sobota, 27 maja 2023

Długi weekend i Dzień Pamięci Narodowej

 


W USA jest długi weekend z okazji Memorial  Day - Święta Pamięci Narodowej, który co roku wypada w ostatni poniedziałek maja (29 maja br.). Memorial Day obchodzony jest na cześć wszystkich żołnierzy amerykańskich, którzy polegli na różnych frontach. Pierwszy raz święto to obchodzono dzięki gen. J.A. Loganowi w  1868r., zaraz po bratobójczej wojnie secesyjnej, aby pojednać słócony naród. Początkowo znane jako "Decoration Day", dzień w którym dekorowano kwiatami groby żołnierzy, którzy wówczas zgineli. Od tego czasu minęło sporo czasu. Dziś lokalne społeczności organizują uroczystości w miejscach pamięci, przy pomnikach i cmentarzach wojskowych. Każdy może się wybrać i celebrować tą uroczystość. Wystąpienia władz, złożenie hołdu żołnierzom oraz wieńców i kwiatów, kończą zazwyczaj salwy honorowe. 

Nie zauważyłam, żeby ktokolwiek narzekał z powodu dnia wolnego. Memorial Day jest nieoficjalnie uznawane za początek lata i na tę okazję otwiera się miejscowe baseny na sezon letni. Wydaje się, że pogoda również w tym roku dopisze.  Jednak nie wszyscy mogą się cieszyć dniem wolnym, gdyż sklepy i  restauracje pracują, w dodatku są oblegane. W ten dzień zwykle jest wiele przecen, a zakupy, jak wiadomo, to narodowy sport Amerykanów. Jeśli jednak masz akurat  wolne w pracy, to Memorial Day jest   wspaniałą okazją, aby spotkać się w gronie rodziny i przyjaciół na wspólnym grillowaniu. Amerykanie to "grilloholicy" (grillaholics), a na ruszcie ląduje praktycznie wszystko: mięso, hamburgery, hotdogi, warzywa, ryby, owoce morza, grzyby, a nawet owoce. 

W Dzień Pamięci Amerykanie wybierają się też na wycieczki w ciekawe miejsca, urokliwe miasteczka, nad wodę, do lasu, w góry, czy na plażę, organizowane są też koncerty. 

Postaram się jeszcze wrzucić jakieś zdjęcia i opublikować wrażenia jak spędziłam Memorial Day w tym roku.

 Castle Rock więcej tutaj






Oflagowany pick-up prawdziwych cowboy's 

Oflagowana siedziba sądu w Sycamore, IL




poniedziałek, 22 maja 2023

Ekosystem, efekt motyla, efekt domina


 W ekosystemie, jak wiadomo, winna obowiązywać względna równowaga. Nawiązując do tych zależności często przywołuje się historię wilków z Parku Narodowego Yellowstone. W XIX wieku drapieżnik ten był systematycznie tępiony. Spowodowane to było naciskami farmerów, którzy obawiali się o swoje zwierzęta gospodarcze. W 1926r. zlikwidowano ostatnią watahę i od tego czasu Yellowstone również zaczęło się zmieniać. Stada roślinożerców nieustannie się rozrastały. W dolinie rzeki soczyste trawy i zarośla zostały wyjedzone do tego stopnia, że ptaki pozbawione były naturalnych siedzib lęgowych, jak również pożywienia. Ich liczba w tamtym rejonie znacznie się zmniejszyła. Z czasem wyprowadziły się też bobry, gdyż wszystkie okoliczne drzewa liściaste zostały zjedzone przez jelenie. Wyjałowienie doliny rzeki spowodowały kolejne następstwa: erozja postępowała, rzeka na równinnych obszarach,  tam gdzie gleba była w większym stopniu pozbawiona ochrony, zaczęła silniej meandrować. Wszystko działo się do roku 1995, kiedy sprowadzono z Kanady kilka wilków, aby odtworzyć równowagę ekologiczną. 

I tym posunięciem zapoczątkowano w parku narodowym zjawisko "kaskady troficznej" -przekształcenie łańcucha pokarmowego poczynając od góry.

Liczba jeleni skurczyła się gwałtownie. Wycofały się na tereny bardziej osłonięte przez lasy.  Młode drzewka zaczęły ponownie porastać doliny rzek, a rzeki przestały tworzyć zakola, wróciły ptaki i bobry. Bobry zaczęły zmieniać rzękę i  tworzyć małe rozlewiska, siedliska dla płazów. 

