sobota, 4 stycznia 2025

Komfort

Zwolniłam. Dziś nie mam potrzeby nikogo do niczego przekonywać i pisać elaboratów. Wprawdzie, wraz z przesileniem, dzień  cały czas się wydłuża, a za oknem słońce na pół nieba, ale naturalnie dla ludów północnej hemisfery, to jest 90% populacj naszej Ziemi, styczeń to środek zimy i czas, żeby sobie dogadzać i odpoczywać. Tak się działo w przeszłości i tego domaga się moja dusza i ciało. Nie ma potrzeby tego zmieniać. 
Przeglądałam ofertę kulturalną i szukam inspiracji. I okazuje się, że w tym miesiącu będę zwiedzać muzea, chyba, że zdarzy się prawdziwa zima i uda mi się zaliczyć jakieś saneczki, kulig, tudzież lepienie bałwana. 
A Wy? Jakie Wy macie pomysły na styczeń?




46 komentarzy:

  1. Moim pomysłem jest zwiększenie aktywności fizycznej. Czuję, że zaczyna mnie nosić, moje kocykowanie już chyba minęło i mam potrzebę ruchu i działania/
    Tylko nie bardzo mam pomysł gdzie tę niespodziewaną energię mam spożytkować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dbanie o siebie: o swoje samopoczucie i sprawność fizyczną mieści się w moim pojęciu słowa komfort. Jeśli jest za zimno na długie spacery wchodzę na moją maszynę (to się nazywa chyba orbitrek po polsku) i maszeruję. Zakupiłam kiedyś za pół (ćwierć ceny?) z drugiej ręki. Same ćwiczenia są szalenie nudne, ale zawsze można puścić film, muzykę, albo poczytać książkę. Fajną opcją jest siłownia albo jakieś zajęcia z pilates albo yogi. Najlepiej jest namówić do ruchu koleżanki, wtedy jest jeszcze weselej. ;)

      Usuń
  2. Wszystkiego, co najlepsze w panującym już nam 2025r. Realizuj plany, spełniaj marzenia, a radość niech Cię nie opuszcza. Ja niestety mam w najbliższych planach wyzdrowieć, a potem niech dzieje się to, na co mam ochotę. Prezenty książkowe jeszcze nietknięte ale to będzie pierwszy krok na relaks. Pozdrawiam Cię serdecznie:):):)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Uprzejmie dziękuję i Tobie życzę dobrego Nowego Roku i zdrówka. Prezenty książkowe to według mnie najlepsze prezenty: dla każdego i tematyka może być różnorodna. Wszystko się ułoży, tylko trzeba zadbać o siebie. Pozdrawiam serdecznie. 🤗

      Usuń
  3. Dobrze, że zwolniłaś, czasem to jest bardziej, niż potrzebne. Plany masz całkiem fajne, jak widzę :D
    Mój plan, to zorganizować sobie czas tak, żeby mieć chociaż odrobinę więcej wolnego. Będę wtedy szlajać się po lasach. A może jakiś urbexowy wypad jeden, lub dwa się uda ogarnąć.
    Pozdrówki 🪻

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak już nabiorę siły, to oczywiście mam wiele innych planów i projektów dotyczących domu. Chciałabym bardziej świadomie wykorzystywać swój potencjał, ograniczyć straty, usprawnić działania.
      Tymczasem odpoczynek też jest niezwykle ważny. Dla mnie takie wędrowanie to ładowanie baterii. Bardzo to lubię. Serdecznie pozdrawiam 🤗

      Usuń
  4. Odpoczywaj, poki mozesz i nie miej wyrzutow sumienia z tego powodu :) Jest cos niesamowicie nastrojowego i kojacego w tym trzaskajacym ogniu w kominku, szkoda tylko, ze zatruwa powietrze. U mnie na osiedlu wiekszosc ma kominki gazowe, ale nie wszyscy niestety - w takie dni jak dzisiaj naprawde czuc, ze ludzie pala w swoich kominkach. U nas bardzo popularny jest torf jako opal, wegiel jest zdecydowanie rzadziej uzywany. Czym Wy palicie i czy masz swoj ulubiony rodzaj drewna na opal?
    Taita

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No popatrz, a w telewizji mówili, że z powodu podwyżki cen prądu i gazu, tradycyjne piece kaflowe wracają do łask. Podobno zdunów i kafli brakuje, tyle ludzi do tego wraca.
      Przy odpowiednim użytkowaniu kominka, dym nie jest szkodliwy.
      Swoją drogą, wiesz jak powstaje elektryczność w waszej elektrowni?
      Masz już pompę cieplną głębinową lub na biomasę? Czy ciepełko w waszym domu pochodzi z ciepłowni? Czym jest ona opalana?

