Ostatnio znalazłam informację, że najstarszą ze sztuk była/jest sztuka zakładania i pielęgnacji ogrodu - ponieważ pierwszym ogrodem był raj. Nie szkodzi, że nie wiadomo gdzie dokładnie się znajnował i czy istniał naprawdę. Istnotne było zakorzenione w wielu kulturach wyobrażenie o nim. Gdziekolwiek byśmy się znaleźliśmy jak świat długi i szeroki, ogród był i jest enklawą harmonii, piękna i spokoju.
Staroperskie słowo "pairidaeza" z którego wywodzi się słowo "paradise" oznacza ogród otoczony murem. Wierząc biblijnym opisom, raj został stworzony przez Boga (który był pierwszym jego projektantem) w Edenie, krainie położonej ptawdopodobnie w Mezopotamii lub pólnocno-zachodniej Persji. Na terenie rajskiego ogrodu płynęła rzeka, która dzieliła go na cztery części. Te rzeczne odnogi to: Piszon, Gichon, Chiddekel (Tygrys) i Eufrat. Według legendy rzekami tymi płynęły: woda, wino, miód i mleko. Ogród otaczał mur z bramą zwróconą na wschód, której strzegł archanioł Uriel „z ognistym mieczem w dłoni”.
Do innych mitycznych ogrodów można zaliczyć:
Ogród Hesperyd – piękny mityczny ogród u podnóża gór Atlas zamieszkały przez nimfy zachodu słońca- Hesperydy. Rosła w nim jabłoń ze złotymi jabłkami, którą otrzymała Hera od boginii ziemi Gai. Miejsca tego pilnował przerażający smok o stu głowach – Ladon. Do ogrodu można było wejść wyłącznie o zachodzie słońca.
Gaj Dodony - gaj, w którym rosły święte dęby i znajdowała się wyrocznia Rei. Wyrocznia ta przemawiała limerykami.
Czy znacie jakieś mitologiczne, bądź legendarne ogrody, o które mogłabym uzupełnić tę notatkę?
Zapraszam na kolejny wpis dotyczący starożytnych ogrodów już za kilka dni.
Do miłego!
Aktualnie w moim ogrodzie kwitną:
Wiatrak jak z Holandii. Wspaniałe rzeźby. Uwielbiam takie cuda w przestrzeni publicznej. Ale bardziej od ogrodów lubię lasy 🌳🌲
OdpowiedzUsuńJa też kocham las i wszelkie ogrody stworzone ręką natury, ale niektóre rośliny chciałabym mieć, niektóre już rosły i chciałabym je zachować. Prowadzę też warzywnik. Lubię jeśli wnętrze ma swój charakter, nawet jeśli jest to zielone wnętrze.
UsuńSą dwa warianty ogrodów. Te stworzone przez człowieka, systematyczne, poukładane, przemyślane i te, które widzimy wchodząc na łąkę. Tam jest misz masz, ale też jest zachwycająco.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z Tobą. Łąki są samowystarczalne. I prócz tego, że są koszone z pożytkiem dla zwierząt gospodarczych, to świetnie radzą sobie same. A ile tam dobroci: zioła, kwiaty i raj dla pszczół miododajnych. :)
UsuńMnie się kojarzy sztuka i książki oraz wiersz: obraz niesamowity i wciąż nie do końca zinterpretowany: Ogród rozkoszy ziemskich; Ustami Ewy Penelope Farmer i Pan Lodowego Ogrodu Jarosława Grzędowicza; Ogród Ziemi - wiersz napisany przez Czesława Miłosza po debiucie Tadeusza Różewicza (od tej pory poeci do końca życia pierwszego ze sobą polemizowali, a Różewicz napisał po śmierci Miłosza wiersz). No i of course: Pamiętajcie o ogrodach - piosenka z tekstem Jonasza Kofty.
OdpowiedzUsuńObraz oczywiście to tryptyk niderlandzkiego malarza Hieronima Boscha.
UsuńWszystkie Twoje skojarzenia JoAnno bardzo ciekawe: dzieła warte zapamiętania, zagłębienia się i kontemplacji.
Usuń"Ogród Ziemi" - stworzony i bujny, gotowy do korzystania z jego dóbr. I wszystko co piękne w nim się znajduje i wszystko, co grzechu warte też. Ziemia jest tym wszystkim. Wszystko zależy od postrzegania.
Ziemia to piękna, żywa istota. :)))
UsuńDobrego i jeszcze lepszego dla Ciebie.
To nasz dom.🧡💛💚💙🌍🌎🌏
UsuńWiszące ogrody Semiramidy, takie od razu skojarzenie.
OdpowiedzUsuńPięknie spacerowaliście, wszystkie detale opisane przez Ciebie to dodatkowy urok takich wypraw, a wiatrak cudny!
Dziękuję Jotko. Eksploruję sobie okolicę dla kondycji fizycznej i postanowiłam ją również Wam pokazać, a historia zawsze jakaś wpadnie do głowy i komentarz pod zdjęciem.