Powrót wilków spowodował też korzyści dla innych drapieżników. Niedźwiedzie grizzly, w czasach kiedy wilków nie było, miały problem ze znalezieniem jagód, za którymi przepadają, gdyż żarłoczne jelenie też je zjadały. Obecnie, kiedy ich liczba spadła, mają szansę na swój ulubiony posiłek.

Mechanizm natury zaczął ponownie działać ponieważ ustały zewnętrzne ingerencje. Na podstawie tego przykładu widać jak niewielkie zakłócenia mogą prowadzić do nieprzewidywalnych zmian w ekosystemie.

Na podstawie:



Przypomniał mi się efekt motyla,  w którym z pozoru małe i pozornie nieistotne zdarzenie mają wpływ na kolejne. Efekt ten ma swoje uzasadnienie w meteorologii (badania E. Lorenza), w  fizyce (teoria
 chaosu) oraz w psychologii.

Edwardo Lorenz w próbował przewidzieć pogodę wprowadzając do programu komputerowego dane meteoroliczne. Z czasem jednak zorientował się, że jest to praktycznie niemożliwe w długim okresie czasu i nawet najmniejsza zmiana jednego z parametrów z czasem powoduje coraz większą zmianę w całym układzie. Dlatego prognozę pogody najczęściej przewiduje się na następne dni, wtedy jest w miarę dokładna.

Teoria ta w fizyce mówi, że wszystkie chaotyczne lub dynamiczne systemy nieliniowe mogą wywołać pewne rozbieżne skutki w perspektywie krótko- lub średnioterminowej. 

W psychologii efekt motyla występuje w konsekwencji podejmowania decyzji życiowych.  Zrozumienie nawet niewielkich zdarzeń losowych może spowodować efekt falowy i wpłynąć na to, że terapia rozpocznie korzystne zmiany.

Efekt domina to metafora, którą  określa się sytuację, gdzie jedno zdarzenie uruchamia cały szereg zdarzeń następujących po sobie i wynikających jedno z drugiego. Przykładowo efektem domina opisywano Jesień Ludów, kiedy to aż 6 państw z bloku wschodniego odeszło od systemu komunistycznego.

A u mnie teraz króluje ogród. Jest wiele pracy, ale sprawia mi to ogromną frajdę.
 W niedzielę na "Jackowie" odbyła się msza św. za tegorocznych maturzystów polskich szkół  (ponad 500! uczniów) z Konsulem Generalnym RP. Także poniżej jeszcze kilka zdjęć z bazyliki św. Jacka w Chicago.
















