Dziś 14 października 2024 w Stanach również jest święto. Już tłumaczę jakie i dlaczego tak różnie jest postrzegane i obchodzone.
Do tej pory wiele osób uważa, że Amerykę odkrył Krzysztof Kolumb 12 października 1492r., zapominając, że od wieków żyli tam rdzenni mieszkańcy. Kolejnym często pomijanym faktem, jest to, że Nowy Świat został odwiedzony i tymczasowo skolonizowany w 1002 roku przez innego Europejczyka - znanego jako Leif Erikson (lub Leif Szczęśliwy), który pochodził z północnej Skandynawii (dzisiejsza Norwegia). W 1960r. na północnym krańcu Nowej Funlandii w L’Anse aux Meadows, odnaleziono pozostałości po osadzie Wikingów, co potwierdziło wcześniejsze przypuszczenia i legendy jakoby Wikingowie i mieszkańcy Grenlandii dotarli do wybrzeży Ameryki przed Kolumbem.
Strona stanowiska archeologicznego:
https://parks.canada.ca/lhn-nhs/nl/meadows
Indigenous Peoples' Day - Dzień Ludności Tubylczej jest obchodzony w drugi poniedziałek października i jest obecnie oficjalnym świętem miejscowym i federalnym. Początkowo było celebrowane w tym samym czasie co Dzień Kolumba (Columbus Day), które honorwało włoskiego odkrywcę i chętnie obchodzone było przez społeczność pochodzenia włoskiego.
Powołując się jednak na historię europejskiej kolonizacji i krzywdę Indian (ludobójstwo, przesiedlenia i przymusową asymilację), coraz częściej w mediach i w przestrzeni publicznej mówiło się o Indigenous Peoples' Day - Dniu Ludności Tubylczej w zamian za Columbus Day. I kto wie, czy tak się wkrótce nie stanie na stałe, gdyż w 2021r prezydent Joe Biden podpisał proklamację w tej sprawie i w wielu stanach USA obchodzi się oficjalnie święto Indigenous Peoples' Day, a od maja 2023 r. rozpoczęły się prace nad przemianowanie tego święta z nową nazwą w Kongresie Amerykańskim.
Obecnie Indigenous Peoples' Day zamiast Columbus Day celebruje się w stanach Alabama, Alaska, Hawaje, Maine, Nebraska, Nowy Meksyk, Oklahoma, Oregon, Dakota Południowa i Vermont.
Dzień Ludności Tubylczej obchodzony jest również w innych krajach, m.in. w Brazylii, Ekwadorze, na Tajwanie, etc.
Poniżej umieszczam kilka zdjęć, które zrobiłam na pamiątkę w czasie święta Pow Wow (Bussy Woods Forest Preserve z września 2016r.) obchodzonego przez tubylczą ludność Ameryki.
Bardzo ciekawe jest to, co piszesz. Kiedyś dużo czytałam o Wikingach i byłam pełna podziwu dla ich podróży. To, że Columb "odkrył" Amerykę, można rozpatrywać chyba tylko w kontekście nowożytności i kolonizacji, która zrobiła dużo złego. A Indianie też mają ciekawe tradycje, wierzenia i mity. Nie jestem płaskoziemcem i nie wierzę w większość teorii spiskowych, ale wiem, że historia bywa przekłamywana.
OdpowiedzUsuńWłaśnie przeczytałam gdzieś opinię, że niesłusznie zrzuca się Krzysztofa Kolumba w niektórych krajach z cokołów, ponieważ on z kolonizacją i tym co działo się dalej miał niewiele wspólnego.
UsuńMimo to, wszyscy wiedzą w jakim celu wybrał się w tą wyprawę. Co innego gdyby dotarł do Indii, spotkał równych sobie i zawiązał stosunki gospodarcze, a co innego, kiedy nowe tereny były dziewicze.
Ja też nie wierzę, że ziemia jest płaska. Odkąd prawie wszyscy mają dostęp do internetu, tych powielanych bzdur jest jakby więcej. Warto natomiast czytać czasopisma popularnonaukowe, w których cały czas pojawiają się nowe treści i trendy w nauce, a są one podane w dość przystępny sposób.
Dzięki za komentarz. Miłego dnia!
Warto byłoby historię napisać na nowo, ale chyba tego nie doczekamy. Bardzo interesujący wpis.
