środa, 26 kwietnia 2023

Apple River Canyon, reset, światło

 Dziś zapraszam do Apple River Canyon State Park w północno - zachodnim Illinois na południowy - wschód od Galeny. Podczas jazdy zauważyłam pewną prawidłowość. Oto ona;

Mądrość na dziś:

Im sie bardziej spieszysz, tym inni gorzej jeżdżą. A jeśli spieszysz się bardziej niż zwykle, tym długość pociągu wzrasta wprostproporcjonalnie do twego spóźnienia.

To jest sprawdzona zasada. Wiem co piszę. Spóźniłam się chyba ponad godzinę. (Ja sama nie chodzę po tych krzakach.) Moi amerykańsko-polscy znajomi są bardzo cierpliwi I cenię ich za to bardzo. Wiem, że to nieładnie, ale tak trudno się czasem zebrać. Ciągle coś jest do zrobienia i załatwienia. A może to przesilenie wiosenne?  Bardzo potrzebowałam resetu i doładowania baterii. 

Dwie trasy pokonane, plus rzeka. 







Wyobraźcie sobie zapach żywicy.
Coś wspaniałego!



Przeprawa na drugi brzeg zaliczona
bez wpadki.





W każdym z nas jest światło, czasem trzeba się tylko "doładować".
Badania nad światłem emitowanym przez komórki zapoczątkował radziecki uczony Gurwitsch, ale nie zdołał udowodnić swojego odkrycia. Przypuszczał, że pochodzenie tych cząstek jest termiczne.
Dopiero kilka lat później Bernd Ruth z Uniwersytetu w Marburgu, użył potężnego urządzenia i zweryfikował to, co twierdził Gurwitsch: komórki rzeczywiście wydawały się błyszczeć jak małe żarówki. Odkrył, że biofotony pozwalały komórkom "komunikować" się i zauważył, że chore robią to w sposób chaotyczny, a zdrowe ciągły. Zjawiskiem promieniowania biofotonów przez rośliny i wszelkie żyjące istoty zajmował się również profesor Fritz-Albert Popp również z wspomnianego Uniwersytetu w Marburgu. Zgodnie z teorią Poppa  światło z komórek żywych organizmów umożliwia im komunikowanie się ze sobą.
 Według naukowca komórki "emitują pola elektromagnetyczne, a DNA działa jak coś w rodzaju anteny odbiorczej, która następnie przekazuje tę informację do DNA innej komórki."
To brzmi prawie jak fizyka kwantowa, nieprawdaż?

Na podstawie:

wtorek, 25 kwietnia 2023

Polityka, CBDC i tulipany

   Słucham, oglądam, orientuję się, ale chyba nigdy nie będę pisać o polityce. Dlaczego? -A dlatego, iż uważam, że politycy są jak kukiełki i trochę mnie śmieszy dyskutowanie o lalkach, które tańczą jak ktoś im zagra. Najciekawsze jest zawsze to, co się dzieje poza sceną, mam tu na myśli lalkarzy - kuglarzy wyższego szczebla. Tych którzy pociągają za sznurki. Nikt ich wcale nie musi znać i oglądać. Ogłaszają sobie zmiany, np.: na Światowym Centrum Ekonomicznym, a jeden czy drugi polityk wysłany w delegację,  łyka zarządzenia jak młody pelikan. Bo to nie sejm czy senat poszczególnych państw, ale forum pisze teraz dyrektywy na przyszłość.

Na stronie głównej www Światowe Forum Ekonomiczne (WEF) wyjaśnia i wymienia plusy i minusy zjawiska pieniądza cyfrowego:

https://www.weforum.org/agenda/2022/08/what-are-central-bank-digital-currencies/ 

Według CBDC tracker już 119 krajów pracuje nad wprowadzeniem tego pieniądza.

CBDC (Control Bank Digital Currency) będzie pieniądzem skonsolidowanym emitowanym i zarządzanym przez bank centralny danego państwa.

Jak zmieni się życie przeciętnego obywatela? 

-Według założenia ma mieć takie same cechy jak gotówka;

-Ma pomóc Bankowi Centralnemu kontrolować popyt, podaż, a przez to wpływać na poziom inflacji.