środa, 17 maja 2023

Lew Starowicz - O mężczyźnie

Książki kupuję chaotycznie. Najzupełniej przypadkowo. A to ktoś coś poleci, a to w polskim sklepie trafię na kiermasz. Ostatnio wyszłam z torbą pełną książek i audiobooków. I dobrze mi z tym! Umysł należy trenować, aby był sprawny jak najdłużej. 
Od dawien dawna nie wiem co to nuda. Przy łóżku ustawiłam zgrabne wieże z książek i udaję księżniczkę. 😀 
Dziś na tapecie Lew Starowicz , O mężczyźnie - książka w formie dialogu Krystyny Romanowskiej z profesorem. W dodatku bardzo sympatyczna i lekka rozmowa, gdyż czytając co chwilę się uśmiecham.
Nasz najbardziej znany seksuolog wymienia kilka typów mężczyzn, którzy o swoich podbojach mniej czy bardziej chętnie opowiadają.
Typ "sportowca", dajmy na to, pragnie zdobyć ich jak najwięcej. Szybko liczba partnerek staje się imponująca, ponieważ nie angażuje się on zbytnio w związki "kobiety są tylko obiektem erotycznym do uprawiania seksu". Ten typ często korzysta z agencji towarzyskich. Kiedy sportowiec przegląda pismo erotyczne lub książkę jego wzrok pada głównie na ilustracje,  "wszelka myśl humanistyczna jest mu obca. Sportowiec realizuje się głównie w seksie i konsumpcji życiowej."
Z kolei ekspert to taki naukowiec, "ginekolog praktyk". Chciałby zrealizować wszystkie seksualne zachcianki,  o których przeczytał. Na przykład zawzięcie szuka u pań "punktu G", chce wypróbować seks tantryczny, tao, kamasutrę. Jak wskazuje profesor Ekspertów jest znacznie mniej niż Sportowców, ponieważ ich działalność jest znacznie bardziej czasochłonna. 
Kolejny typ to Gość - odwiedza kobietę wtedy, kiedy tego chce. Z wyprzedzeniem zapowiada swą wizytę, dzięki czemu kobieta może się przygotować, może przygotować nastrój i kolację. Instytucja Gościa istniała kiedyś w krajach anglosaskich, gdzie mąż i żona często spali oddzielnie i mąż przychodził do swej żony "w gości".
Pan i władca - trochę taki egoista. Współżycie w jego związku zależy od jego widzimisię. Jest zarządcą swej kobiety, a jego wybranka jest zwykle bardzo uległa. Pan i władca podejmuje większość decyzji w związku i  związek  ten przypomina trochę sponsoring.
Zdominowana kobieta jest wdzięczna Panu i władcy,  że ją właśnie wybrał.
Ignorant za to, wiedzę na temat seksu sprowadza do tego, co zobaczył w pornografii. "Nie ma pojęcia ani o fizyczności kobiety, ani o jej psychice". Pocieszające jest to, że ten typ może się w końcu dokształcić, dzięki czemu relacje z płcią piękną ulegną znaczącej poprawie.
W spełnianiu oczekiwań kobiety najbardziej oddany jest "Paź królowej". Ten typ ma swej królowej zwyczajnie i bardziej wyrafinowanie "robić dobrze". Mężczyzna w roli Pazia jest zazwyczaj bardzo zakochany i szczęśliwy, że kobieta dopuszcza go do siebie.
Casanova w naszej kulturze postrzegany jest jako uwodziciel kobiet, z czego jak wiadomo żył. Giacomo Casanova przede wszystkim jednak lubił kobiety oraz był ich przyjacielem. Był też ich wiernym słuchaczem, dzięki czemu udawało mu się je zdobyć i dlatego też było im dobrze z nim w łóżku. Rozstawał się z nimi również po przyjacielsku i nigdy nie palił za sobą mostów. Mimo tylu podbojów, jak wskazuje Starowicz, typ Casanova albo znajdzie w końcu swój ideał, albo w ogóle powinien zaprzestać jego szukania. 
Zresztą, każdy z tych typów może się zmienić, jeśli tego chce lub jeśli oczekiwania  lub partnerka się zmieni, abo zależy im bardzo na związku.
Nieudacznik to partner, który nie ma w sobie wyczucia i delikatności niezbędnej do satysfakcjonującego związku. Są to jednak umiejętności, które można wypracować.

Kolejny podział proponuje sama autorka  i jest to klasyfikacja ze względu na hormony:
Typ Macho z wysokim poziomem testosteronu: agresywny, impulsywny  i popędliwy, względem seksu dąży do dominacji.
Pieszczoch z wysokim poziomem oksytocyny, uwielbiający pieszczoty i całusy na "do widzenia" i "dzień dobry".
Rycerz lub Dżentelmen z wysokim hormonem wazopresyny, który sprawia, że wobec kobiety zachowuje się nieskazitelnie, nie skrzywdzi jej, ma zasady i honor.
Mężczyzna Kobiecy z wysokim poziomem estrogenu i prolaktyny, który jest zwykle bardzo uczuciowy, o zmiennych nastrojach, nie chce dominować i rywalizować. Kobieta, która jest silna i sprawcza może mieć z takim partnerem bardzo udany związek.  
Na Wojownika duży wpływ ma kortyzon, jego życie to walka, bardzo przeżywa sukcesy i porażki w pracy, przez co seks może być rzadszy lub nieudany.
Piotruś Pan - mężczyzna z dopaminą, który lubi się bawić, życie z nim jest barwne, dopóki nie pojawią się dzieci i nie zaczną się codzienne obowiązki, a Piotruś Pan zacznie od tego uciekać do kolegów i na kolejne imprezy. 

Profesor twierdzi, że w przyszłości będzie można zmieniać apetyt seksualny poprzez manipulację biochemiczną i neurofizjologiczną. 