OdpowiedzUsuńZ przyjemnością przeczytałabym taką historię.
UsuńNamiętnie oglądam History Chanel, a tam same gdybania o UFO i Atlantydzie, żadnych konkretów.
Kochana bardzo się cieszę, że jakiś czas temu trafiłam na Twój blog bo dowiaduje się wielu nowych rzeczy, przynajmniej nowych dla mnie... że Dzień Kolumba był celebrowany w USA to wiedziałam, ale o Dniu Ludności Tubylczej już nie! I wstyd! Bo tyle wycierpieli, że powinno się o tym pamiętać. Wystarczy obejrzeć Twoje zdjęcia,aby zrozumieć jak oryginalna i zaskakująca jest to społeczność. Jeszcze raz dziękuję za ten post. Serdecznie pozdrawiam 🙂
OdpowiedzUsuńDzień Ludności Tubylczej dopiero od niedawna jest celebrowany oficjalnie (od 2-3 lat). Dziękuję, ja też jestem bardzo szczęśliwa, że trafiłam na tyle ciekawych i życzliwych osób w internecie. Pozdrawiam serdecznie 🤗
UsuńSuper, że z Twoich wpisów można się dowiedzieć tyle nowych rzeczy, bo nie wiedziałam, że taki dzień jest obchodzony.
OdpowiedzUsuńIndianie to bardzo interesujące osobowości, zawsze lubiłam filmy opowiadające o ich tradycjach i zwyczajach. A stroje tubylców, pokazane na Twoich zdjęciach, bardzo mi się podobają.
Miłego tygodnia Ci życzę.
Myślałam, że uda mi się być na jakimś indiańskim pow wow, ale po Covidzie spotkania są jakby rzadsze.
UsuńW.zasadzie nigdy specjalnie tego święta nie obchodziłam, dzieci miały wolne w szkole i trzeba było zapewnić im opiekę. Wydaje mi się, że ludność tubylcza zasługuje na swoje święto. Serdecznie pozdrawiam 🤗 Dobrego tygodnia. 🙂
Jan z Kolna dotarl podobno do Ameryki kilkanascie lat wczesnoej przed Kolumbem... tak twierdza niektorzy badacze.
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie - odpowiedzialam na Twoje pytanie... a prawidlowe odpowiedzi sa na poczatku tekstu.
Stokrotka
Na tą chwilę można przypuszczać, że to są legendy. Ani nie ma dowodów na to, że wyprawa Pininga dotarła do wybrzeży Ameryki, ani że Johannes Scolvus był Polakiem. Super, dziękuję bardzo!
UsuńNo i bardzo dobrze. Najwyższy czas oddać cesarzowi co carskie, a rdzennym mieszkańcom chociaż cześć i chwałę za całe skurwysyństwo, jakiego doznali od białego przybysza. A o wątku Wikingów było w serialu "Wikingowie". Ile to ma z prawdą historyczną, nie weryfikowałam. A zdjęcia piękne. Te stroje...👌👍✌️
OdpowiedzUsuńWitaj! Zgadzam się. Kiedy staram się odnaleźć jakieś ślady bytowania, jakieś źródła historyczne dotyczące Indian, to jest mi niezmiernie ciężko do nich dotrzeć. Prawda jest taka, że właściwie do tej pory w szkołach uczono, że byli prymitywni i dlatego właśnie zostali skolonizowani. Wspomina się o niektórych ważnych postaciach tej społeczności i o konfliktach zbrojnych, w jakich uczestniczyli. Mówi się o przymusowej relokacji i tzw. Szlaku Łez. Z drugiej strony niewiele jest zapisków, artefaktów i śladów z tamtego okresu, gdyż je niszczono lub same uległy zniszczeniu z biegiem czasu.
UsuńMimo to odnajduję nowe ciekawostki i będę o nich pisać ku pamięci. Serdecznie pozdrawiam 🤗
Czytałam o dalekich wyprawach Wikingów, imponujące żeglarstwo!
OdpowiedzUsuńJestem za tym, by doceniać i honorować ludność rdzenną, jako biali przybysze na inne kontynenty nie mamy się czym chwalić, niestety!
Jeśli o to chodzi, to niestety nie. Ale jeśli chodzi o naukę, sztukę, myśl techniczną, etc., to Stary Świat zawsze był kolebką rozwoju i przykładem dla innych lądów/państw.
