czwartek, 11 maja 2023

Geniusz Davida R. Hawkins'a i pelikany


Poniżej kilka fragmentów z książki "Siła czy moc" David R. Hawkins'a - słynnego, amerykańskiego, oświeconego psychiatry. Nie odważyłam się napisać swoimi słowami, gdyż nie chciałam po drodze zatracić sensu jego słów.

"Proces odnajdywania genialnych rozwiązań, polega najczęściej na sformułowaniu pytania i odczekaniu pewnego czasu, aż świadomość zacznie pracować nad tym problemem. Wtedy odpowiedź pojawia się jako przebłysk, najczęściej w niezwerbalizowanej formie."

"Procesy twórcze oraz geniusz są nieodłączne ludzkiej świadomości. Skoro esencja świadomości jest w każdym człowieku, jej potencjał mają wszyscy ludzie."

"Geniusz często wyraża się poprzez zmianę sposobu postrzegania - zmianę kontekstu lub paradygmatu".

"Geniusz, będąc w kontakcie z nieskończonym źródłem zasilania, ma do zaspokojenia jedynie minimalne potrzeby. (Taka prostota wydaje się być powszechnym znakiem rozpoznawczym prawdziwego sukcesu). Podstawą tego braku materializmu, tej pozornej naiwności, jest zasadnicze zrozumienie natury tego świata. To co wspiera życie, jest wspierane przez życie. Przetrwanie przychodzi zatem bez wysiłku, a dawanie i otrzymywanie są jednym i tym samym."

"Byłoby o wiele łatwiej, gdybyśmy widzieli geniusz po prostu jako nieprzeciętnie wysoki stopień kreatywności w danej dziedzinie ludzkiej aktywności. Nieporozumienie w pojmowaniu inteligencji wynika z faktu, że wielu znanych geniuszy- matematyków i fizyków, faktycznie posiada wysokie IQ. Lecz w tych dziedzinach inteligencja jest całkowicie niezbędna."

"Wszyscy geniusze, sławni czy nie, działają według przepisu: Rób to, co lubisz robić najbardziej, I czyń to najlepiej, jak potrafisz."

Tak jakby egzotycznie się zrobiło dzięki tym pelikanom. Przylatują, gdy się ociepli. 
Migrują sobie wzdłuż wielkich rzek. Muszę brać ze sobą apart, komórka niestety nie oddaje uroku chwili.













13 komentarzy:

  1. Hm, po zapodanych cytatach trochę rozumiem dlaczego nie podjęłaś się streszczenia. "Skoro esencja świadomości jest w każdym człowieku, jej potencjał mają wszyscy ludzie." Myślałam nad tym zdaniem dłuższa chwilę. Jak inaczej je sformułować? A skoro inaczej sformułować jest trudno, to ... czy ono zawiera jakąś treść, czy tylko brzmi mądrze i interesująco?

    Geniusz to bardzo mętne pojęcie. Sądzę, że miesza tutaj nasza ekscytacja wszystkim, co niezwykłe. Tymczasem istnienie sawantów dowodzi, że istnieją sytuacje w których np. ponadprzeciętna pamięć do szczegółów nie tylko niczego nie rozwiązuje, ale wręcz może być objawem niedorozwoju.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Geniusz to nie jest mętne pojęcie. Geniusz to osoba niezwykle uzdolniona i kreatywna w jakiejś dziedzinie. Z tego co wiem, może, ale nie musi mieć wysokie IQ.
      Stygmatyzowanie sawantów i określanie ich ponadprzeciętne umiejętności niedorozwojem to ignorancja, a ignorancja leży w opozycji do geniuszu. Jest antytezą geniuszu.
      Przypomniał mi się "Rain Man" z Dustinem Hoffmanem w roli głównej, który miał swój pierwowzór w postaci Kima Peeka - najsłynniejszego sawanta. Ten człowiek pamiętał ponad 12000 książek, doskonale znał historią świata, dokonywał też w pamięci skomplikowanych obliczeń, miał też jeszcze więcej tych zdolności, które naprawdę robiły wrażenie.
      Jednakże mój wpis nie dotyczył jakiekogolwiek spektrum autyzmu, przytoczyłam za to słowa Hawkinsa, które dotyczyły twórczego aspektu geniuszu.

