Dziś w Stanach ostatni czwartek listopada - Święto Dziękczynienia (Thanksgiving Day) celebrowane na pamiątkę pierwszych udanych zbiorów osadników przybyłych na tereny kolonii Plymouth na statku Mayflower. W obchodach uczestniczyli również tubylcy z plemienia Wampanoagów, którzy jak donoszą źródła historyczne, pomogli im przetrwać ten pierwszy, trudny rok. Z biegiem czasu (święto obchodzone od 1621r, w 1863r. stało się świętem narodowym) obyczaje na tyle się zmieniły, że zarówno menu, jak i inne tradycje różnią się bardzo od tamtych sprzed wieków. Ale nie o to, mam wrażenie, tutaj chodzi. Jak można zauważyć święto nawiązuje do uroczystości dożynkowych i jest formą podziękowania za urodzaj, którym należy się dzielić oraz cieszyć z rodziną i przyjaciółmi.
czwartek, 28 listopada 2013
O postrzeganiu i dziękowaniu
Dłuższą chwilę mnie nie było, co wcale nie oznacza, że całkowicie próżnowałam. Próbowalam ułożyć parę spraw. I w codziennym zabieganiu zdałam sobie sprawę, że świat, który nas otacza i którego jesteśmy mieszkańcami oraz cała masa wydarzeń, których jesteśmy świadkami i uczestnikami, w dużej mierze zależy od naszego osobistego postrzegania. Jeśli więc zauważamy głównie okrucieństwo i niesprawiedliwość, świat wydaje nam się w dużej mierze właśnie taki. Kiedy jednak widzimy, że prócz tego spotykają nas drobne życzliwe gesty i dociera do nas fakt, że przechodzień, sąsiad lub sąsiadka może stać się "zwykłym bohaterem", to świat jawi się w zupełnie innych barwach.
Dziś w Stanach ostatni czwartek listopada - Święto Dziękczynienia (Thanksgiving Day) celebrowane na pamiątkę pierwszych udanych zbiorów osadników przybyłych na tereny kolonii Plymouth na statku Mayflower. W obchodach uczestniczyli również tubylcy z plemienia Wampanoagów, którzy jak donoszą źródła historyczne, pomogli im przetrwać ten pierwszy, trudny rok. Z biegiem czasu (święto obchodzone od 1621r, w 1863r. stało się świętem narodowym) obyczaje na tyle się zmieniły, że zarówno menu, jak i inne tradycje różnią się bardzo od tamtych sprzed wieków. Ale nie o to, mam wrażenie, tutaj chodzi. Jak można zauważyć święto nawiązuje do uroczystości dożynkowych i jest formą podziękowania za urodzaj, którym należy się dzielić oraz cieszyć z rodziną i przyjaciółmi.
Dziś w Stanach ostatni czwartek listopada - Święto Dziękczynienia (Thanksgiving Day) celebrowane na pamiątkę pierwszych udanych zbiorów osadników przybyłych na tereny kolonii Plymouth na statku Mayflower. W obchodach uczestniczyli również tubylcy z plemienia Wampanoagów, którzy jak donoszą źródła historyczne, pomogli im przetrwać ten pierwszy, trudny rok. Z biegiem czasu (święto obchodzone od 1621r, w 1863r. stało się świętem narodowym) obyczaje na tyle się zmieniły, że zarówno menu, jak i inne tradycje różnią się bardzo od tamtych sprzed wieków. Ale nie o to, mam wrażenie, tutaj chodzi. Jak można zauważyć święto nawiązuje do uroczystości dożynkowych i jest formą podziękowania za urodzaj, którym należy się dzielić oraz cieszyć z rodziną i przyjaciółmi.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Piękna, wzruszająca opowieść 90-letniego człowieka.
OdpowiedzUsuńDobrze że wróciłaś i to z takim pięknym filmem.
Wszystkiego dobrego Mantis :-)
Nie jestem pewna czy dobrze. :)
UsuńA dlaczego???
UsuńChodzi o porozumienie. Słowo, a zarazem język, jakikolwiek on by nie był, posiada wielorakość znaczeń. Każdy bowiem sądzi ze swojego punktu widzenia, co czasem mija się z tym, co autor miał na myśli i rodzi nieporozumienie. Chodzi właśnie o to postrzeganie, o którym wyżej pisałam. Wszystko zależy od tej drugiej strony. :)
UsuńOczywiście że tak. Jesli ktoś np. mówi drugiemu że go kocha, albo że jest z nim szczęśliwy, to przecież ten drugi musi to odpowiednio zrozumieć.
UsuńPozdrawiam.
Oczywiście, tak żeby nie było nieporozumień. :)
UsuńA to Ty w Stanach siedzisz?
OdpowiedzUsuńZjednoczonych.
UsuńFajnie!
UsuńCzemu tak myślisz?
UsuńGdybym kiedykolwiek miał emigrować to własnie do Stanów. Zamieszkałbym w takiej dużej przyczepie, gdzieś blisko skał, najlepiej w Kaliforni i jeździłbym sobie takim monstrualnym samochodem i lał do niego tanią benzynę.
UsuńTakie właśnie mam plany na emeryturę. :D
UsuńBardzo miłe to Wasze święto.
OdpowiedzUsuńDziękowanie powinno być rzeczą naturalną dla wszystkich i nie tylko od święta.
OdpowiedzUsuńMiło Cię znowu widzieć :) Zastanawiałem się, co porabiasz :)
OdpowiedzUsuńJestem z natury optymistą, dlatego zawsze staram się dostrzegać dobro wokół siebie, choćby to najmniejsze. Nie zawsze jest u mnie tak dobrze i kolorowo, jakby się mogło wydawać z blogu, ale staram się skupiać przede wszystkim na pozytywach.
Co do Święta Dziękczynienia, na FB rozgorzała ostatnio dyskusja o tym, że to w gruncie rzeczy paranoja, mieć obok Thanksgiving w kalendarzu Black Friday. Z jednej strony ciepłe, rodzinne święto, kiedy powinno się razem dziękować Panu za otrzymane łaski...a z drugiej całkowite tego zaprzeczenie: tratowanie bliźnich w sklepowych alejkach, szaleńcza gonitwa za promocjami i koczowanie przed sklepami - czysty konsumpcjonizm!
Pozdrawiam!!
No wiesz! Zaskoczyłeś mnie... To tak jak z niedzielą handlową - jeśli nie chcesz, to nie korzystasz. Dla mnie logiczne. Pozdrawiam!
UsuńŚwięto Dziękczynienia jest wyjątkowe w swej wymowie.Warto dziękować bo mamy za co...U nas są dożynki...trochę podobne, choć pewnie mniej celebrowane. Pozdrawiam serdecznie:-)
OdpowiedzUsuńTak było przed wiekami i tak powinno pozostać. Nowe technologie nie zastąpią żywności. Choć oczywiście każda wykonywana praca jest ważna.
UsuńŻyjemy w równoległych światach ,a może to my je tworzymy ,nie wiem jak to jest,ale nawet my sami , te same zdarzenia też różnie odczuwamy .Ile kwiatów ,tyle światów ,każdy kwiat ma swój świat,ale razem tworzymy wszechświat.
OdpowiedzUsuńGorące pozdrowienia na okoliczność zaczynających się chłodów :)) Molekułka.
A ja słyszałam, że kwantowy multiwszechświat podobno przypomina drzewo, :)
UsuńJeżeli jest nieskończony ,to czy może mieć jakiś określony kształt?
UsuńPozdrawiam:)) Molekułka
Rozgałęzia się w nieskończoność. http://pl.m.wikipedia.org/wiki/Wielo%C5%9Bwiat :)
UsuńWłaśnie niedawno zastanawiałem się, skąd to święto, teraz już wiem. Co do Stanów, pewnie już tam nie zamieszkam, ale przebyć ten kraj wzdłuż lub wszerz, czemu nie. Mógłbym nawet i na rowerze.
OdpowiedzUsuńJak Forrest Gump? :D
UsuńWielu filozofów twierdziło, że mamy tylko postrzeganie, "prawdziwego" świata nie widzimy w ogóle. I jest to bliskie temu, co mówi współczesna psychologia. Dodam do tego, że sposób w jaki postrzegamy świat dość szybko się nam klaruje - np. ufność, że świat nie jest wrogi wynosimy z domu rodzinnego. Stąd nie jest do końca tak, że możemy sobie postanowić jak na niego patrzymy - widzimy tak, jak nas do tego patrzenia wcześniej ukształtowano.
OdpowiedzUsuńTak. Wiele zależy od punktu odniesienia i od wcześniejszych doświadczeń. Dziś uważam, że miałam wiele szczęścia w życiu, ale wcześniej ( np. w wieku 30 lat) tak nie było i przez to negatywne nastawienie nie układało mi się.
UsuńDziękuje Moniko, że tu zajrzałaś. Pozdrawiam serdecznie!