-CBDC ma być bardziej efektywne: ma się poprawić szybkość i skuteczność płatności;

- Ma być bezpieczne- posiadać wiele zabezpieczeń;

- Zapobiegać przestępstwom finansowym: praniu brudnych pieniędzy i finansowaniu wspierania terrorystów. .

- Wszystkie transakcje mają być rejestrowane;

- Skoro wszystkie mają być monitorowane, to może wiązać się to z zagrożeniem prywatności (państwo będzie mieć wgląd w to ile wydajesz, na co i gdzie);

- Każda transakcja ma być opodatkowana, nawet płatności, które wcześniej nie były, np. drobne opłaty za usługę, napiwki;

- Inwigilowanie przez państwo może się skończyć blokowaniem podejrzanych kont bankowych do wyjaśnienia zarzutów.

Póki co do wprowadzenia CBDC potrzebna jest odpowiednia infrastruktura oraz zmiany prawne, które mogą być kosztowne i czasochłonne.

Pionierami w tej technologii stały się: Chiny, Indie, Australia, Bahamy, Jamajka, Tunezja i Nigeria.  W Europie badania nad tą walutą są prowadzone w Szwecji, w Wielkiej Brytanii ma być wprowadzona w 2025 roku.

W USA FED (Federal Reserve) ogłosił, że płatności cyfrowe mają zadebiutować w lipcu tego roku. Pewnie będzie sporo zamieszania. 

Tych zmian się nie zatrzyma. One już są wdrażane. Co więcej, nie można się bać fali zmian, trzeba ją poznać i nauczyć się z nią płynąć. W przeciwnym razie fala może nas zalać,  bo dosięgnie nas wcześniej czy później. -To jest pewne. Czy jesteś na nie otwarty/otwarta? Dla Ciebie to zmiany na lepsze, czy się ich obawiasz?

Po tych wszystkich jakże przyziemnych wiadomościach... Dla odprężenia

ZAPRASZAM NA SPACER



Jak można przejść obojętnie widząc taki ogród? No nie sposób! Cyk ku pamięci.


piątek, 21 kwietnia 2023

Arystoteles o przyjaźni oraz matura to bzdura...

   Arystoteles wyróżnił trzy rodzaje przyjaźni: przyjaźń hedoniczną, przyjaźń utylitarną i przyjaźń etyczną.
    Przyjaźń  hedoniczna to taka, która skupiona jest na wspólnym szukaniu przyjemności. I przydarza się głównie ludziom młodym. Według filozofa ludzie młodzi "nie mają jeszcze ukształtowanej tożsamości i ustabilizowanego charakteru, ponieważ znajdują się w okresie adolescencji odznaczającym się labilnością i nadwrażliwością. Wyrazem tego jest między innymi to, że w trakcie dojrzewania zmienia się dla nich to, co przyjemne. Dlatego przyjaźń ludzi młodych jest nietrwała." Może przekształcić się w doskonalszą formę, ale trwa przeważnie dopóki istnieje przyjemność. 
    Drugi rodzaj przyjaźni to przyjaźń utylitarna. Przyjaźń, polegająca na realnym czerpaniu korzyści z przyjaźni. Wydaje się, że trwa ona dopóki jest osiągany ten cel. Można tu zaliczyć np. przyjaźnie z wojska, przyjaźnie szkolne, przyjaźnie biznesowe. Co oczywiście nie oznacza nic złego.  Prowadzimy interesy, zakładamy spółki z osobami, które są godne zaufania i skuteczne. Albo podobne nam np.: studiujące na jednym kierunku, służące w jednym oddziale. Te przyjaźnie trwają dopóki jest wpólne zadanie i kończą wraz z zakończeniem wyzwania.
    Trzeci rodzaj to przyjaźń etyczna; a tak pisze o niej filozof:
"aktywne lubienie będzie wprawdzie zależeć od przyjemności, ale będzie to taka przyjemność, której źródłem jest konstytucja osobowości obu przyjaciół." ... "Dlatego przyjaciel najwyższej próby nie musi towarzyszyć swojemu przyjacielowi po to, aby czerpać przyjemność w przyszłości, ponieważ od początku zawiązanej przyjaźni przyjemność — i to przyjemność najwyższej próby — jest jego udziałem." Kiedyś przeczytałam też, że to przyjaźń polegająca na wspólnym doskonaleniu siebie. Jest to przyjaźń pomiędzy ludźmi, którzy sobie dobrze życzą, którzy nie boją się prawdy i jej poszukiwania. Ta przyjaźń wydaje się bardzo rzadka i praktycznie niedostrzegalna. Czy rzeczywiście istnieje? 



