poniedziałek, 25 grudnia 2023

Wizyta w świątyni Bahai. Jak zadbać o zdrowie i witalność w święta?

   Przy okazji świąt i wolnego czasu zapraszam na kolejne ciekawostki i zwiedzanie. Dziś świątynia Bahai. Bahaici wierzą, że istnieje tylko jeden Bóg, niepoznawalny w swojej istocie, który jest Stwórcą i absolutnym władcą wszechświata. Według nich religie monoteistyczne pochodzą z tego samego Źródła i są w swej istocie kolejnymi rozdziałami jednej religii od Boga. Pochodzący z Persji twórca bahaizmu Bahá'u'lláh powiedział (w wolnym tłumaczeniu), że: „Chwała nie należy do tego, kto kocha swój własny kraj, ale raczej do tego, kto kocha cały świat. Ziemia powinna być jak jeden kraj, a cała ludzkość – jej obywatelami”. Głównymi trzema filarami tej wiary jest jedność Boga, jedność religii i jedność ludzkości.

Poniżej zdjęcia ze świątyni Bahai w Wilmette, IL







Dziś przeczytałam sobie kilka artykułów o zdrowiu - jak umysł i ciało są ze sobą nierozerwalnie powiązane. Problemy ze zdrowiem fizycznym znacznie zwiększają ryzyko wystąpienia problemów ze zdrowiem psychicznym i odwrotnie. Jak podają badania, niemal co trzecia osoba chorująca przewlekle, cierpi również z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym - najczęściej depresji i stanów lękowych. Zdrowie psychiczne to stan dobrego samopoczucia, w którym jednostka zdaje sobie sprawę z własnych możliwości i może radzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Nie trzeba być psychologiem, żeby zauważyć te zależności i jak ważne jest dbanie o własny nastrój. Czas wolny powinien być zatem skierowany na budowanie wewnętrznej siły i dobrostanu.  Podarujmy sobie i innym wartościowy czas na święta. Spędźmy je tak, jak lubimy, nie na pokaz, lecz zdrowo i pozytywnie.

32 komentarze:

  1. Zgadzam się w 100% i od początku do końca. Jestem najlepszym przykładem na to, jak stres sytuacyjny automatycznie obniża odporność fizyczną organizmu. Całą plandemię nic mnie nie tknęło, a akurat teraz...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, stres jest czynnikiem bardzo niekorzystnym. Kortyzol wytwarzany podczas sytuacji stresowej osłabia naszą odporność, a jeśli ten stan długo się utrzymuje, to sprawia, że ciało zaczyna walczyć samo ze sobą i jest przyczyną większości chorób cywilizacyjnych. W zasadzie jak tylko możemy powinniśmy żyć w harmonii duszy z ciałem, bo to jest dla nas naturalne i zdrowe.

      Usuń
  2. Bardzo ciekawe, nie wiedziałam o tej religii. W mojej wierze jest różnica, bo owszem, jestem jeden Bóg, ale to On wg ksiąg historycznych, stworzył państwa. Że o językach nie wspomnę, ale to inny przypadek. ;)
    Niemniej celem jest jeden świat – jedno królestwo. Ale to dopiero później.
    Ciekawa architektura. Trochę jakby turecka delikatnie.

    Tak, to prawda. Kiedy miałam depresję, pojawił mi się guz w oczodole. Był już nawet delikatnie widoczny. Kiedy depresja zniknęła, to guz również zniknął.
    Mam taką teorię, że rak jest wynikiem kłopotu psychicznego, bardzo często dochodzi do tego nieprzebaczenie. Taka wewnętrzna mozaika jadu, niienawiści i gniewu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jakie państwa stworzył Bóg? Celem jest jeden świat - tzw. Królestwo Boże. Jak można je zbudować nie szukając jedności? Twórca Bahaizmu pochodził z Persji. Miałam kiedyś sąsiadów muzułmanów. Muszę Ci się przyznać, że byli to bardzo uczciwi ludzie, tak, że jak wyjeżdżaliśmy z domu na dłużej, to zostawialiśmy im klucze. Sąsiadka powiedziała mi kiedyś przy kawie, że uważa, że nasz Bóg i ich to jest ten sam. Oni mają wzmianki o Jezusie i Miriam (Jego matce) w Koranie.
      Jak udało Ci się wyjść z depresji? Jaka była Twoja droga do uzdrowienia?

