Kolejny dom, który chciałabym wam zaprezentować, to dom, w którym Walt Disney przyszedł na świat przy 2156 North Tripp w dzielnicy Hermiosa w Chicago. Dom został zaprojektowany przez mamę rysownika i wizjonera - Florę Disney i wybudowany przez tatę - Eliasa Disneya w 1891-1893. Dom, jakich wiele w okolicy, wielokrotnie zmieniał właściciela. Osatnio zakupiony przez O-Zeel Soda Company, którzy deklarują chęć odrestaurowania i uczynienia z tego domu miejsca pamięci Walta Disneya.
Po kilku latach od przeprowadzki do nowego domu na piętrze narodził się trzeci syn państwa Disneyów tj. 5 grudnia 1901r. - Walter "Walt" Disney, a po 2 latach po nim ich najmłodsza córka. Rodzina Disneyów nie zagrzała jednak na długo miejsca w Chicago. W 1909r. wyprowadzili się na farmę w pobliżu Kansas w stanie Missouri. To właśnie w Kansas dorastał twórca Myszki Miki i Kaczora Donalda, tam uczęszczał do szkoły artystycznej i stamtąd z 40 dolarami w kieszeni wyruszył na podbój Los Angeles. Pewnie myślicie, że historia jego życia, to "american dream" w czystej postaci? Częściowo mogę się z tym zgodzić, bo w życiu niekiedy bywa jak w bajce. Trzeba jednak wiedzieć, że bohater naszej opowieści z początku wcale nie miał lekko. I tylko dzięki talentowi, uporowi, zastosowaniu innowacyjnych rozwiązań i pilnej pracy osiągnał wielki sukces. Pielęgnował swój wizerunek dobrego wujaszka, ale jak wspominają biografowie, jako szef studia The Walt Disney Company i pomysłodawca prac nad Disney World w Orlando na Florydzie był niezwykle wymagający.
Tym komentarzem uświadomiłaś mi, że nie mam nawet fotografii domu, w którym spędziłem pierwsze miesiące swego życia. Czas jak najszybciej to nadrobić.
OdpowiedzUsuńLubiłem bajki Disneya, szczególnie podobały mi się historie z Kaczorem Donaldem.
Wald Disney dał się zamrozić w nadziei, że w przyszłości medycyna znajdzie remedium na jego problemy ze zdrowiem, może więc jeszcze kiedyś się "obudzi"?
Gdyby nie palił może żył by jeszcze.?Znasz może jeszcze jakieś legendy miejskie? ☺
UsuńOj rozczytywałem się w tych legendach... Ta z Disneyem wydała mi się tak realna, że kiedyś w nią wierzyłem. Oczywiście, Walt ma swój grób i nie został zamrożony.
OdpowiedzUsuńLegendy żyją wiecznie. Pozdrawiam! ;)
Usuń