Nasi cudni maturzyści tuż po. Cyk ku pamięci!






środa, 19 kwietnia 2023

Czy sztuczna inteligencja zabierze nam pracę?

 "Ludzie mają dwa rodzaje umiejętności" - pisze Harari w "21lekcjach na XXI wiek "-"fizyczne i poznawcze. W przeszłości maszyny rywalizowały z ludźmi przeważnie w zakresie zdolności typowo fizycznych, ludzie zaś zachowywali olbrzymią przewagę nad maszynami w zakresie poznania". Obecnie sztuczna inteligencja zaczyna osiągać wyniki lepsze niż ludzie. Przełomem stała się wygrana SI Google Alpha Zero w szachy. Nauczenie się przez nią wszystkich trików trwało zaledwie 4 godziny. Czy to nie jest imponujące? Biorąc pod uwagę takie wiadomości, rodzi się pytanie: Skąd mamy wiedzieć, jak będzie wyglądał rynek pracy za 30 lub 50 lat? Niektórzy uważają nawet, że w ciągu dekady lub dwóch, miliardy ludzi zostanie zastąpionych przez sztuczną inteligencję.

Eksperci natomiast pieją z zachwytu opisując nowe zastosowania AI w praktycznie każdej dziedzinie gospodarki i nauki. Niestety albo stety wiersze podobno pisze nijakie.

Zaciekawiona tym wszystkim również zapragnęłam  podpytać Chat GPT jakie będą wygrane numery w następnym losowaniu lotto.  Czat z gracją się wykręcił.


Znawcy tematu wymieniają zagrożone zawody. Mają to być:

- kasjerzy;

- pracownicy obsługi klienta i telemarketerzy;

- operatorzy telefonów i centrali telefonicznych;

- taksówkarze i kierowcy samochodów dostawczych;

- kontrolerzy ruchu lotniczego;

- pracownicy fabryczni;

- magazynierzy i pracownicy logistyczni;

- agenci ubezpieczeniowi i pośrednicy kredytowi;

- pracownicy banków; 

- księgowi i audytorzy;

- sekretarki i asystenci biurowi;

- asystenci prawni;

- robotnicy budowlani;

- pracownicy ochrony i monitoringu; 

- policjanci;

- bibliotekarze i archiwiści;

- analitycy danych;

- programiści;

- drukarze;

- rolnicy.

Oczywiście jest ich trochę, a może być ich dużo więcej.

Zawody nowe, które mają się pojawić wraz rozwojem AI dotyczą  głównie serwisowania.

 A branżę, którą trudno zastąpić wskazał wyżej wspomniany Chat GPT. Będą to zawody, do wykonywania których niezbędna jest empatia m.in.: pielęgniarze, nauczyciele, psychologowie i trenerzy sportowi. 

Jeżeli rynek pracy zdominuje sztuczna inteligencja, to co się stanie z ludźmi?

Czy będą pełnić rolę zarządców, czy będą kontrolowani przez AI?

Czy istnieje ryzyko, że wciąż doskonaląca się sztuczna inteligencja się zbuntuje?

niedziela, 16 kwietnia 2023

Znów zdaję maturę, rodzinne miasto i Chicago za dnia

   Poraz kolejny podchodzę do matury! Tak! To jest jakiś powtarzacający się koszmar. Kiedyś w jednym z takich koszmarów, to nawet mało nie oblałam! Zegar tykał, w głowie pustka, czas się kończy i nikt nie potrafił rozwiązać zadania! Nikt. Rozumiecie powagę sytuacji?
W tym tygodniu zły sen znów powrócił! Mój pierworodny ma ostatni egzamin maturalny. W przeciwieństwie do matki, bardzo lekko podchodzi do tematu. Matura pisemna już za nim i nie widziałam, żeby specjalnie ślęczał nad książkami, a poszło mu bardzo dobrze. W tym tygodniu pisał też SAT w szkole amerykańskiej. Teraz czas na maturę ustną - ostatnia prezentacja z polskiego i koniec. Aleluja! Polska szkoła sobotnia (czasem piątkowa) odchodzi do lamusa. Do czasu... Ale to już będzie inna historia! :) Temat dość banalny:
"Wybierz miejsce w Polsce i opowiedz o nim". 
Padło na moje rodzinne miasto oczywiście.
Ciekawe jak tam teraz jest? Jakbym się tam teraz czuła? Czy bym się wzruszała? A może bym się zgubiła? Może drażniłoby mnie mnóstwo rzeczy? Wydawałoby mi się za ciasno i zaściankowo? Moje miasto miało taką przepiękną starówkę. Pełno młodych ludzi tam się spotykało. Tętniało życiem.
Pora poszperać w starych fotografiach, odkurzyć zapomniane albumy. Czas się wziąść do roboty! Trzymajcie kciuki za młodego i za mnie. Znów zdaję maturę. 🙈

