany jest galowy strój, to niegrzecznie jest przychodzić nieubranym na tę okazję. Jeśli chodzi o filmy, to już się okazało. Musisz zobaczyć te filmy, żeby móc się wypowiedzieć. Oba bardzo polecam. Uściślając, "Anora" otrzymała łącznie 5 Oscarów, "Brutalista" -3.
      Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
    2. Rozumiem Twój punkt widzenia, ale warto spojrzeć na to szerzej. Świat się zmienił, a z nim zmieniają się także konwencje dotyczące elegancji i formalności. Strój, który kiedyś był obowiązkowy w teatrze, operze czy na galach, dziś nie jest już jedynym wyznacznikiem szacunku dla wydarzenia.

      Nie żyjemy w czasach, gdy szyte przez małe rączki garnitury i suknie balowe były jedynym sposobem na okazanie powagi chwili. Dziś coraz częściej to postawa, a nie ubiór, świadczy o szacunku – zwłaszcza gdy na świecie dzieją się rzeczy o znacznie większej wadze niż wybór między smokingiem a sportowym dresem.

      Jeśli coś może nas dziś dziwić, to raczej fakt, że w obliczu kryzysów i napięć nadal tak mocno przywiązujemy się do konwenansów z dawnych czasów. Może warto pozwolić sobie na szerszą perspektywę i spojrzeć na świat nie tylko z własnego fotela, poza tym polityka to jednak bagno?

      PS

      Książka jest u mnie przed filmem, a historia z Anory to jednak klisza, nawet najpiękniej opakowana, tego nie zmieni. Dlatego Oscary wzbudzają tyle kontrowersji :P hehehe

      Pozdrawiam równie serdecznie! 😊

      Usuń
    3. Moja droga, Adam Sandler wyszedł z Oscarów w tym swoim sportowym ubranku, bo to był najzupełnej w świecie zaplanowany żart. Gdyby jednak był nominowany, to jestem pewna, że należycie uszanowałby uroczystość i powagę chwili. Oczywiście, że mam odwagę patrzeć na to, co się dzieje z różnych perspektyw. To co chcę podkreślić i co zauważyłam w tym roku, prawie wszystkie filmy nagrodzone i nominowane traktowały o emigrantach i mniejszościach. Poruszały też ważne obecnie, ogólnoludzkie kwestie. W USA niemal wszyscy są emigrantami lub ich potomkami (oprócz autochtonów niesłusznie nazwanymi Indianami). "Anora" wydaje się łatwym filmem, ale to jest tylko jego powierzchowna warstwa, tak naprawdę wchodzi w głowę i trudno o nim zapomnieć.
      Sztuka, w tym X Muza, opisuje naszą rzeczywistość. Bardzo często ją krytykuje i zmusza do refleksji. Znamiennym dla mnie było również fakt, że w zeszłym roku największym wygranym był Oppenheimer (o wojnie i wyścigu zbrojeń), w tym roku są to filmy o miłości i pasji, tak jak wspomniana "Anora". Serdeczności 🤗

      Usuń
    4. zainspirowałaś mnie i napiszę kilka słów u siebie, by nie zaśmiecać Ci kometarzy.

      Usuń
    5. Nie zaśmiecasz. Cieszę się, że czujesz się zainspirowana i pozdrawiam. 🤗

      Usuń
  8. Dzięki za tą garść informacji o Oscarach!
    Przeczytałam z zainteresowaniem jako że nie oglądałam gali :)
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń