Dziś kolejne ciekawostki o artystach.
Na schodach w galerii The Art Institute of Chicago wyświetlany jest fragment przemówienia mnicha Swamiego Vivekanandy z 11 września 1893r. dotyczący tolerancji a zaczynających się od słów "Sisters and Brothers of America".
Spodobał mi się inny fragment - modlitwa, którego sens jest mniej więcej taki:
"Tak jak strumienie mają swe źródła w różnych miejscach, a wszystkie mieszają swe wody w morzu, tak, Panie, różne są drogi, którymi podąża rodzaj ludzki i choć tak różne są intencje; zawiłe lub proste, wszystkie prowadzą do Ciebie."
Niesamowite. Gdziekolwiek przyszło nam żyć sztuka zawsze odgrywała istotną rolę w danej społeczności. Była wzorcem, postulatem, pytaniem i odpowiedzią. Pozwalała lepiej zrozumieć człowieka i otaczający go świat.
Joseph Mallord William Turner był prekursorem impresjonizmu. Na sto lat przed rozkwitem właściwego nurtu eksperymentował z ekspresjonizmem. Zostawił po sobie 30 tysięcy prac, głównie romantycznych pejzaży, scen mitologicznych i marynistycznych. W jego obrazach to światło, powietrze i morze odgrywało kluczową rolę. Syn golibrody dostał się na Royal Academy of Arts w wieku 14 lat i mógł studiować dzięki stypendium dla uzdolnionej młodzieży.
Auguste Renoir już jako 13-latek pracował jako malarz w fabryce porcelany. Po pracy kopiował antyki w Luwrze. Mimo, że zaczynał jako dekorator, jego ambicje wykraczały poza świat kopii. Gdy tylko uzbierał odpowiednią sumę wstąpił na Académie des Beaux-Arts. Nie lubił kiedy mówiono do niego "mistrzu" sam nazywał siebie wyrobnikiem. Już za życia doczekał się sławy jednego z największych malarzy XIX wieku.
Niedzielne popołudnie na Grande Jatte autorstwa Georges Seurat wykonany techniką pointylizmu - małych kropek i kresek z którego składała się kompozycja obrazu. Przyjmuje się, że malarz był twórcą tego kierunku.
Od najmłodszych lat wicehrabia Henri de Toulouse Lautrec zmagał się z chorobą. Rodzina wspierała jego pasję i pomysł zostania artystą. Przedstawiciel paryskiej bohemy okresu fin de siècle'u malował przede wszystkim Montmarte i dostępne tam rozrywki. Kontrowersyjny artysta lubił bywać. Na jego obrazach można odnaleźć bawiących się ludzi w teatrach, gwarne kawiarne, lunaparki, wyścigi konne, baletnice i tancerki. Był pionierem plakatu.
Studiując życiorysy tych wybitnych malarzy zauważyłam, że większość z nich miała w życiu pod górkę. Bywali nierozumiani, krytykowani, nierzadko żyli skromnie, buntowali się przeciwko utartym szlakom i kanonom. A sztuka była dla nich formą ucieczki do wewnętrznego świata idei.
Czy podoba się Wam taki muzealny cykl?
Jaki styl, kierunek lub epoka w sztuce zrobiła na Was do tej pory największe wrażenie?
Zadro. Kocham sztukę. Może w końcu kiedyś wproszę się do ciotki do Chicago 🤓 A tak serio - kiedyś, z ćwierćwiecze temu, byłam na wspaniałej wystawie impresjonistów w Muzeum Narodowym w Krakowie. Widziałam "parę" dzieł mistrzów impresjonizmu. Choć nie jest to mój ulubiony kierunek w sztuce. Ale wrażenia niezapomniane. Obcowanie z czymś tak wyjątkowym, jest wielkim doznaniem.
OdpowiedzUsuńPięknie by to było.
UsuńTak możliwość obcowania nieoceniona.
Który kierunek jest Twoim ulubionym?
Dzień dobry w Nowym Roku :) Niesamowity wpis! Fragment modlitwy Vivekanandy naprawdę daje do myślenia – takie uniwersalne, a jednocześnie głęboko osobiste przesłanie. Co do artystów, to aż ciarki przechodzą, jak czyta się o ich determinacji i talentach, które wyrastały mimo przeciwności losu. Turner, Renoir, Lautrec – każdy z nich to inna historia, ale wszystkie równie inspirujące. Muzealny cykl to strzał w dziesiątkę – dawaj więcej! Jeśli o mnie chodzi, zawsze fascynował mnie impresjonizm, te światło i emocje, które oddają chwile ulotne :)
OdpowiedzUsuńTak, czasem spotykamy tekst, który głęboko zapada w pamięć, do których wracamy w cięžkich i podniosłych chwilach oraz możemy przekazać innym i dalej.
