środa, 22 maja 2024

Impreza za imprezą

Tytuł jest w zasadzie przekorny, bo moje życie to nie są same imprezy.  Ale przyznaję zdarzają się takie tygodnie, że zdecydowanie mam ich wysyp, dlatego też postanowiłam o tym napisać i podzielić się z Wami wrażeniami.

Billy Idol - koncert w  Gary, Indiana 19. 05. 2024.

Na początku o samym miejscu (za wikipedia). Obecnie działa 183 restauracji Hard Rock Cafe w ponad 59 krajach. Pierwszą założono a Londynie. Słynie z kolekcji ubrań i przedmiotów należących do muzyków popkultury.









Jako support bardzo energiczny The Effect Band. Złego słowa nie powiem. Zagrali z przytupem.





Steve Stevens i Billy Morrison na gitarach







Billy'ego Idola raczej nie trzeba przedstawiać. Ale gdyby zajrzały tu jakieś żółtodzioby, to Billy Idol, a właściwie William Michael Albert Broad, jest muzykiem brytyjskiego pochodzenia na stałe mieszkającym w Kalifornii, USA . Występuje na scenie od 1976r. - czyli niecałe pół wieku. Jego muzyka zalicza się do punk/hard rocka.

Średnia wieku na koncercie to na oko 50-55. 😀 Atmosfera zatem stateczna, ale  Billy Idol i muzycy mu towarzyszący nadal w bardzo dobrej formie. Poza tym miejsce i nagłośnienie superb! Trochę przeszkadzały mi tym razem światła, bo choć sama oprawa świetlno - graficzno - laserowa na bardzo wysokim poziomie, to reflektory skierowane na scenę jak na przesłuchaniu. Ledwo wybrałam kilka nieprześwietlonych zdjęć. Nie wiem jak artyści to wytrzymują, naprawdę. .



I jeszcze mój ulubiony ich kawałek



W domu pytają mnie, dlaczego ja w ogóle piszę tego bloga? Dlaczego się temu tak poświęcam, przecież nic z tego nie mam? Odpowiadam - blogowanie jest dla mnie gratyfikacją samą w sobie. 
Zwróciłam ostatnio uwagę na nauki Bashara Darryl Anka - medium, ktôre deklaruje, że ma kontakt z wyższymi bytami. Wiem, wiem, wiem, co myślicie.  🫣 Nikomu mam nadzieję wielkiej krzywdy nie zrobię, bo kieruje mną przede wszystkim kryterium użyteczności - dokonuje selekcji/szukam i porównuję. Otóż, wspomniany Bashar Darryl Anka mówi, że powinniśmy podąrzać za swoją ekscytacją/pasją, ale jednocześnie być otwartymi na nowe doświadczenia i zaczekać, co nam wszechświat na to odpowie? No ciekawe co powie...? 🤔

26 komentarzy:

  1. Zazdroszcze - bo wrecz kocham Billy Idol a na dziesiatki rockowych koncertow na ktorych bylam nie mialam szczescia trafic na niego.
    W moim obecnym miejscu zamieszkania nie mam Hard Rock Cafe ale skoro przeprowadzam sie na Floryde to moja szansa na zobaczenie go rosnie:)
    Najbardziej lubie wlasnie White Wedding i Rebel Yell. Nie pozwolilo mi sie zalogowac wiec podpisuje sie zarazem pozdrawiajac - Serpentyna

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Serpentyno! Mam już trochę znajomych na Florydzie, a teraz będzie jeszcze blogowa koleżanka. Posiadam koszulkę z napisem Rebel Yell. ;) Billy Idol ma wiele fajnych kawałków:
      https://youtu.be/_L9epO3tJT4?si=Cxs0SG07nBpMX1Nq