Bardzo to wszystko ciekawe. Nie wiem czy ktoś zechce skomentować. Czy to wciąż temat tabu? Co myślicie na temat, który przedstawiłam?


Na podstawie:




 

wtorek, 16 maja 2023

Ludzie płatki śniegu

"Nie jesteś wyjątkowy. Nie jesteś pięknym i wyjątkowym płatkiem śniegu. Jesteś taką samą organiczną i rozkładającą się materią, jak wszyscy inni." Chuck Palahniuk, "Fight Club. Podziemny krąg"
Obecne pokolenie wkraczające w dorosłość dostało swoją nazwę - generacja płatków śniegu. "Płatki śniegu" to głównie millenialsi, czyli osoby urodzone w latach 90-tych zeszłego stulecia i z początkiem obecnego.  Jest to pokolenie ludzi przewrażliwionych na swoim punkcie, uważających, iż świat kręci się wobec nich. Ludzi, którzy z trudem przyjmują do wiadomości, że ktoś może mieć odmienne zdanie i mimo swojej "otwartości" unikających dyskusji, a nawet uważających, że powinno się ich chronić przed odmiennymi poglądami i opiniami. Pokolenie to wymaga dla siebie "bezpiecznej przestrzeni". Często utożsamia się z lewicą, lecz bez pełnej wolności słowa i braku tolerancji wobec konserwatywnych wartości (np. rodzinnych świąt, państwa, kościoła). 
Osobiście spotkałam się z tym, że młodzi ludzi uważają, że mają w życiu dużo trudniej niż poprzednie pokolenia, ze względu na niestabilny rynek pracy, trudności w ustatkowaniu się, w tym, że nie będzie ich nigdy stać na własne mieszkanie, czy dom. Obwiniają poprzednie pokolenia za to, że są odpowiedzialne za zmiany klimatu, degradowanie i zanieczyszczenie planety. Generacja płatków śniegu walczy z rasizmem, nierównością płciową i o tolerancję wobec osób LGBTQ+.
Za swoją nieporadność życiową obwinia nadopiekuńczych rodziców. Z tego właśnie powodu są nadwrażliwi, cechują się wysokim poziomem lęku i są nadmiernie emoncjonalni. 
Nieraz słyszałam, że mimo braku wystarczających kompetencji oczekują maksymalnego wynagrodzenia, przy czym ich zaangażowanie w pracę jest niewystarczające.
Płatki śniegu pragną być świadomymi konsumentami, nie chcą niepotrzebnie obciążać swym konsumpcjonizmem Ziemi. To pokolenie, które praktycznie nie pamięta świata bez internetu. Najlepiej czują się zatem w świecie wirtulalnym. Wszelka krytyka wobec nich jest traktowana jako zagrożenie. 
Za moich czasów "paluszek i główka to była szkolna wymówka", dziś w zależności od szkoły w USA można opuścić kilka dni w roku ze wzgędu na złe samopoczucie.
Tempo zmian w obecnym świecie jest tak ogromne, że w rezultacie następne pokolenie może za nim nie nadążyć. Zostanie bez pracy ze swą nadwrażliwością i lękami, próbując sobie z tym jakoś radzić, a w zakładach pracy i urzędach spotkamy bardziej niezawodne roboty i sztuczną inteligencję. Czy tak właśnie będzie wyglądać nasza przyszłość?


Na podstawie Generacja płatków śniegu     


Aktualnie kwitną:









 

sobota, 13 maja 2023

Mapa poziomów świadomości Davida R. Hawkinsa


 Kiedy ktoś pragnie poznać samego siebie i wkracza na ścieżkę rozwoju osobistego, to z biegiem czasu, przewartościowuje wiele spraw. Dzieje się tak dopóki nie odrobi swoich lekcji i nie otworzy się na głębsze poznanie. Rzeczywistość, którą postrzegamy można bowiem odbierać z różnych poziomów świadomości. Inaczej postrzega ją osoba upokorzona, inaczej osoba, która się złości, inaczej zakochana, szczęśliwa etc.
Postanowiłam wstawić tu mapę poziomów świadomości Dr Davida R. Hawkinsa, aby wracać do niej często i móc zrozumieć innych ludzi; ich nastawienie do życia oraz powód ich zachowania. Chciałabym też zachęcić do zastanowienia się i dyskusji, jeśli ktoś żywi taką potrzebę.
Co przeszkadza ludziom wejść na wyższy poziom świadomości?
Jaki stan świadomości dominuje w Twoim życiu? 
Jak mógłby wyglądać otaczający nas świat, kiedy społeczeństwo, w którym żyjemy, przekroczyłoby magiczną linię i poziom dumy na mapie Hawkinsa?