      Usuń
    2. Zapewne jest i tak - czasy są ciężkie, więc ludzie szukają ekonomicznych i lepszych dla nich rozwiązań, aczkolwiek nie są one dla każdego. Kiedy byłam dzieckiem, piece kaflowe były bardzo popularne (mieszkałam na wsi), przez długi czas był u nas w domu, u wiele członków rodziny też. Z czasem wiele z nich zostało zdemontowanych. Ja akurat mieszkam w wynajmowanym domu, wybudowanym może z 30-40 lat temu, więc inwestowanie w nowoczesne i ekologiczne urządzenia grzewcze nie leży w mojej gestii.
      W nieszkodliwość jakiegokolwiek dymu nie wierzę. Może się mylę, ale wydaje mi się, że odebrałaś mój pierwszy komentarz jako atak na siebie, podczas gdy ja napisałam go w ramach ciekawostki.
      Miłego dnia, MaB.

      Usuń
    3. Czasem zapach dymu jest nawet pożądany. Na przykład podczas grillowania, albo wędzenia potraw. Pewnie nie jest tak zdrowy jak jedzenie przygotowane na parze lub surowe, ale ma swoich zwolenników.
      Nie odczułam tego jako atak, tylko zachętę do rozmowy na temat ekologii.
      Nie jest łatwo zmienić swe przyzwyczajenia. Ceny energii rosną, wytyczne z UE się mnożą, rolnicy protestują, poprawa jakości życia i środowiska odwleczona jest w czasie.
      Myślę, że jest problem.

      Usuń
  5. Ten un buen fin de semana. Yo este mes vuelvo a escribir. Te mando un beso.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bienvenido al nuevo año. ¿Cómo estás? Te mando un beso.

      Usuń
  6. Ja też sobie będę dogadzać. Mam w planach zakup książek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo słuszny kierunek. Tak czasami trzeba po prostu.

      Usuń
  7. Oj, na razie czeka mnie pogrzeb męża przyjaciółki.
    Po pogrzebie pomyślę, co dalej...
    Czytam, czytam, spaceruję:-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo przykre. Zwłaszcza jeśli śmierć przychodzi nagle i rozpada się komuś świat. Siły życzę. W takiej sytuacji gesty znaczą więcej niż słowa.

      Usuń
  8. Nie mogę narzekać na przepracowanie czy nadmiar obowiązków ale styczeń jest dla mnie jeszcze tym mniej aktywnym miesiącem:)
    Jesteśmy każdego dnia na spacerze a przy słonecznej pogodzie nawet na dwóch, bo sześć tysięcy kroków jest obowiązkowe do zaliczenia bez względu na cokolwiek:)
    Wyciągnęłam wreszcie maszynę i poszyłam to co było odkładane od dawna i to jest sukces! :)
    Jeśli masz taką potrzebę i możliwości, to odpoczywaj bo to też jest potrzebne.Nie można stale być na sto procent i więcej, bo organizm szybko upomni się o swoje. Lepiej żeby nie musiał się upominać:)
    Wszystkiego dobrego!
    Uściski serdeczne 🤗😘

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobre postanowienie! Cudownie mieć kogoś u boku kiedy się wędruje.
      A co uszyłaś? Zainteresowałaś mnie.
      Serdecznie pozdrawiam 🤗

      Usuń
    2. Miałam ogromne stare obrusy, które przeszyłam na mniejsze i jeszcze wyszło kilka ściereczek:)
      Żaden wyczyn ale zbierałam się do tego od ... chyba się nie przyznam:)
      Pozdrawiam cieplutko 🤗

      Usuń
    3. Jak ja lubię taką zaradność. Umiejętność szycia bardzo się w życiu przydaje. Czy przerabiasz też ubrania?