      Usuń
  2. Wow, tego to się tu nie spodziewałam - Billy Idol!!! :)
    Szczęściara! Trzeba przyznać, że Billy dobrze się trzyma pomimo nieubłaganego upływu lat! Średnia wieku wcale mnie nie dziwi, boomersi wiedzą, co dobre ;)
    Moją ulubioną piosenką jest chyba "Rebel Yell", fantastycznie naładowuje dobrą energią :)

    Nie znam przytoczonego Bashara, ale wielokrotnie słyszałam bardzo podobne stwierdzenia z ust innych osób, i zdecydowanie zgadzam się z tymi słowami - podążajmy za swoją pasją, przede wszystkimi MIEJMY w życiu jakieś pasje, próbujmy różnych rzeczy, ŻYJMY, a nie wegetujmy.

    Serdecznie pozdrowienia zasyłam z deszczowej dziś (i nie tylko dziś) Irlandii :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czemu? 😄 Ja chodzę na koncerty i to dość często! Oj trzyma się trzyma. Żadnego gwiazdorzenia, a przy tym pełna profeska.
      Dzięki boomersom wydaje mi się, że Rock jeszcze dycha. 😄
      Och pełno jest motywacji w necie, wystarczy chcieć poszukać. 👍

      Usuń
    2. Bo jeszcze nie znam Cię na tyle dobrze, by wiedzieć o wszystkich Twoich pasjach i upodobaniach, w tym właśnie tych muzycznych. Dlatego właśnie nieco zdziwił mnie post o takiej tematyce (te, które czytałam wcześniej, były o zupełnie innej) - ale to dobrze, ucieszyłam się na widok BI :)

      Usuń
    3. Sama czasem siebie zaskakuje. 😀 Ale wiesz co? To chyba dobrze. To znaczy, że pozwalam sobie być i próbować różnych rzeczy. Serdeczności 🤗

      Usuń
  3. Teraz koncerty to niesamowite spektakle, a wykonawcy wożą ze sobą tony sprzętu i strojów.
    Mój mąż śmieje się, że blogowanie to rodzaj uzależnienia i trochę to prawda, ale jakie twórcze uzależnienie:-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jestem żółtodziobem, nie znam tego człowieka. ;)
    A blogowanie to frajda i tyle. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak myślałam, że się jakiś znajdzie. ;) Zgadzam się. Można poznać fajnych ludzi. 🙂

      Usuń
  5. Nie to, żebym kogoś krytykował, ale nie rozumiem podejścia, że żeby coś robić to trzeba z tego coś mieć w sensie materialnym.
    Marek z E

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W sumie też tak myślę, ale jak by się trafiła jakaś współpraca, to właściwie czemu nie?

      Usuń
  6. Wow Billy Idol- co to musiał być za koncert- przyznaję bez bicia, że sama bym się na niego chętnie wybrała. Słuchanie muzyki na żywo to jednak coś innego i ma to jedyny w swoim rodzaju klimat - Super :-) cieplutko pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak było bardzo fajnie. Mam na oku następne. 😀 Dziękuję serdecznie za miłe odwiedziny pozdrawiam serdecznie. 🤗

      Usuń
  7. Siempre me ha gustado ese músico. Me a legro que disfrutaras el concierto. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Realmente disfruté este concierto. Saludos cordiales 🤗 Te mando un beso 😘

      Usuń
  8. Z pewnością koncert to było wielkie przeżycie... wiem sama po sobie, że z takich miejsc i po takich emocjach wychodzę ze skrzydłami na plecach :)
    Z mottem się zgadzam jak najbardziej. Wykonywanie tego, co nas pasjonuje, nadaje sens i radość naszym dniom :)
    Pozdrówka...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 1. Zgadzam się. Blogowanie przynosi nam radość.
      2. Rozszerza perspektywę.
      3. Komentarze są interakcją lub odpowiedzią na zadanie pytanie, zgłębieniem lub rozwiązaniem problemu.
      4. Daje nam kontakt z innymi ludźmi. Zawiązują się nowe znajomości i przyjaźnie.
      Coś jeszcze?

