środa, 5 lipca 2023

"Bez urazy" w kinie i Dzień Niepodległości w realu

 




Minął kolejny długi weekend połączony ze świętowaniem. Upalne lato daje się we znaki. Dziś popadało, dziś łapię oddech, a spragnione rośliny chłoną deszczówkę.  Właśnie wróciłam z babskiego wyjścia z Margaritą 🍹 do kina📽. Było bardzo przyjemnie i wesoło. Drinki w puszkach, jak to się mówi, robią robotę.  Tym razem padło na romantyczną komedię No Hard Feelings ( po polsku "Bez urazy" :)) w reżyserii Gene Stupinsky. Maddie, w której rolę wcieliła się Jennifer Lawrence, ma kłopoty finansowe, szukając wyjścia z trudnej sytuacji (grozi jej utrata domu za nieopłacone podatki), odpowiada na ogłoszenie. W nim zatroskani rodzice w zamian za randkowanie z ich synem oferują auto. 32 - letnia kobieta, która utrzymuje się głównie z prowadzenie Ubera i kelnerowania,  a której auto właśnie zostało skonsfiskowane, jest zdesperowana.  Z kolei rodzice Percy'ego ( w tej roli Andrew Barth Feldman) martwią się o przyszłość syna, który właśnie dostał się do Princeton. Przy czym cały układ Maddie z rodzicami ma pozostać w tajemnicy.  

Co mnie uderzyło w tym filmie? Cóż za nieprawdopodobna historia! Nigdy nie spotkałam się z tym, aby rodzice przygotowywali swoją pociechę do życia w tak hardkorowy sposób.


Po drugie, sama postać Percy'ego. Zdolny i wrażliwy 19-latek spędza wakacje jako wolontariusz w schronisku (wolontariat zapewne wymagany przez prestiżową uczelnię 🙄) i choć ma wiele uzdolnień, jego życie jest nieomal  zsynchronizowane z komórką, bez której nigdzie się nie rusza. Rodzice cały czas wiedzą co robi i gdzie jest dzięki zainstalowanej aplikacji, a on sam w internecie spędza cały swój wolny czas;  tam gra w technologii vr i  ogląda filmy na TikToku, tam też zdobywa znajomych i całe jego dotychczasowe życie towarzyskie toczy się właśnie online.

Co wyniknie dzięki spotkaniu tych dwojga? O tym nie napiszę,  nadmienię jedynie, że oboje mogą się sporo od siebie nauczyć.

****

We wtorek obchodziliśmy  4th of July - Independence Day - Dzień Niepodległości na pamiątkę ogłoszenia Deklaracji Niepodległości Stanów Zjednoczonych od Wielkiej Brytanii, która zakończyła wojnę o niepodległość (1775-1783).

Jak Ameryka celebruje to święto? Zazwyczaj każdy po swojemu. Są parady, festyny, są koncerty, są spotkania rodzinne oraz w gronie przyjaciół, jest  też czas na plażowanie, albo grillowanie. A wieczorem tradycyjnie fajerwerki pod gołym niebem na pamiątkę wojennych wybuchów i wystrzałów. Na podniebne pokazy sztucznych ognii amerykańskie rodziny wybierają się z krzesełkami i kocami w miejsca ustalone przez lokalne władze.

Osobiście wolałabym, żeby tych wystrzałów było jak najmniej ze względu na zwierzęta domowe i dzikie, które zwyczajnie się boją. Czy jest jakaś inna alternatywa? Nikt na to chyba jakoś do tej pory nie wpadł.






12 komentarzy:

  1. Dawno nie byłam w kinie, wybieram się po powrocie z gór. Fajnie, że babski wieczór udany, czasami potrzebne są takie chwile:-)
    Właśnie nie wiem, czemu ludzie tak lubią hałas przy różnych okazjach?
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, jak najbardziej. Znamy się od wielu lat. Różnie to w życiu się układa. Fajnie mieć takie wsparcie na codzień. A my w tym gronie czatujeny nieomal codziennie o swoich troskach i radościach. Jotko, zwiedzaj i odpoczywaj. Udanego pobytu w górach! Pozdrawiam!

      Usuń
  2. Zastanawiałam się, czy nie pójść do kina na "Bez Urazy". Chyba dam szansę temu filmowi, jeśli nadal go u nas puszczają ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie jest to kino jakieś bardzo wybitne, ale myślę, że na randkę albo na spotkanie z przyjaciółmi się nadaje. Można się pośmiać. 😉 Pozdrawiam!

      Usuń
  3. Gracias por la recomendación, Te deseo un genial fin de semana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. El placer es todo mío. Te deseo un buen fin de semana. 😀

      Usuń
  4. Fajnie iść do kina w kobiecym gronie i trochę się rozerwać. Myślę, że ambitne filmy wtedy nie są wskazane, bo przecież chodzi o to, żeby się dobrze bawić a film powinien być dopełnieniem tej zabawy. Tak jak u Was.
    Dzięki za recenzję i uwagi.
    Myślę, ze fajerwerki w dniu Święta Narodowego stały się tradycją, więc trudno byłoby ją zmienić.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ale takie jakieś pokazy laserowe to chyba czysta i cicha alternatywa? Ja bym wolała zobaczyć coś takiego...
      Grono znajomych i przyjaciół jest niezwykle istotne w naszym życiu. "Przyjaciele są jak ciche anioły, które podnoszą nas, kiedy nasze skrzydła zapominają jak latać” napisał w Małym Księciu Antoine de Saint-Exupéry. I ja w to wierzę. Miłego dnia dla Ciebie!

      Usuń
  5. Muszę przyznać, że 4th of July w Stanach to imponujące święto. Wszyscy je obchodzą i świętują, żadnych podziałów…
    Marek z E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na 12 federalnych świąt, Independence Day jest jednym z najpopularniejszych, bo aż 87% Amerykanów świętuje to święto

      Usuń
  6. Właśnie zastanawiam się, czy nie iść do kina na "Bez urazy". Chyba się skuszę. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można pójść, można się pośmiać. Pozdrawiam. 😉

      Usuń