      Usuń
    4. W ubraniach jedynie drobiazgi. Coś skrócić, coś doszyć ale nic poza tym:)

      Usuń
  9. U mnie w styczniu, podobnie jak przez cały rok bieganie i dużo ruchu, a poza tym nawał pracy. Góry znów chodzą mi po głowie, choć czasowo raczej teraz nie wyrobię. Ale zregenerować też się muszę, więc pewnie kilka razy wyskoczę do sauny.
    Odpoczywaj, twój organizm wie najlepiej czego potrzebujesz.
    Pozdrawiam, miłego weekendu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję. Czy uprawiacie sporty zimowe, czy wspinacie się w zimie?
      Tak myśle. Trzeba żyć w zgodzie z samym sobą. Serdecznie pozdrawiam 🤗

      Usuń
  10. Te same co cały rok. Nie widzę potrzeby, by coś zmieniać, zwalniać, czegoś zaniechać. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie zwolnienia w tempie życia też są potrzebne. Plany na styczeń? Przeżyć jakoś ten miesiąc. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To bardzo dobry plan. Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
  12. I ja zwolniłam, a to dlatego, że tego potrzebuje moje ciało. Muszę się porządnie wyleczyć z róznych chorób. Ale mam w planach kilka wystaw - m.inn. Chełmoński w Muzeum Narodowym i kilka sztuk teatralnych.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Miesiąc zapowiada się więc ciekawie. Serdecznie pozdrawiam. 🤗

      Usuń
  13. Bardzo dobrą decyzję podjęłaś, życzę Ci cudownego relaksu, ale sanki i bałwan brzmią magicznie! Ja będę nadrabiać zaległości z grudniowego planu, czyli mam zamiar wykonywać różne pracki, ale bez napinki i szaleństw za to z wielkim entuzjazmem, jako że moją nagrodą będzie świadomość powrotu do normalnego życia, kiedy człowiek jest w stanie realizować swoje zamierzenia. Przesyłam buziaki i liczę na to, że jednak uda Ci się ulepić bałwana!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że Twój plan realizowany jest miarowo i sukcesywnie. Wiesz, że czasem oglądam filmy na YouTube, jak ktoś sobie porządkuje i organizuje swoją przestrzeń? Bardzo lubię być w ten sposób motywowana.
      Moja Emilka to przecież Elsa z Frozen, więc bałwanek o imieniu Olaf powinien się tej zimy pojawić. :))

      Usuń
  14. Styczeń, początek roku, to okres, gdy sporządzamy „New Year’s Resolutions”—a luty, gdy okazuje się, że większość z nich pozostała jedynie na papierze lub w naszych myślach…

    Czytałem, że aby takie noworoczne rezolucje zrealizować, powinniśmy ograniczyć się do wyznaczenia jedynie kilku z nich, a nie dziesiątek.

    Chociaż na mojej liście znajduje się ich kilkadziesiąt, to postanowiłem skupić się na trzech najważniejszych, pośrednio ze sobą powiązanych oraz stanowiących fundamenty dla wszystkich pozostałych postanowień:

    • Codzienna gimnastyka.
    • Zdrowe i umiarkowane jedzenie.
    • Zrzucenie wagi.

    Jak na razie, wszystko jest na dobrej drodze. Zobaczymy, co będzie za miesiąc…

    Pozdrawiam w Nowym Roku!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla mnie roczne plany są zbyt obszerne. Bardziej mi odpowiada planowanie na bieżący tydzień, miesiąc albo sezon.
      W zasadzie takie podejście ma sens. Kilka istotnych punktów łatwiej zapamiętać i przypilnować.
      A Twój plan jest właśnie taki.
      Dla mnie styczeń wiąże się niestety ze spadkiem energii. W tym czasie muszę o siebie dodatkowo zadbać. Ale w połowie miesiąca będę już śmigać na pełnych obrotach. Moja "baby girl" jest z 20 stycznia.
      W jaki sposób zamierzasz zrealizować swoje postanowienia? Wykonujesz jakieś ćwiczenia? Jakie posiłki? Ile razy dziennie?
      Serdecznie pozdrawiam i trzymam kciuki.

