Galena swą nazwę wzięła od znajdujących się tu pokładów rud ołowiu. Urokliwe miasteczko, położone nad rzęką o tej samej nazwie, znane jest ze swej architektury i najsłynniejszego mieszkańca Ulysses'a Granta. Podobno aż 85% budynków starego miasta istniało, gdy Grant tutaj mieszkał. Jest tak jak kiedyś, czas jakby zatrzymał się w miejscu.
Co ciekawe, generał w wojnie secesynej, a późniejszy 18 prezydent Stanów Zjednoczonych, był przeciętnym studentem Akademii Wojskowej Stanów Zjednoczonych w West Point.
Schody do nieba. Pewnie, że poszłam,
ale wróciłam! 🙂
"Best Main Street in the Midwest."
Poniżej dom prezydenta U.Granta.
Grant, a właściwie Hiram Ulysses Grant mieszkał w nim ze swą rodziną zaledwie rok.
Wynajmował ten dom, kiedy pracował dla swego ojca w Galena, IL.
Wydaje się być dzisiaj zbyt skromny dla takiej persony, jednak większość eksponatów jest autentyczna. Inne standardy? Możliwe, że kiedyś ludzie nie byli nastawieni na gromadzenie dóbr do tego stopnia jak obecnie. Mieli to, co aktualnie potrzebowali, za to pewnie lepszej jakości. Świadczy o tym sam fakt, że przedmioty zachowały się po dziś dzień.
Pierwsza dama też ma swój pomnik. A co!
I jeszcze krótki spacer nad Thunder Bay Falls.
Piękna okolica, architektura, jaką lubię, a ta tablica selfie station mnie rozbawiła:-)
OdpowiedzUsuńjotka
Tablica to znak naszych czasów. To miasteczko pozwala dotknąć historii. Pozdrawiam, dziękuję za wizytę.
Usuń