UsuńSerdecznie pozdrawiam! 🤗
Bardzo ciekawy post. Leif Erickson kojarzy mi się z serialem „Wikingowie. Walhalla”. Ciekawa postać z historii. Słyszałam właśnie, że wysławił się swoimi podróżami i odkryciami geograficznymi. :)
OdpowiedzUsuńTak to wszystko jest prawda. Uwielbiałam ten serial. 💕
UsuńŚwietny ma klimat. A ta tytułowa piosenka. Cud, miód i orzeszki.😉 Dzięki za komentarz. Serdecznie pozdrawiam! 🤗
A gdzie ten serial można oblookać? Bo jakoś o nim nie słyszałam?
UsuńMuszę sprecyzować. Pisząc o serialu miałam na myśli "Vikings" (z 2013). "Vikings. Valhalla" (z 2022) nie udało mi się jeszcze obejrzeć do końca. Oba są dostępne na platformach streamingowych.
UsuńDokładnie, np. na serwisie Netflix. :)
Usuńa tak konkretnie mówiąc, uczone ludzie wreszcie odkryli pochodzenie Kolumba(?). Badania genetyczne tak wykazały, bo odnaleźli jego potomka...
OdpowiedzUsuńByli i tacy fantaści, że z pana Krzysztofa C. chcieli zrobić Polaka, a jego rodowód ciągnęli od samego króla Władysława, tego od krucjaty...
R.
To rzeczywiście fascynujące, aż nieprawdopodobne wręcz, że z badań genetycznych można wyczytać czyjeś pochodzenie. Natomiast nie dziwi mnie w ogóle, że wszyscy chcą mieć udział w splendorze, odkryciach, i sukcesach. 😁 Polski król Władysław Warneńczyk ojcem Kolumba, no kto by pomyślał? Principe Polaco prawie jak Prince Polo!
UsuńLata temu( 2015?) trafiłem na "inną historię" podboju Ameryk..., była taka dyskusja u pewnej znakomitej Pani- niestety, odeszła.
OdpowiedzUsuńOtóż, Alfred W. Crosby autor książki "Imperializm ekologiczny-biologiczna ekspansja Europy 900-1900 r." wyd. PiW 1999 R.(dostępna w Sieci) w rozdziały 9 i 10 opisują '' jak choroby utorowały drogę Europejczykom (ospa, choroby weneryczne) do kolonizacji Ameryk". Po lekturze książki można określić( chociaż nie ma dokł. statystyk), że na "skutek przywleczonych chorób z Europy wyginęło ok. 80% Indian'.
Przykłady i cytaty:
Am. Płn.-" We wsch. i połd. Arkansas i płn.-wsch. Luizjanie, gdzie Hernando de Soto odkrył 30 miast i prowincji(1540R.) Francuzi natknęli się zaledwie na kilka wiosek(ok. 1700R.).
Am. Płd.-" Jezuici(...)oceniali, że w 1718 R. na skutek epidemii ospy w misjach Paragwaju zmarło 50 tys. osób, następne 30 tys. w wioskach Guarani w 1734R. oraz 12 tys. w 1765R."
Cortez też przywlókł zarazę, bo JEDEN z jego żołnierzy "złapał" ją na Kubie..
Wróciłem z dość nieprzyjemnej "podróży" dlatego piszę "ku przestrodze" -dbajcie o swoje i swoich bliskich zdrowie, kochane ludzie! pozdrawiam, plecaczek, termosik i spadam...
R.
To wszystko prawda. Hiszpańscy konkwistadorzy mogli nie wiedzieć jakie skutki może wywołać jeden marynarz zakażony ospą na lądzie, gdzie wirus znakomicie się rozwija i wśród ludności bez żadnej na niego odporności. Ale Indianom z pólnocnej Ameryki już umyślnie rozdawano zakażone koce.
UsuńI wzajemnie. Dbaj o siebie! Jak napisała pani Ewa Woydyłło: "naukowo potwierdzono, że smutek rodzi smutek oraz przygnębienie, a narzekanie jest społecznie zaraźliwe."
Moim Terapeutą jest Pan Jezus.
UsuńR.
UsuńCieszę się, że czujesz się natchniony Słowem Bożym.
Skoro sama przywołałaś Panią dr Ewę Woydyłło -Osiatyńską działającą w Fundacji Batorego, to znasz zapewne jej osiągnięcia na temat AA? A stąd już blisko do "12 kroków". Ciekawa jest historia powstania tego "przesłania" i zawłaszczenia przez pewne wpływowe środowiska terapeutyczne...