      Usuń
    2. Nie chodzi o to jakie. Bóg sam wybierał ludziom władców, kazał namaszczać konkretne osoby na królów, mówił gdzie mają leżeć granice. Wszak Biblia skupia się tylko za Izraelu i krajach ościennych, gdyby nie chciał istnienia państw, nie wyznaczałby granic.

      Jednością jest ciało Chrystusa. Wszyscy wierzący doskonale o tym wiedzą, że tworzymy jeden wspólny Kościół. Nie ma czegoś takiego, że ja chodzę do tej parafii, a Ty jesteś częścią tamtej. Chodzi o to, że jesteś częścią każdej wspólnoty i głową każdej wspólnoty jest Jezus. To jest właśnie wzór jedności zaplanowanej na przyszłość dla nowej ziemi.

      Wiem, że to prywatnie mili ludzie, też znałam. :) W Szwajcarii więcej, bo na kurs chodziłam z muzułmanami, z jednym siedziałam w ławce.
      Oni tak mówią, że to jeden Bóg, ale to nie prawda. Są diametralne różnice. A w historii Koranu pewne rzeczy się pokrywają tylko że na opak. Np. nasz Jezus, który przyjdzie ponownie na ziemię, ta cała sytuacja jest u nich opisana jako przyjście antychrysta. A ich zbawiciel, który przyjdzie, w naszej Biblii z takim samym opisem jest przedstawiony jako antychryst.

      Pewnego razu poszłam na most, chciałam skoczyć na betonową autostradę, na pas, którym jechały tiry. Ostatni raz zawołałam do Boga, że albo coś zrobi, albo zaraz się widzimy, co oczywiście było bezsensu, ale mniejsza o większość. I poczułam jakby z moich trzewi oderwał się worek kamieni. Fizycznie poczułam jak odpadł ode mnie ciężar. Odskoczyłam od barierki z takim zapytaniem "co ja tu robię!" I nigdy więcej depresja nie wróciła. Minęło kilka lat.

      Usuń
    3. Nie sądze, żeby muzułmanie widzieli w Jezusie antychrysta, skoro Mahomet stawiał go wyżej niż siebie samego.
      Ale nie taki miałam zamiar. Ten wpis powstał dlatego, że warto poznawać inne poglądy, wierzenia, miejsca, obyczaje. Ja nie zamierzam nikogo nawracać, ani łapać za słówka. Moim zdaniem lepiej poznać i wiedzieć, niż nie wiedzieć. Wszystkie prawdy trzeba też odnieść do siebie.
      Historia, którą opisujesz jest poruszająca. To znaczy, że sama sobie pomogłaś. I przypomniał mi się fragment jak Jezus pomógł Marii Magdalenie w "The Chosen". Moim zdaniem praca nad sobą, a następnie chęć pomocy innym jest drogą właściwą.

      Usuń
    4. A skąd mają wiedzieć, że to Jezus? To odwrotność historii po prostu. Chodzi o koniec czasów.
      Ja też nie zamierzam nikogo nawracać. I nie głosiłam swoim muzułmańskim znajomym. ;)
      A wiem o tym, bo swego czasu interesowałam się Islamem.
      Sama sobie tym sposobem, że zawołałam. W moim przypadku nie było żadnej pracy nad sobą. Było jedynie spadanie w dół coraz niżej i obojętność na to.

      Usuń
    5. Ja nie pisałam o tamtym akurat momencie, tylko w ogóle, że praca jest ważna. Zresztą sama wiesz najlepiej. Nie powinnam nawet tego komentować.

