Nowy świat niekoniecznie od razu otwiera przed nami swoje możliwości. Podczas takiego poznawania mogą się ujawnić dzielące znany i odkrywany świat bariery. Ale czy to, co nowe i nieznane, a co może się nam przydarzyć jest zaraz niebezpieczne i złe? -Przed takim właśnie dylematem stanie rodzina jaskiniowców, którym pod wpływem ruchów tektonicznych zawaliła się jaskinia i którzy spotkali na swej drodze innego niż oni człowieka. Te wydarzenia i wyprawa, którą razem odbędą, uświadomi im, iż znany do tej pory świat bezpowrotnie się skończył, a zasady, którymi kierowali się do tej pory (bezpieczna jaskinia w której Croods spędzają większość czasu z przerwami na polowanie) nie działa w nowych okolicznościach.
Pierwszymi Europejczykami, którzy dotarli na ziemie Illinois był francuski Jezuita Jacques Marquette i Lois Joliet, którzy na polecenie gubernatora Nowej Francji zaczeli eksplorować dziewicze tereny. Jezuita znający języki tubylczych plemion i francuski oficer w lekkim canoue (tradycyjna łódź Indian Ameryki Północnej) żeglowali rzekami Fox River, Illinois, Wisconsin, dopływając aż do Mississippi. W tym czasie poznawali obyczaje napotkanych ludów, sporządzali mapy i odkrywali nowe systemy rzecznych połączeń regionu Wielkich Jezior przecierając innym szlak.
Pere Marquette and the Indians [at the Mississippi River]
olej autorstwa Wlihelma Albrechta
Pomnik upamiętniający przybycie odkrywców
do Chicago Portage w 1673
Co jakiś czas odkrycia, co jakiś czas kataklizm pogrzebie to, co przez wieki do życia się rwało, albo jak piasek wiatrem niesiony, na przemieszczenie się miało nadzieję.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia prawie nadbałtyckie, ale ciepłe :)
A ty? Często się przemieszczasz?
UsuńFantastyczna opowieść:) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie. :)
UsuńLudzie zawsze dążyli do odkrywania nowych ziem, innej kultury, aby porównać ze swoją. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńSłuszna uwaga. Pozdrawiam również.
UsuńK.I. Gałczyński w jednej ze scenek "Zielonej Gęsi" chciał... zakryć Amerykę do ponownego odkrycia! Może miałby i odrobinę racji, w kontekście tego, co tam się obecnie wyrabia...
OdpowiedzUsuńukłony
No właśnie. Nie rozumiem jak bracia Czarnajew mogli przejść takie pranie mózgu i bez żadnych skrupułów skrzywdzić niewinnych ludzi i to w imię czego?
UsuńPozdrawiam i dziękuję za opowieść i nie tylko.
OdpowiedzUsuńDziękuję za odwiedziny. Do miłego! :)
UsuńMmm, no proszę, przed projekcją - teoretyczna przedmowa :)
OdpowiedzUsuńFilmy z Polski mam grubo po projekcji, dzięki czemu mam możliwość zaznajomienia się z tematyką i dowiedzieć się czy warto je zobaczyć. :)
UsuńMiło się dowiedzieć czegoś nowego o miejscu, w którym się żyło przez 6-7 lat łącznie... Dziękuję Ci bardzo :)
OdpowiedzUsuńA odkrywanie nowych światów nigdy nie będzie proste ani łatwe. Niezależnie od skali: mikro czy makro, ani od udogodnień cywilizacyjnych...
Pozdrawiam!!
Tak też napisałam, ale innego wyjścia nie ma. Pozdrawiam. :)
UsuńWitam :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za ten post, ciekawy i pouczający zarazem ;)
Pozdrawiam serdecznie z zapłakanej deszczem Małopolski ;)
A ja tobie słoneczko wysyłam i mam nadzieję, że następny post również cię zaciekawi. :D
Usuń