czwartek, 20 lipca 2023

Devil's Lake - Jak święte jezioro zostalo diabelskim?

 Dziś odwiedzimy Devil's Lake State Park. Przejdziemy East Bluff Trail szlakiem ciągnącym się wzdłuż wzniesień wokół jeziora, zajrzymy przez Devil's Doorway i pomoczymy się w diabelskim jeziorze.  Jezioro położone jest w południowym paśmie Baraboo, około dwóch mil na południe od miejscowości Baraboo w Wisconsin. Park stanowy odwiedza rokrocznie około 3 miliony turystów. - (To tak gwoli informacji gdzie i co?)





Otoczone wzniesieniami indiańskie uroczysko zachwyca czystą wodą i surowym niemal górskim klimatem (po bokach wokół jeziora na wzgórzach usypane są gołoborza, choć wysokich gór tam nie ma. Skąd one się tam wzięły? - pytam, chociaż wiem, że to sprawka ostatniego zlodowacenia. Rdzenni mieszkańcy tych stron opowiadali o tym legendę.


  d

Pod koniec XIX wieku,  Indianie, których przodkowie mieszkali tu od dawien dawna, opowiadali historię o straszliwej bitwie, która się wydarzyła i ostatecznie doprowadziła do powstania "Diabelskiego Jeziora". Brały w niej udzial  Thunderbirds (ptaki sprowadzające burzę) wystepujace w indiańskich wierzeniach.
Owe legendarne ptaki były silnymi, masywnymi stworzeniami, tak dużymi, że mogły podnosić z ziemi ludzi i zabierać ich ze sobą.  Były istotami, które kontrolowały wyższy świat i  trzymaly złych ludzi w ryzach. Z kolei świat podziemny był zamieszkały przez duchy wody, które były przeciwnikami Thunderbirds .

Dawno, dawno temu w miejscu, gdzie dzisiaj znajduje się Diabelskie Jezioro toczyla sie straszliwa bitwa. "Ptaki sprowadzające gromy" przeprowadziły pełny atak na niezwykle groźne duchy wody. Wzlatywały wysoko w chmury i strzelały piorunami w wodę i brzegi jeziora. Duchy wody walczyły równie zawzięcie, rzucając w powietrze dużymi kamieniami, tworzyły trąby wodne oraz wirujące burze z głębin wody wznosiły się, by usidlić "Ptaki Gromu" i pociągnąć je w dół. Zacięta bitwa trwała całymi dniami.

W ogniu bitwy drzewa zostały wyrwane z ziemi, a kamienne urwiska podzielone, zmiażdżone i pokruszone pod ogromną siłą ognia walczących stworzeń. Ziemia została spustoszona i tak oto powstało to święte jezioro. 

Gdy pierwsi geodeci przybyli do Devil's Lake w XIX wieku, opisali je jako miejsce, przez które trudno było się poruszać, a przepłynięcie jeziora zajęło im cały dzień.

Kiedy bitwa dobiegła końca i Thunderbirds pokonały duchy głębin, powrócily na północ do swych gniazd. 

Co ciekawe, legenda Ojibwe opowiada, że Thunderbirds - "ptaki sprowadzające burzę" przybywały tam każdej wiosny z innymi migrującymi ptakami, aby latem, kiedy są najbardziej bezpieczne, walczyć z duchami zamieszkującymi jezioro. Jesienią odlatywaly i kierowały się na południe.

Ta legendarna bitwa to tylko jeden z możliwych powodów, dla których "Diabelskie Jezioro" zostało nazwane przez lud Ho-Chunk „Świętym Jeziorem” lub Ta-wa-cun-chuk-dah. Inne prawdopodobne tłumaczenia to: Spirit Lake, Holy Lake, Bad Spirit Lake i oczywiście Devil's Lake.





Powyżej Devil's Doorway 


Usypane głazy na wzgórzach wokół jeziora






A te formacje skalne 
wyżej przypominały mi wejście do jakiegoś zamku albo starożytnych
 ruin.
***

Chociaż nazwa powstała przez nieporozumienie, nadal pozostaje istotną częścią historii tego parku. Jeśli chodzi o rzekome pływające węże, upiorne duchy i echa... No cóż... Nie wszystkie tajemnice łatwo od razu odkryć i poznać. Wspomnę jedynie, że pływającego węża widziałam na tym jeziorze na własne oczy kilka lat temu, brrrr.