      Usuń
  9. Nigdy nie byłem w Hard Rock Cafe, a jeden z lokali mam 20 minut od domu (metrem). Może trzeba się rozejrzeć co proponują w kwestii muzyki, bo jestem nieco wyposzczony w kwestii koncertów na żywo. :D

    Pisanie bloga to rzecz taka, że właściwie nie trzeba nic w zamian poza np. komentarzami, interakcją jakąś z innymi ludźmi.

    Nie znam tego serialu animowanego. W sumie od dawna nie śledzę na bieżąco co dzieje się w tej części rynku TV/kinowego.

    Pozdrawiam!
    https://mozaikarzeczywistosci.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To trzeba nadrobić! Dokładnie tak! Pokaż jak wygląda Hard Rock Cafe w Wa-wie. ;)
      Interakcja jest super. To jak z czarodziejską kulą. Zadajesz pytanie i bach! -Masz odpowiedź.
      BoJack Horseman opowiada o takiej zblazowanej gwieździe serialu z lat 90-tych. Mieszka w Hollywoo, chociaż od tamtego czasu nigdzie więcej nie zagrał. Używa życia, tak jak to zwykli robić słynni i bogaci ludzie. Każdy dzień jest przewidywalny do momentu, kiedy nadarza się okazja na "powrót na szczyt". Ma mu w tym pomóc Diane - młoda ghostwriterka. W trakcie pisania autobiografii i pod jej wpływem BoJack zaczyna inaczej patrzeć na świat.
      Pozdrawiam, miłego weekendu!

      Usuń
  10. Pamiętam chłopa z plakatów w latach '80. Może zagra na dożynkach, gdzieś na którejś wsi w mojej gminie 🤓😆😉
    Ja bloguję głównie z przyzwyczajenia. Już 15 lat. Też zadaje sobie pytanie - po co?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No dobra, to jakie plakaty miałaś wtedy na ścianie?

      Usuń
  11. Świetny post! Muszę przyznać, że zazdroszczę tych koncertowych wrażeń, zwłaszcza występu Billy'ego Idola – prawdziwa legenda na scenie. Twoje opisy zawsze przenoszą mnie prosto w środek wydarzeń.

    Rozumiem też Twoje podejście do blogowania. To niesamowite, jak pasja może dawać tyle satysfakcji, nawet bez materialnych korzyści. Nauki Bashara Darryla Anki brzmią fascynująco – podążanie za pasją i otwartość na to, co przyniesie wszechświat, to coś, co warto przemyśleć.

    Czekam na kolejne wpisy pełne inspiracji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma co zazdrościć, to żadna sztuka wybrać się samemu. Obiecałam sobie, że jeszcze posłucham tych jego nauk. Póki co dziękuję za komentarz. Pozdrawiam 🤗

      Usuń
  12. A to ciekawe: "powinniśmy podążać za swoją ekscytacją/pasją, ale jednocześnie być otwartymi na nowe doświadczenia i zaczekać, co nam wszechświat na to odpowie?" - o tym właśnie napisałam w komentarzu do Twojego najnowszego posta :)
    Bo ja piszę z podobnych powodów. Lubię to, sprawia mi przyjemność, mobilizuje mnie do poszukiwań materiałów, do robienia coraz lepszych zdjęć, do doskonalenia siebie samej.
    I to już jest gratyfikacja sama w sobie :)

    P.S. Te reflektory są strasznie uciążliwe dla wykonawców, dlatego noszą często ciemne okulary, ale i pocą się strasznie, bo one dodatkowo grzeją, gdzieś kiedyś czytałam lub słyszałam o tym

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Doskonale widzę Twoją pracę i rozwój. Jesteś dla mnie wielką motywacją.
      Tak właśnie myślałam, że tak właśnie jest. Scena chyba nie dla mnie, ale koncerty uwielbiam!

      Usuń