UsuńZ życzeniami udanego Nowego Roku. 🤗
Przesłanie zacytowane na początku bardzo trafne i ważne, ale widzimy jak sprofanowane przez niektórych duchownych, niestety.
OdpowiedzUsuńCykl świetny, zazdroszczę Ci tego zwiedzania, ale cieszę się, że pokazujesz sporo eksponatów, wirtualne zwiedzanie tez się liczy.
Czy będzie ciąg dalszy?
Skupmy się na pozytywnym znaczeniu przetłumaczonych słów, bo takie właśnie było ich przesłanie.
UsuńCzas pokaże.:)
Ile ciekawostek. Super artykuł!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie. Serdecznie pozdrawiam 🤗
UsuńTwój w sumie niedługi wpis daje bardzo dużo do myślenia, poruszasz w nim sprawy o których można rozmawiać w nieskończoność. Modlitwa jest piękna, ale czy nie pozostaje pobożnym życzeniem? To prawda że wszyscy zdążamy na drugi brzeg chociaż po drodze przyświecają nam inne cele, jednak czy ci którzy z premedytacją sieją zło i zniszczenie też trafią tam, gdzie sprawiedliwi? Coś się we mnie burzy na taką myśl bo w takim razie po co pracować nad sobą i szukać światła prawdy? Natomiast co do sztuki miałaś świetny pomysł jeśli chodzi o formułę i też czekam na więcej. Powiem szczerze, że choć bardzo lubię sztukę romańską i średniowiecza za jej duchową prostotę ale tak naprawdę porusza mnie wszystko co przez twórcę jest przeżyte i autentyczne niezależnie od stylu a czasem nawet doskonałości warsztatu. Dla mnie najważniejsza jest duchowa łączność z dziełem, wzruszenie jakie mnie ogarnia na jego widok i poczucie, że przekazuje mi jakąś prawdę o świecie, czy ludziach. Styl to człowiek, jak mówił Leclerc, więc każdy ma co innego i cennego do zaoferowania, ważne żeby to było własne, odczute lub przemyślane w przeciwnym razie jest to kicz. Przesyłam uściski!
OdpowiedzUsuńSukienko, napiszę Ci jak ja to rozumiem, ale wiedz, że z teoligią nie mam wiele wspólnego i to są moje własne przemyślenia.
UsuńOtóż nie znam człowieka, który byłby bez wad i zawsze postępował słusznie. Nawet Chrystus się zdenerwował i powyganiał kupców ze świątyni i nawet święci mieli swe chwile słabości ( Mat Talbot - niepijący alkoholik, Św. Hieronim ze Strydonu, który wierząc przekazom, używał uciech cielesnych, by później nawrócić się i być autorem najbardziej znanego tłumaczenia Pisma - Wulgaty, wiele osób ma wiele do zarzucenia Błogosławionej Matce Teresie, albo Papieżowi Janowi II etc.) Wszyscy oni jednak, uważali siebie za grzesznych, a mimo to przyjmuje się, że można i powinniśmy ich naśladować. Cóż by się jednak stało, gdyby zabrać im nadzieję połączenia się Bogiem? Nie można nikomu zatrzasnąć drzwi do nieba, skoro nie my jesteśmy tymi ostatecznymi Sędziami.
Jeśli chodzi o ocenę, czym jest dzieło sztuki, to weryfikuje to czas i opinie znawców. Wielu atystów nie było docenianych za życia.