      Usuń
  3. O ileż mniej kłopotów miałaby ludzkość i planeta Ziemia, gdyby na niej było mniej podziałów. Ale to nierealne..
    Nie jestem lekarzem, nie chcę się wypowiadać na tematy zdrowotne. Aczkolwiek, na własnym przykładzie wiele zauważyłam i staram się wyciągać wnioski. Psyche i soma to jedność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podziały pewnie będą. Różnorodność jest nawet atrakcyjna pod wieloma względnami, ale w kwestiach istotnych, takich jak na przykład pokój na świecie, zgoda powinna być.

      Usuń
  4. Piękny budynek w pięknym otoczeniu.
    To sprawdzone także u mnie, że wiele dolegliwości ciała bierze się z ciągłego poddawania stresowi, ale jak dziś żyć bezstresowo?
    jotka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zadałaś jotko bardzo dobre pytanie. W punkt. Chyba trzeba jakoś ostrożnie sobie dozować stresy tj. np.: programy informacyjne ;) i balansować je jakimś wewnętrznym szukaniem harmonii w sobie, w ulubionych zajęciach, w naturze, itp...

      Usuń
  5. Budynek robi wrażenie, przynajmniej z zewnątrz. Chociaż na pierwszy rzut oka wcale nie wygląda na świątynię. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wygląda na świątynie? A jak? Hmmm... Wewnątrz nie można było zrobić zdjęcia (chociaż próbowałam:). Nie było tam żadnych wizerunków, czy rzeźb Boga, ani postaci świętych, a jedynie napis "O TY. CHWAŁA NAJWYŻSZEGO" wykaligrafowany po arabsku na szczycie kopuły wyglądającej jak bogato zdobiona mandala. Cały budynek jest zdobiony jak pałace z "Baśni 1001 nocy" wewnątrz można było też odczytać inspirujące słowa po angielsku. O tej porze roku ogród nie wygląda może imponująco, ale w sezonie jest jeszcze piękniej.
      https://youtu.be/qYcytO1RUUw?si=FhoKMrFQDx0oLy12
      Bahai Temple chciałam pokazać jako ciekawostkę i miejsce warte odwiedzenia.

      Usuń
    2. Szczerze, to bardziej przywodzi mi na myśl budynek związany z polityką.

      Usuń
    3. Tylko proszę bez polityki.

      Usuń
  6. Piękna architektura świątyni Bahai.
    A co do ciała, umysłu, duszy - zdrowie jest wynikiem ich połaczenia, jedności. Nasze myśli, tworzą rzeczywistość i mają wpływ na ciało, jedzenie też ma wpływ. Ale można jeść z dobrą intencją. ;-) A tak serio - człowiek musi mieć czas na odpoczynek, zwłaszcza w okresie, gdy nasi przodkowie odpoczywali. Nasza pamięc komórkowa jest wieczna, nie da się jej oszukać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ależ oczywiście. Wszystko zaczyna się od myśli. One są początkiem tworzenia.
      Co to znaczy jeść w dobrej intencji? Sugerujesz, że pamięć komórkowa jest wieczna? Jak to możliwe?
      Odpoczynek należy się jak najbardziej. 🙂😊

      Usuń
    2. Pamięć komórkowa jest pamięcią pokoleń, takie mam wrażenie.
      A jem z dobrą intencją, jak np. wcinam pizzę i myślę, że wyjdzie mi na zdrowie. :D

      Usuń
    3. Chciałabym wejść w stan świadomego jedzenia. Moje jest raczej intuicyjne. :D

      Usuń
  7. Es un lindo templo. Gracias por los consejos. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. De hecho, es un templo hermoso. Gracias por visitar mi blog. Te mando un beso.

      Usuń
  8. "Niemal co trzecia osoba chorująca przewlekle, cierpi również z powodu problemów ze zdrowiem psychicznym...". Nie dziwi mnie to wcale. Niestety tak jest. Sama mam komplet kłopotów zdrowotnych i często doświadczam przez to pogorszenia nastroju. Trudno zachować pogodę ducha, gdy ciało niedomaga, ale, jak napisałaś, trzeba szukać czasu na "budowanie wewnętrznej siły i dobrostanu". :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrostanu należy szukać w różnych dziedzinach życia. Jest wiele przepisów na dobre, satysfakcjonujące życie. Jak osiągnąć wysoki poziom dobrostanu psychologicznego? Jak wskazują specjaliści należy rozwijać umiejętności emocjonalne, takie jak: pozytywne nastawienie, kontrolowanie emocji, fullmindness, czy uważność. Pielęgnowanie tych umiejętności przygotowuje do skutecznego radzenia sobie w trudnych sytuacjach, które napotykamy w naszym życiu.