      Usuń
    2. Technicznie rzecz biorąc, geniusz JEST pojęciem mętnym, podobnie jak zwrot OSOBA NIEZWYKLE UZDLONIONA w dodatku W JAKIEJŚ DZIEDZINIE (jeżeli ktoś potrafi w przeciwieństwie do większości społeczeństwa puszczać bąki w rytm dowolnej piosenki to jest geniuszem czy nie jest? A jeśli gra lepiej niż inni w kapsle?). Bez jednoznacznej definicji geniuszu, czy też niezwykłego uzdolnienia w jakiejś dziedzinie, pojęcie owo będzie mętne, bez względu na ilość słów, jakie napiszesz w jego obronie.
      Zwrot "MOŻE BYĆ OBJAWEM NIEDOROZWOJU" zawiera kwantyfikator szczegółowy (mały), a właściwie nawet nie zawiera, a dopuszcza jego użycie w niektórych przypadkach, nie może być zatem żadnym stygmatyzowaniem grupy, tylko wskazaniem możliwości zawierania się wśród tej grupy jednostek zaburzonych. Co najważniejsze w dyskusji, jest zdaniem prawdziwym, osoby cierpiące na ataki manii na przykład mają ponadprzeciętną zdolność wykonywania wielu zadań jednocześnie, a jednak cierpią na groźne dla życia swojego i życia otoczenia zaburzenie psychiczne.

      Usuń
    3. MaB, a wiesz, że myślałyśmy o tym samym człowieku? Jego historia jest bardzo interesująca. Wiesz, że gdy zaczął sobie lepiej radzić społecznie (czyli mógł egzystować bardziej samodzielnie, co jest jedną z najważniejszych dla człowieka spraw, najbardziej wpływającą na samopoczucie - poczucie sprawstwa) zaczął się mylić, nie był już tak błyskotliwy w odtwarzaniu faktów nikomu niepotrzebnych? Całkiem możliwe, że nadmierne pamiętanie szczegółów jest zupełnie nieprzystosowawcze. W przypadku sawantów, część z nich w ogóle nie mogłaby egzystować w "dawnych, dobrych czasach". Bo wyobraź sobie, że estymujesz bez problemów liczbę płytek na chodniku, ale nie możesz dojść z miejsca A do B, jeśli płytki kończą się w połowie drogi, bo ... chodzisz tylko po płytkach.

      Geniusz jest pojęciem mętnym. A IQ fluktuuje u jednej osoby nawet w ciągu dnia (tzn. wyniki testów mogą być inne przed i po obiedzie), czyli aż tak bardzo nie ma się co nim przejmować.

      Usuń
    4. Nie mam aż takiej styczności z osobami z autyzmem, ale wiem, że mogą mieć problemy przystosowawcze.
      Oczywiście, możesz mieć swoje zdanie odnośnie geniuszy, nie będę się wykłócać o przymiotniki. Według mnie pojęcie jest dość jasne.
      Napisałam, że poziom IQ nie jest wyznacznikiem. :)

      Usuń
    5. @Woland miło, że stajesz w obronie żony. Nic dziwnego, że zawsze Cię tak chwali. :)
      Mamy geniuszy zmieniających świat, odkrywających nowe wynalazki i teorie, tworzących niezwykłe, nowatorskie rozwiązania w nauce i sztuce albo rozwijających dziedzinę, którą się zajmują. Zdolności, które wymieniłeś, chyba nie mają takiej mocy. ;)
      Zjawisko geniuszu badał Terman i jego wpółpracownicy. Badania można znaleźć w Genetic Studies of Genius.
      Natomiast neurofizjolog Rex Jung z University of New Mexico stwierdził, że proces twórczy, o którym też mowa w przytoczonych cytatach, zależy od współdziałania sieci neuronowych działających synchronicznie, zarówno w prawej jak i lewej półkuli, więc te przebłyski geniuszu pojawiają się na poziomie świadomym według mnie. Pozdrawiam!