      Usuń
  15. Ja od dawna zwalniam w tym czasie. A teraz mam ochotę wybrać się do Łodzi, zobaczyć odświętną ul. Piotrkowska, pospacerować, poczuć jej klimat...
    A propos , masz rację ludzie próbują wrócić do dawnych form ogrzewania domów. Kominki, kozy, kuchnie kaflowe...Nawet mój mąż myśli o zmianie ogrzewania w domu i to mnie cieszy. Przez tyle lat nie nauczyłam się obsługiwać naszego pieca do centralnego ogrzewania. Te wszystkie pomiary ciśnienia, pilnowanie, żeby woda się nie zagotowała, nie można było utrafić z temperaturą, w dodatku nie było krążenia wody grawitacyjnego, musiała chodzić pompa zasilana prądem. Jednego dnia pojechałam odwiedzić brata w szpitalu. W tym czasie wyłączyli prąd i musiało go nie być kilka godzin. Zastałam przedpokój i jeden pokój wypełniony parą. Na cito przed samym Bożym Narodzeniem trzeba było malować.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U Ani K. Olszewskiej na Łódzkim Blogu jest ul. Piotrkowska pięknie oświetlona.
      Na pewno warto się wybrać.
      Co do nowoczesnych kotłów, to ich wymiana i obsługa może być kłopotliwa dla wielu. Stare piece kaflowe to wspomnienie z dzieciństwa.
      Mi takie połączenie tradycji i nowoczesności bardzo się podoba. Nowe wnętrza stają się wyjątkowe.
      Pozdrawiam serdecznie 🤗

      Usuń
  16. Dobry plan MaB. Kocham kulturę i te ścieżki są dla mnie cudownym odkrywaniem. Nadal pragnę iść tą drogą. Jutro będę na koncercie :) Ściskam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wspaniała sprawa móc sobie koncert zaplanować. Wiele się dzieje tam u Was. Dziękuję za komentarz i winszuję z Nowym Rokiem zdrowia, szczęścia, pomyślności.

      Usuń
  17. Witaj Kochana 💜
    Ja od stycznia planuje być znowu bardziej aktywna fizycznie i wrócić do mojego liczenia kalorii, bo odkąd orgarniałam przeprowadzkę i potem w święta mocno sobie to odpuściłam i niestety odbiło się to na wadze.
    Muszę też bardzo skupić się na edukacji dzieci bo trochę to zaniedbałam ( patrz wyżej) . I mam nadzieję że w końcu uda mi się więcej czytać w tym roku. W zeszłym tylko 12 książek,aż wstyd!!!
    Trzymam kciuki za wszystkie Twoje plany i zamierzenia. Gorące pozdrowienia 🙂 i wszystkiego najlepszego w nowym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiadomo święta, a w święta się przecież świętuje. Jak tu nie spróbować tego czy owego? Ruch/ćwiczenia i rezygnowanie z cukru na codzień to chyba najlepszy pomysł.
      Edukacja jest bardzo ważna. Jakich książek szukasz? Jakie lubisz?

      Usuń
  18. After the busy holiday season, it’s nice to take a step back and enjoy the slower pace of the colder months. Visiting museums sounds like a perfect way to spend the month, especially when the weather outside isn't inviting for outdoor activities. Sledding and building a snowman could still be fun if the weather allows – it’s always nice to get outside when the winter is not too harsh. Personally, I’m also all about cozy indoor activities this time of year, whether it's reading, crafting, or enjoying winter-themed movies and hot drinks. Whatever you choose, I hope January brings you the relaxation and inspiration you're looking for!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. After the busy holiday season, it's nice to just relax. It's a good time to think about what I/we want from life. Planning is my strength and weakness. On the one hand, everyday life is necessary, and on the other hand, there are some ambitions and the need to realize them. For a plan to be good, you must be able to combine all these needs. There can't be too many of these things, of course. :)
      Happy New Year! 🤗

      Usuń
  19. Nie mam czegoś takiego, jak pomysł na styczeń. Za to codziennie rano mam pomysł na dzień, który się zaczyna 🙂 Jestem czujna i gotowa 🙃

    OdpowiedzUsuń
  20. Czasem trzeba zwolnić. Pomysły na styczeń? Więcej spacerów w lesie.

    OdpowiedzUsuń