      Usuń
  9. Ładna świątynia, ciekawa architektura.
    Dziś wiemy bardzo dużo o dbaniu o zdrowie. Jednak czy potrafimy zawsze stosować tę wiedzę w praktyce?
    Na przykład chcąc poprawić sobie nastrój, sięgamy po jedzenie, a jego nadmiar prowadzi do otyłości, chorób metabolicznych. Ograniczając jedzenie i stosując zbilansowaną dietę, dołączając do tego ruch, ćwiczenia itp. - zaczynamy dbać o siebie, jednak nie wszystko da się odwrócić, szczególnie, gdy jakiś organ został uszkodzony. Ale niewątpliwie warto i trzeba dbać o zdrowie holistycznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli ktoś sam interesuje się, sięga po fachową wiedzę i pyta specjalistów to może i co nieco wie. Ale jeśli sam tej lekcji nie odrobi, to sam sobie nieświadomie szkodzi. Nikt nas nie uczy jak dbać o własny organizm kompleksowo, tymczasem ta wiedza jest dla nas fundamentalna.

      Usuń
    2. Tak, masz rację.
      Przy tak rozwiniętym Internecie mamy obecnie wysyp porad od dietetyków, a nawet lekarzy i ludzi, którzy znaleźli dobre sposoby, jak o siebie dbać i teraz dzielą się z innymi.
      Czytam i oglądam sporo, wyciągam "średnią" i próbuję niektóre porady wcielić w życie.

      Usuń
    3. Wysyp może i jest. Wszelkiej maści doltorów i szamanów, ale tak kompleksowo, żeby ktoś nauczał, to nie spotkałam. Może zechciałabyś kogoś polecić? Wydaje się, że każdy sobie rzepkę skrobie.

      Usuń
  10. Coś w tym jest, co mówisz.
    Ja, mój mąż i kilku moich znajomych oglądamy na You Tubie - Marek Skoczylas TV. Wiem również ,że on pisze do czasopism. Lubię jego spokojny głos, szczegółowe wyjaśnienia.
    Zapisałam się też na bezpłatny dziennik dr Bartka Kulczyńskiego. Lubię go od czasu do czasu posłuchać. Ale z tym dziennikiem na pocztę mailową to nie był dobry pomysł, bo często nie mam tego kiedy czytać. Oczywiście zawsze można zrezygnować, ale tego nie robię, bo te wpisy są krótkie i zawsze coś mnie zainteresuje.
    dr Ewa Dąbrowska promuje dietę warzywno- owocową i robi to od dawna.( Mam jej broszurkę w wydaniu kieszonkowym z 2000 roku) Chętnie wprowadzam niektóre z jej przepisów do diety.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Znam Dr Dąbrowską i mam jej 2 książki (nieprzeczytane). Próbowałaś diety opartej o jarzyny i owoce?

      Usuń
  11. Witaj ! Budynek robi wrażenie ! Na pewno wart jest odwiedzenia. Zajrzałam na mapę i zobaczyłam, że to niedaleko Chicago ! Dla mnie - zdecydowanie za daleko - hi hi , ale poczytać można ! Pozdrawiam serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż za koincydencja! Właśnie zaczęłam sprawdzać Twoje blogi. Jak to się mówi Polacy są wszędzie, a ja akurat mieszkam za "wielką wodą". Jeśli temat Cię interesuje, to świątynie Bahai są na całym świecie, w Polsce również. Tutaj jest cała masa przeróżnych wyznań i budowli sakralnych. Ta wydała mi się na tyle ciekawa, że chciałam ją Wam zaprezentować. Pozdrawiam równie serdecznie.

      Usuń