      Usuń
    6. Żona sama potrafi się obronić, dlatego jest moją małżonką, jeżeli staję tu w obronie, to w obronie logiki. Zobacz, że pisząc "Mamy geniuszy zmieniających świat, odkrywających nowe wynalazki i teorie, tworzących niezwykłe, nowatorskie rozwiązania w nauce i sztuce albo rozwijających dziedzinę, którą się zajmują. Zdolności, które wymieniłeś, chyba nie mają takiej mocy. ;)" dokonałaś próby uściślenia definicji (to właśnie postulowałem słowami "Bez jednoznacznej definicji geniuszu, czy też niezwykłego uzdolnienia w jakiejś dziedzinie, pojęcie owo będzie mętne"), a jednak nadal są luki, bo przecież teorię można odkryć przypadkiem, podobnie z jakimś epokowym wynalazkiem, np. dźwignią. Z drugiej zaś strony, czy Pavarotti i Callas bardziej rozwinęli muzykę, niż John Lennon lub Johny Rotten? I właśnie takie luki i nieścisłości czynią dla mnie pojęcie geniuszu mętnym. Z prawdopodobieństwem graniczącym z pewnością mogę stwierdzić, że ile byś warunków wstępnych nie podała, zawsze znajdę kogoś spoza tej grupy, kto by się załapał na "geniusza jakiejś dziedziny", podobnie jak zawsze znajdę kogoś spełniającego te warunki, kto był bardziej szczęściarzem, niż geniuszem.

      Usuń
    7. Tak, cieszy mnie bardzo, że tak bardzo się nawzajem wspieracie. Jeśli chodzi o logikę, to pewnie wiesz co to argumentum ad ignorantiam?
      Czy Callas i Pavarotti, wynalazca dźwigni i wymienieni przez Ciebie artyści, wynalazcy -szczęściarze też nimi byli? -Biorąc pod uwagę kryteria Hawkinsa, myślę, że tak. 😀

      Usuń
  2. Chyba zbytnio okroiłam tekst. Teraz to widzę. Dzięki. Poprawię.
    "Procesy twórcze oraz geniusz są nieodłączne ludzkiej świadomości. Skoro esencja świadomości jest w każdym człowieku, jej potencjał mają wszyscy ludzie." (Siła czy moc, David R. Hawkins).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem w jaki sposób geniusz jest nieodłączny ludzkiej świadomości, gdyż 1) nadal nie wiem, co to jest geniusz w sensie ścisłym, 2) nie wiem czy to oznacza, że we własnej podświadomości geniusz już nie jest geniuszem (skoro wg autora geniusz, czymkolwiek by nie był, to akurat zasiedla świadomość), 3) a już słowa "esencja" w ogóle w tym kontekście nie rozumiem (choć przypomina mi to od razu, że ludzie w stanie wegetatywnym nie mają świadomości). Dla mnie osobiście za dużo w przedstawionych przez Ciebie fragmentach jest elementów kazania, za mało ścisłości językowej. Pozdrawiam.

      Usuń
    2. Hawkins pisze o tym, że każdy może być geniuszem. Geniusz jest tworem świadomości, a nie podświadomości. Według mnie to zrozumiałe.
      Natomiast z zaklasyfikowaniem do tego zaszczytnego miana może być pewien problem. Po pierwsze ocena jest zawsze subiektywna, po drugie jeżeli zaś chodzi o geniuszy zmieniających paradygmat to jedynie historia, albo inaczej czas, może nam to pokazać. Serdeczności!

      Usuń
    3. Rozumiem to, co powiedziałaś swoimi słowami. Czyli się z nim (autorem książki) raczej nie zgodzę. Tzn. uważam, że wg loterii losu każdemu się może trafić (być geniuszem, lub kimkolwiek innym), ale potem się rodzimy i kolejne klamki zapadają. Im dalej od momentu urodzenia, tym bardziej zdanie "możesz być kim tylko chcesz" przestaje być prawdziwe. Jeśli urodzę się z krótkimi nogami, nie zatańczę w Folies Bergere, po prostu (to prostacki przykład, ale dobrze ilustruje o co chodzi).

      Pozdrawiam również, dobrego dnia :)

      Usuń
    4. Geniusz potrafi odnaleźć rozwiązania, których przeciętny człowiek nie jest w stanie zobaczyć.

      Usuń