UsuńCzy to dotyczy również Indian...Indianie nie posiadają pewnego enzymu(alkohol), uodpornienia( b. ogólnie)na pewne choroby-ale o tym każdy wie przecież...
Nie wiem, kto natchnął( wykształcił) panią Ewę Woydyłło, ale na ogół unikam pośredników( tym bardziej z tej fundacji).
Patologia rodzi patologię, ale nie jestem tego pewien...
ale to już inna bajka, być może nie wszystkim znana od "poszewki", a tylko z książek pani Ewy( z całym szacunkiem dla Jej naukowego dorobku).
Książki, o filmach ani mru mru, przez wzgląd na smutek, który mnie ogarnia czytając recenzje...
chodzę" ciemnymi dolinami"...
R.
Nie znam życiorysu Ewy Woydyłło, niewiele wiem o ruchu AA, wszystkich prac też nie znam, itd..Nie będę się mądrzyć na jej temat. Podobają mi się jej publikacje, wypowiedzi, stwierdzenie, że "nikogo nie można zmienić najwyżej siebie". Dla mnie logiczne jest, że to co w środku, to i na zewnątrz. Jak jest zamęt w środku, to ciężko ogarnąć życie. Wszystko się sypie. Ciemne doliny? A któż ich nie przeszedł? Wiek dorosły jest pełen kłopotów. Ale problemy są po to, by je rozwiązywać.
Usuń"Patologia rodzi patologie" - Błąd! Człowiek ma rozum i wolną wolę, aby zmienić się, jeśli tego pragnie. Wybieramy swą drogę każdego dnia. Psalm Dawidowy 23? Do niego nawiązujesz w swojej wypowiedzi? Pozdrawiam, miłego dnia.
Przeczytałam post z zaciekawieniem ale też z przyjemnością i bardzo dziękuję za te wszystkie informacje.
OdpowiedzUsuńMam jakąś wiedzę na poruszone tematy ale takich szczegółów nie znałam. Mam sentyment do Indian a ich historia zawsze mnie interesowała.
Dobrze, że jest taki dzień!
Fotki świetne! Stroje zachwycają:)
Pozdrawiam serdecznie 🤗😘
Bardzo dziękuję za miłe słowa, to mnie motywuje do dalszych poszukiwań. Serdecznie pozdrawiam 🤗
UsuńIt's fascinating to see how historical perspectives are evolving. Indigenous Peoples' Day acknowledges the rich history and culture of the native populations who have lived in America for centuries, long before Columbus or Leif Erikson. The shift from Columbus Day to Indigenous Peoples' Day marks a significant step towards recognizing and respecting the experiences and contributions of Indigenous communities.
OdpowiedzUsuńWishing you a great day. Read my new post: https://www.melodyjacob.com/2024/10/ultra-rich-anti-aging-cream-for-improved-skin-hydration-and-radiance.html
I agree with you. It's fascinating to be able to see the changes that are taking place in societies. The world is changing before our eyes. Thank you for your comment. Best regards 🤗
UsuńBardzo dobry pomysł z tym świętem, chętnie wybrałabym się na jego obchody. Piękne stroje, cudne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Dziękuję. Cały czas odkrywam tą duchową i kulturową spuściznę. Plemiona różniły się między sobą pod różnymi względami, ale posiadały też cechy wspólne. Dziękuję, dobrego tygodnia.🤗
UsuńLudność tubylcza jak najbardziej zasługuje na to, żeby mieć w kalendarzu swoje święto, w końcu to od niej wszystko się zaczęło. Fajnie, że miałaś okazję wziąć udział w Pow Wow, na zdjęciu wygląda to bardzo ciekawie i szalenie egzotycznie.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.
Ja również cieszę się, że miałam taką możliwość. I mam nadzieję, że będę miałam więcej takich okazji. Serdecznie pozdrawiam i dziękuję za komentarz.🤗
UsuńA może nie Kolumb, lecz Szwedzi i Norwedzy odkryli Amerykę ponad 100 lat wcześniej?