UsuńOczywiście wiszące ogrody Semiramidy umieszczę w notatce dotyczącej ogrodów starożytności, ponieważ istnieją przesłanki, że istniały naprawdę.
Serdecznie pozdrawiam 🤗
Okolica robi wrażenie. :) Lubię takie miejsca.
OdpowiedzUsuńW sumie fabuła książki jest tak niedopowiedziana, że można sobie snuć swoje teorie co tam się stało. Twoja jest wcale nie gorsza od moich rozmyślań. :) Niestety główna bohaterka nie miała większych przygód w czasie podróży swojej.
Pozdrawiam!
https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/
Oczywiście moja interpretacja tej książki była żartobliwa. Mam nadzieję, że nie masz mi za złe.
UsuńPozdrawiam serdecznie. Miłego weekendu!
Wiszące ogrody królowej Semiramidy! To pierwsze, co przyszło mi do głowy. Zdawałam maturę z łaciny i wykuwałam to na pamięć. Jej ogrody były jednym z siedmiu starożytnych cudów świata.
OdpowiedzUsuńŁadnie, czysto i wiosennie tam u Ciebie. Chyba najbardziej spodobało mi się zdjęcie zrobione przed Riverside Receptions z tym fioletowym drzewkiem. Bardzo urocze :)
Wiszące ogrody to będzie kolejny przystanek. Starożytna Mezopotamia i cywilizacja, która tam powstała, jest niezwykle ciekawa i tajemnicza. Właśnie tam, w dolinie Tygrysu i Eufratu upatrywałabym kolebki ludzkości. Marzę, aby kiedyś zobaczyć pozostałości starożytnych miast.
UsuńWyjątkowo piękny wiatrak!
OdpowiedzUsuńBardzo lubię wszelkie tereny zielone i niekoniecznie muszą to być ogrody!
Pozdrawiam Miłego weekendu!
Ten wiatrak często gości na moim blogu. Kiedyś nawet go zwiedzałam razem ze swoim synem, teraz już młodym mężczyzną(!). Jutro ma prom (czyli taką jakby studniówkę). Nie wiem kiedy to zleciało. Naprawdę. Miłego weekendu!
UsuńJa swego czasu oprowadzałam turystów po wiatraku - koźlaku w naszym małym skansenie. Musiałam nauczyć się trochę o czasach i sposobie funkcjonowania wiatraków- miło to wspominam.
UsuńCóż czas rzeczywiście szybko płynie, dzieci nam rosną i wchodzą w dorosłe życie...
Miłego!
Według tego co przeczytałam na stronie wiatrak Fabyan jest najlepszym przykładem autentycznego holenderskiego wiatraka w Stanach Zjednoczonych.
UsuńZdecydowanie. Dzieci wyrastają i wchodzą w dorosłe życie. Nikt mnie na to nie przygotował i muszę sobie z tym poradzić. 🫣😃
Bardzo mi się spodobało to co napisałaś, że najstarszą ze sztuk była/jest sztuka zakładania i pielęgnacji ogrodu - ponieważ pierwszym ogrodem był raj.
OdpowiedzUsuńPoczułam takie miłe pogłaskanie duszy...
Piękne, klimatyczne zdjęcia pokazałaś, z budzącą się wiosną i urokliwymi zakątkami miasteczka.
Nie jestem pewna czy na zdjęciu jest judaszowiec, ale to drzewo z kwiatami wygląda zachwycająco...
Nie znałam polskiej nazwy tego gatunku drzewa. Czasem widzę je dzikorosnące w lasach blisko zbiorników wodnych, ale pojawia się również w ogrodach. Zawsze zachwycała mnie barwa tych kwiatuszków i to, że potrafią wyrastać prosto z pnia. Skąd ta jego nazwa? Ciekawe. Zaintrygowałaś mnie. Serdecznie pozdrawiam 🤗
UsuńLas fotos enamoran mi preferida es la primera. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias por commentar Citu. Te mando un beso 😘
UsuńPiękne kadry. A za tego dzięcioła w locie należy Ci się duży szacun. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZwyczajnie dał się złapać. :) Serdeczności na nowy tydzień Karolinko! 😘🤗
UsuńPiękny wiatrak ;) Fajna okolica na spacery :D A teraz taka pogoda... miejsce idealne.
OdpowiedzUsuńMiłego dnia! :)
Angelika
Chodzi o to, że jak zaczynam spacerować, to znajduje miejsca. Bardzo to lubię. Przyjemnego nowego tygodnia! 🤗
UsuńPięknie. Uwielbiam zaglądać do różnych ogródków. :)
OdpowiedzUsuńWitam Cię Urocznico. Ja również bez przerwy zaglądam. Udanego nowego tygodnia!🤗
UsuńCudnie, niepowtarzalnie:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie kochana:)
Dziękuję! Posyłam zielone pozdrowienia💚💚💚
Usuń