W Twoim przypadku myślałam, że będzie to renesans lub barok. Zaskoczyłaś mnie. Dziękuję za ciekawy komentarz i pozdrawiam. 🤗 😀
Pisząc o ludziach złych nie miałam na myśli ani przeciętnych ludzi z ich wadami i zaletami ani nawróconych grzeszników a tym bardziej nie myślałam o stawianiu komukolwiek barier na drodze do odkupienia, jeżeli przyjdzie na niego refleksja nawet spóźniona. Każdy z nas czasem popełnia błędy i robi rzeczy, których później żałuje, taka jest ludzka natura. Wręcz przeciwnie, uważam że świadectwo nawróconego grzesznika czasem może mieć większą wagę niż osoby żyjącej w wieży z kości słoniowej. Miałam na myśli ludzi złych bez refleksji, uzurpujących sobie prawo do bycia sobą kosztem innych, którzy do końca idą w zaparte i umierają przeklinając świat, Boga i całą ludzkość. Osobiście nie kieruję się w tym względzie żadną religią ani jakimś systemem filozoficznym, to raczej mój osobisty system wartości wypracowany na podstawie własnych doświadczeń i obserwacji. Uważam że warunkiem przebaczenia jest szczera skrucha i przynajmniej chęć naprawienia wyrządzonej krzywdy lub inny rodzaj moralnego zadośćuczynienia. W przeciwnym razie przebaczenie może co prawda wzbogacić skrzywdzonego, jednak krzywdzicielowi nic nie daje, bo nie ma dla niego znaczenia. Jeszcze raz pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńMam świadomość, że wśród nas są owce, a nawet wilki w owczej skórze. I w zasadzie wiem o co Ci chodzi. Co ciekawe przestępcy często czują się pokrzywdzeni przez los. Ale to państwo powinno zająć się tym tematem, sądy i cały system penitencjarny, w przeciwnym razie dochodziłoby do samosądów, linczów itd. W zakładach karnych są odpowiedni specjaliści, którzy mają przygotowanie do tego, żeby recydywistów resocjalizować i w ten sposób zatrzymać spiralę zła. Jak zawsze serdecznie. 🤗
UsuńImpresjonistów jadę oglądać za tydzień do Dublina. Pięknie pokazujesz i przechodzisz od artysty do artysty. Pozdrawiam ciepło.
OdpowiedzUsuńCzy to National Galery of Ireland? Jeśli tak, to zajrzałam na stronę. Czeka Cię moc wrażeń: Cavaraggio, Turner, Monet...etc.
UsuńTak, moja przyjaciółka tam pracuję, więc już nie mogę się doczekać :P
UsuńI słusznie! 😉
UsuńCudowne dzieła! Kocham sztukę i muzea. Życzę Ci MaB dużo wspaniałych wrażeń z Dublina :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie bliżej mi do Chicago, ale dziękuję za dobre życzenia. 🤗
UsuńWitaj Kochana 💜
OdpowiedzUsuńMuszę przyznać że bardzo podoba mi się ten cykl muzealny. Niestety kompletnie nie mam wiedzy na temat sztuki, więc trudno mi powiedzieć do jakiego kierunku mi blisko. Najprościej mówiąc podoba mi się wszystko co przerwało" z dawnych" lat, pomimo różnej zawieruchy do na świecie do dziś. Ale prawdą są Twoje słowa, że wielu artystów było niezrozumianych w swoich słowach i czasem ich dzieła rodziły się w bólach o różnym zabarwieniu...
Z ogromną przyjemnością czekam na kolejne relacje z tego cudownego przypadku sztuki.
Serdecznie pozdrawiam i udanego tygodnia życzę 😘
Witam, dziękuję za Twój komentarz. Zawsze jesteś mile widziana. Dobrego tygodnia.🤗
UsuńTen fragment przemówienia bardzo mi się podoba, a umieszczenie go w takiej formie i w taki sposób, na stopniach schodów, jest świetnym pomysłem, nietuzinkowym i niespotykanym.
OdpowiedzUsuńRzeczywiście większość artystów w czasie swojego życia borykała się z niezrozumieniem i nieakceptacją. To ciekawa zależność, prawie reguła...
Bardzo ciekawe informacje wyczytałam, dziękuję Ci za nie :)
Iwonko Cieszę się, że Ci się podobało. To dodaje otuchy, że mimo iż jest czasem ciężko, to warto się starać. Dobrego tygodnia 🤗
UsuńWow, niesamowite miejsce. Bardzo mi się podobają niektóre zamieszczone przez Ciebie obrazy oraz wystawa poświęcona starożytności. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję Karolinko. W sztuce wielu epok możemy znaleźć nawiązania do starożytności. Dobrego tygodnia życzę.
UsuńMe gusto las imagenes me gustaría conocer el museo. Te mando un beso.
OdpowiedzUsuńGracias por tu comentario Citu. Te mando un beso! 😘
UsuńŚwietny jest ten muzealny cykl. Uwielbiam ciekawostki o sztuce.
OdpowiedzUsuńJa również. 👍 Dobrego nowego tygodnia. 🤗
UsuńSporo ciekawy dzieł sztuki . Miło było zobaczyć i poczytać o tym
OdpowiedzUsuńUprzejmie dziękuję za docenienie. Dobrego nowego tygodnia życzę.🤗
UsuńCzy artysta jest odrzucany z powodu swojej często niezrozumiałej sztuki, czy na odwrót? Może zostaje z jakichś powodów odrzucony przez stado i musi uciec w sztukę? Ciekawa jestem co jest skutkiem, a co przyczyną? Możliwe, że u każdego inaczej.