OdpowiedzUsuńW 2019 roku, podczas wycieczki w Minnesocie, wpadliśmy do miasta Aleksandria. Zaparkowaliśmy w parku Big Ole Park, nazwanego na cześć jednej z najsłynniejszej atrakcji turystycznej w tym mieście, gigantycznego posągu Wikinga ‘Big Ole’. Konstrukcja o długości 28 stóp i wadze 4 ton została wykonana w 1964 roku i towarzyszyła Kensington Rune Stone (Kamień z Kensington) na Światowych Targach w Nowym Jorku w 1965 roku na wystawie „Minnesota, Miejsce Narodzin Ameryki”. Obecnie imponująca statua znajdowała się w parku.
Nieopodal znajdowało się Runestone Museum (Muzeum Kamienia Runicznego), w którym można było zobaczyć Kensington Runestone (Kamień Runiczny z Kensington). Osobiście uważam historię tego artefaktu za fascynującą, ale w jakiś sposób niewiarygodną: w 1898 roku rolnik Olof Ohman znalazł kamienna płytę w korzeniach osiki. Miała wymiary 31" x 16" x 6" i ważył 202 funty. Na płycie znajdowały się nordyckie runy (znaki runiczne) o następującej treści:
„Ośmiu Gotów (Szwedów) i 22 Norwegów w odkrywczej podróży z Winlandii na zachód. Obozowaliśmy przy dwóch skalistych wyspach o dzień podróży od tego miejsca. Wyruszyliśmy łowić ryby na jeden dzień. Gdy powróciliśmy znaleźliśmy dziesięciu naszych ludzi zakrwawionych i martwych. Niech Bóg nas zachowa ode złego (AVM – Ave Virgo Maria – bądź pochwalona Mario Dziewico), chroń nas ode złego”. A na innej części kamienia znajdował się taki oto napis: „Mamy dziesięciu ludzi nad morzem pilnujących naszych statków, 14 dni podróży od tego miejsca. Rok 1362”.
Kamień stał się znany jako Kensington Rune Stone (Kamień Runiczny z Kensington) i od czasu jego odkrycia wokół jego autentyczności toczą się kontrowersje. Jedyne potwierdzone miejsce nordyckie w Vineland (Ameryka Północna) znajduje się w Nowej Fundlandii i pochodzi z około 1000 roku. Badania archeologiczne sugerują, że miejsce to, L'Anse aux Meadows, służyło jako baza i obóz zimowy do wypraw do Zatoki św. Wawrzyńca i Hudson Bay. Około 1355 roku król Magnus Erickson wysłał ekspedycję na Grenlandię, która odkryła, że osada wyemigrowała na kontynent.
Czy nordyccy odkrywcy rzeczywiście dotarli do Minnesoty? Wątpię! W każdym razie kamień umieścił Aleksandrię jeżeli nie na mapie świata, to przynajmniej w Minnesocie!
Tak, ciekawe kto i dlaczego sporządził Kamień Runiczny z Kensington? Specjaliści, którzy tłumaczyli runy, poddali w wątpliwość wiek tegoż znaleziska.
UsuńBardzo dziękuję za te ciekawostki. Pozdrawiam serdecznie 🤗
Jakby Indianie nie byli tacy tolerancyjni dla nachodżców, to mogłaby ta Ameryka całkiem inaczej dzisiaj wyglądać...
OdpowiedzUsuńI znowu masę ciekawych rzeczy u Ciebie przeczytałam!
Dzięki!
Tolerancyjni byli chyba tylko na początku. Dziękuję, serdecznie pozdrawiam.🤗
UsuńSzperając w domniemaniach naukowych( nie tylko amerykańskich) można wysnuć, że pierwsi odkrywcy Am. Płn. przywędrowali z Azji, z Syberii przez cieśninę Beringa. Ale było to b. dawno temu, bo ok. 15(?) tys. lat temu. To oni zasiedlili te piękne kontynenty..., a skąd i po co znaleźli się na Syberii, to też dokładnie nie wiadomo...może spotkali się z innymi odkrywcami, którzy przywędrowali z Am. Południowej-a ci skąd się zjawili? Z Chin, Egiptu, czy Afryki...
OdpowiedzUsuńbadania trwają...
R.
Teraz też ludzie z różnych powodów migrują. Zmieniło się tak wiele, a jednocześnie niewiele się zmieniło.
UsuńCiekawy wpis. Nie wiedziałam o tym święcie :)
OdpowiedzUsuńWitaj! Ja też u Ciebie dowiaduję się wielu ciekawostek!
Usuń