22 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. W takim razie cieszę się, że mnie odwiedziłaś. 🥰

      Usuń
  2. Piękne miejsce i ciekawa legenda.
    Jezioro, lasy, głazy, skały, jaskinie...bardzo urozmaicony krajobraz, robi wrażenie...
    W ubiegłym roku widziałam martwe stworzenie przy brzegu zalewu na Jurze Krakowsko- Częstochowskiej. I trudno było z całą pewnością powiedzieć, co to było. Kształtem przypominało węża napuchniętego od kilkudniowego leżenia w wodzie.
    Pozdrawiam
    U nas dziś przelotne deszcze, burze. Zjawiska w normie. Ale ziemia ciągle woła o bardziej obfity deszcz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Te wodne węże to raczej nie są groźne na szczęście. Ale zawsze jak chodzę po terenach chronionych mam świadomość, że różnie może być. Staram się też nie zbaczać z utartych szlaków.
      U nas 85° Fahrenheita to prawie 30° C. Pogoda na basen idealna. Słońce, pełnia lata. 😀 Ogród podlewam niemal codziennie. Mam już sporo ogórków i fasolki szparagowej, cukinia rośnie jak szalona, pomidory i papryka jeszcze zielone i wydaje się, że będzie ich mniej. Co roku inaczej...

      Usuń
  3. Dziękuję, że opisałaś tę historię, bardzo lubię takie podszyte mitologią legendy. Krajobraz, niemal jak z baśni, urzeka nawet na zdjęciach - wyobrażam sobie jakie wrażenie musi robić na żywo.
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki. Miejsce jest urokliwe to prawda. Ja sobie wyobrażam jak musiało wyglądać w czasach, kiedy powstała ta legenda?

      Usuń
  4. Me gusto conocer la leyenda . Es un bello lago te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Me encantan las historias y los narradores. Creo que las leyendas y los cuentos de hadas tienen un significado simbólico. Me alegro mucho de que comentes en mi blog.

      Usuń
  5. Wspaniałości. Świat jest piękny ✌️

    OdpowiedzUsuń
  6. Niezwykłe i piękne miejsce z niesamowitą historią 💚
    Chciałabym kiedyś tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Życie bywa nieprzewidywalne, więc kto wie? Dziękuje za komentarz, pozdrawiam...

      Usuń
  7. Podobno w każdej legendzie jest ciut prawdy, więc kto wie... A tak na serio to bardzo jest tam ładnie i urokliwie. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i ziarenko prawdy jest? Kto wie? Miejsce jest urokliwe. Zrobiłam zdjęcia, ale reszta, to już nie moje dzieło.

      Usuń
  8. Przepiękne miejsce, jeszcze dzikie, dobrze że istnieją takie enklawy!
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To miejsce prawem chronione, gdyż jest to park stanowy. Pierwszy park powstał właśnie w Stanach i ten pomysł spodobał się na całym świecie.

      Usuń
  9. Ciekawe miejsce i historia z nim związana.

    Ogólnie to teraz jest spokój z samolotami. Wydaje mi się, że wtedy wracało ich sporo z Wilna, ze szczytu przywódców państw UE ws. Ukrainy. Jak jakiś się pojawia to w oddali, ewentualnie w innych częściach Ursynowa widać je bliżej.

    Wcale nie takie naciągane. :D Z tego co czytałem Majowie lub Aztekowie mogli przepłynąć ocean i zobaczyć piramidy. Bo jednak to jest dość zadziwiające jak odrębne od siebie ludy wpadły na podobny, choć wykorzystywany w nieco innych celach pomysł z budowaniem piramid.

    Ja wiem. Jakoś na wieszcza się nie nadaję.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Piramidy inna sprawa, ale wspólnych bożków raczej nie mieli - to jest akurat naciągane. Oprócz znanych wszystkim piramid w Egipcie mamy jeszcze w Meksyku, Gwatemalii, Peru, na Wyspach Kanaryjskich, w Chinach, we Włoszech, Iraku, Sudanie, Indonezji, Belize, a nawet w Polsce. Kształt jest łatwy do skopiowania - przypomina górę; mogli, ale nie musieli czerpać od siebie inspiracje. Jeśli chodzi o epoki najbardziej fascynują mnie najwcześniejsze budowle: megality na Malcie, Gobekli Tepe, Karahan Tepe i inne.

      Usuń
  10. Nigdy nie słyszałam o tym miejscu, zatem tym bardziej dziękuję za opowiedzenie jego historii- a samo miejsce malowniczo piękne

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj, lubię znać historię miejsc, w których przebywam i lubię też opowieści. Miło mi, że Ci się podobało. Pozdrawiam, dziękuję za wizytę.

      Usuń
  11. Ja także nigdy wcześniej nie słyszałam o tym miejscu. Niestety wiem też że nie odwiedzę. Nienawidzę latać :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można przypłynąć, tylko trochę to potrwa. 😉

      Usuń