OdpowiedzUsuńPolecam film ,,Mrs. Turner". Tematy marynistyczne średnio czuję, ale film bardzo dobry.
Najbardziej mi się podoba Egipt i ten etniczny pióropusz. :)
Witaj! Nie widziałam wcześniej tego obrazu. Jaka scenografia i plenery! Świetnie zagrał Timothy Spall. I to jest właśnie siła przekazu. Teraz tak będę sobie wyobrażać Turnera.
UsuńW każdym bądź razie dziękuję za ciekawy trop. Dobrego tygodnia życzę. 🤗
Fantastyczna podróż po świecie sztuki:)
OdpowiedzUsuńSchody robią wrażenie a pomysł bardzo oryginalny!
Nie wiadomo dlaczego znakomita większość twórców różnych gatunków sztuki zdobywała uznanie dopiero po czasie🤔
Wyprzedzali swoją epokę?
Piękna twórczość i ponadczasowa.
Szczęśliwi ci, którzy mogą dziś odwiedzać wystawy i podziwiać te perełki!
Wszystkiego dobrego, miłego tygodnia. Uściski serdeczne 😘
Chyba chodzi o przyzwyczajenia. Ludzie jak się do czego przyzwyczają i polubią, to poprzestają na tym. Wybitni artyści przekraczają granice.
UsuńCieszę się, że mam okazję zwiedzać i opisywać swoje wrażenia. Serdecznie Cię pozdrawiam. 🤗
W sztuce nie jestem jakoś jednoznacznie ukierunkowana bo lubię wszystko co ładne, ciekawe albo intrygujące. Za to w architekturze uwielbiam gotyk, barok i domy szachulcowe. I z góry przepraszam jeśli zabrzmi to źle ale nie spodziewałam się, że Chicago może dostarczyć tak dużych artystycznych wrażeń. Nie znam tego miasta bo nigdy nie byłam a jeśli już o nim gdzieś czytam to raczej o atrakcjach turystycznych. Dziękuję, że mi uświadomiłaś co i jak 😊. Pięknego tygodnia.
OdpowiedzUsuńAno widzisz. Był czas, kiedy Chicago po wielkim pożarze wystrzeliło nagle w niebiosa i stało się przykładem nowoczesnego miasta.
UsuńNie każda jednak dzielnica jest tak imponująca.
W Niemczech (jeszcze za studenckich czasów) miałam okazję zwiedzić Galerię Drezdeńską. Pamiętam jak dziś Rembrandta i Vermeera, ale jak zobaczyłam Madonnę Sykstyńską Rafaela Santi, musiałam sobie usiąść z wrażenia.
Mam czasem takie wzruszenie, kiedy o czymś czytam, a potem widzę to na żywo.
Domy szachulcowe bardzo lubi mój syn.
Dziękuję za ciekawy komentarz, pozdrawiam.
Piękny post. Szczególnie utkwił mi w pamięci drugi cytat. Nie znam się wiele na malarstwie ale bardzo lubię oglądać. Podobają mi się wszystkie obrazy które pokazałaś. A cykl muzealny to dobry pomysł. Pozdrawiam serdecznie 💕
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że tłumacząc słowa zachowałam ich właściwy sens. Myślę, że w zimowe miesiące warto odwiedzić właśnie muzea. Dziękuję, dobrego weekendu życzę.
UsuńPiękne dzieła. Wszystkie robią wrażenie. Szkoda, że w swoich czasach Ci artyści byli krytykowani.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Czasem warto zrobić coś po swojemu. Dobrego tygodnia.🤗
UsuńAle super, że miałaś okazję być w tej galerii i podziwiać prace autora na żywo. Obcowanie z "żywym" dziełem sztuki to jednak zawsze inne wrażenie. Bardzo ciekawy pomysł z tym fragmentem przemówienia, które wyświetla się na schodach :-)
OdpowiedzUsuńCieplutko Cię pozdrawiam z mroźnego dzisiaj Poznania
Artyści poszukujący nowych form wyrazu - chyba tak możnaby powiedzieć o wszystkich, którzy wpisali się w karty historii sztuki. Ciekawość i ekscytacja pcha mnie do przodu. :))
UsuńDziękuję za komentarz i pozdrawiam. 🤗