Poniżej jeszcze raz Chicago dla kontrastu













 

środa, 12 kwietnia 2023

Zaczarowany las

Nic więcej. Bez żadnych zbędnych słów. Zapraszam na spacer...



























 

poniedziałek, 10 kwietnia 2023

Chicago nocą, koncertowa nostalgia i szukanie równowagi

Wielkie miasto nie jest moim naturalnym środowiskiem, nie bywam tu codziennie.
 Tę chwilę chciałam uwiecznić dla siebie
 i dla Was.
To jest tzw. down town Chicago





Taki mieliśmy parking


  Mam dużo fajnych wspomnień związanych z House of Blues, w tym wiele kameralnych koncertów zespołów z Europy. 
Tutaj też mieliśmy mieć nasz dzisiejszy  koncert.
Bilet na apce, mała rewizja co wnosimy...
 I ruszamy ku nowej przygodzie!





Gwiazdę wieczoru supportował zespół Kælan Mikla z Islandii. Trzy dziewczyny: ruda na basie, (powiedzmy) turkusowa - wokal i blond na keyboardzie. Muzyka zjadliwa, wykonanie trochę może zbyt ekspresyjne jak na mój gust. Wprawdzie nie wiedziałam o czym dziewczyny śpiewały (to po islandzku było), ale można się było przyjemnie pobujać w takt muzyki. Ludzie uśmiechali się do siebie - wiadomo dlaczego. Zawsze ci supportujący mają najgorzej, bo szczerze mówiąc nikt się ich nie spodziewa i nie czeka na nich z wypiekami na twarzy.



W środku taki przytulny klimat, trochę jakby "religijny",  ale nie, że jakieś krucjaty czy coś, powiedzmy  pełna tolerancja.



 Grejpfrutowa Margarita $20
 i tylko tak symbolicznie, bo cena zaporowa. 


A tutaj Ville Valo teraz bez  HIM 


Gdyby mnie ktoś zaczepił i gdybym miała wskazać "wampira naszych czasów", to byłby nim Ville. Nadal przystojny, oczytany, przeuroczy, a na scenie hipnotyzujący. Przedział wiekowy publiczności od nastolatków aż po ryczące czterdziestki (głównie babeczki, ale faceci też). Oczywiście, że bisowali. Nikt nie miał w ogóle zamiaru wychodzić. Z tyłu ktoś zaskandował "one more song" reszta  podchwyciła, więc musieli wyjść na bisy.

Jakby ktoś chciał posłuchać, to tu jest -->  wywiad




***
Ciekawa jestem, czy wy też tak macie...? Czasem zauważam rozdźwięk między tym co w środku i na zewnątrz. Kiedy dajmy na to  przepiękna osoba nie ma nic do powiedzenia. Otwiera usta i jakby słońce zaszło. I to samo odwrotnie, kiedy oczytana i wartościowa osoba nie dba o siebie. Gdy widzę zaniedbaną kobietę (czy mężczyznę), to dla mnie znak, że coś tutaj nie gra. W przyrodzie ptak, który jest pięknie wybarwiony, jest zdrowy i gotowy do rozdrodu, natomiast jeśli przeżywa stres, jego fizjonomia natychmiast to pokazuje. 
Myślę, że to dobry czas na dobre zmiany. Dbajmy o siebie Panowie i Panie. O każdy aspekt naszego życia i o relacje z innymi ludźmi, bo inni mają na nas wpływ. Warto być życzliwym.

Wiosną was jeszcze nie raz obsypie. 
Mój las (taki odwiedzany często gęsto)
 dopiero zaczyna kwitnienie.