Aktualnie kwitną:












czwartek, 11 maja 2023

Geniusz Davida R. Hawkins'a i pelikany


Poniżej kilka fragmentów z książki "Siła czy moc" David R. Hawkins'a - słynnego, amerykańskiego, oświeconego psychiatry. Nie odważyłam się napisać swoimi słowami, gdyż nie chciałam po drodze zatracić sensu jego słów.

"Proces odnajdywania genialnych rozwiązań, polega najczęściej na sformułowaniu pytania i odczekaniu pewnego czasu, aż świadomość zacznie pracować nad tym problemem. Wtedy odpowiedź pojawia się jako przebłysk, najczęściej w niezwerbalizowanej formie."

"Procesy twórcze oraz geniusz są nieodłączne ludzkiej świadomości. Skoro esencja świadomości jest w każdym człowieku, jej potencjał mają wszyscy ludzie."

"Geniusz często wyraża się poprzez zmianę sposobu postrzegania - zmianę kontekstu lub paradygmatu".

"Geniusz, będąc w kontakcie z nieskończonym źródłem zasilania, ma do zaspokojenia jedynie minimalne potrzeby. (Taka prostota wydaje się być powszechnym znakiem rozpoznawczym prawdziwego sukcesu). Podstawą tego braku materializmu, tej pozornej naiwności, jest zasadnicze zrozumienie natury tego świata. To co wspiera życie, jest wspierane przez życie. Przetrwanie przychodzi zatem bez wysiłku, a dawanie i otrzymywanie są jednym i tym samym."

"Byłoby o wiele łatwiej, gdybyśmy widzieli geniusz po prostu jako nieprzeciętnie wysoki stopień kreatywności w danej dziedzinie ludzkiej aktywności. Nieporozumienie w pojmowaniu inteligencji wynika z faktu, że wielu znanych geniuszy- matematyków i fizyków, faktycznie posiada wysokie IQ. Lecz w tych dziedzinach inteligencja jest całkowicie niezbędna."

"Wszyscy geniusze, sławni czy nie, działają według przepisu: Rób to, co lubisz robić najbardziej, I czyń to najlepiej, jak potrafisz."

Tak jakby egzotycznie się zrobiło dzięki tym pelikanom. Przylatują, gdy się ociepli. 
Migrują sobie wzdłuż wielkich rzek. Muszę brać ze sobą apart, komórka niestety nie oddaje uroku chwili.













środa, 10 maja 2023

Galena, dom prezydenta Granta i Thunder Bay Falls

 Galena swą nazwę wzięła od znajdujących się tu pokładów rud ołowiu. Urokliwe miasteczko, położone nad rzęką o tej samej nazwie, znane jest ze swej architektury i najsłynniejszego mieszkańca Ulysses'a Granta. Podobno aż 85% budynków starego miasta istniało, gdy Grant tutaj mieszkał. Jest tak jak kiedyś, czas jakby zatrzymał się w miejscu.



Co ciekawe, generał w wojnie secesynej, a późniejszy 18 prezydent Stanów Zjednoczonych, był przeciętnym studentem Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w West Point. 


Schody do nieba. Pewnie, że poszłam,
ale wróciłam! 🙂


"Best Main Street in the Midwest."







Poniżej dom prezydenta U.Granta.


Grant, a właściwie Hiram Ulysses Grant mieszkał w nim ze swą rodziną zaledwie rok. 
Wynajmował ten dom, kiedy pracował dla swego ojca w Galena, IL.
Wydaje się być dzisiaj zbyt skromny dla takiej persony, jednak większość eksponatów jest autentyczna. Inne standardy? Możliwe, że kiedyś ludzie nie byli nastawieni na gromadzenie dóbr do tego stopnia jak obecnie. Mieli to, co aktualnie potrzebowali, za to pewnie lepszej jakości. Świadczy o tym sam fakt, że przedmioty zachowały się po dziś dzień.









Pierwsza dama też ma swój pomnik. A co!




I jeszcze krótki spacer nad Thunder Bay Falls.