piątek, 30 października 2015

Największy na świecie labirynt w kukurydzy

   Podobno w życiu liczy się pasja, pomysł i skuteczność. A jeżeli coś nie wychodzi, to warto próbować w inny sposób, ewentualnie poszukać innego zajęcia. Bo najgorsze, co może się przytrafić, to nie tyle rutyna, co brak perspektywy rozwoju. Tu nawet nie chodzi o przysłowiowy kierat. Niektórzy ludzie nie potrafią funkcjonować, jeżeli nie mają wypracowanych swoistych rytuałów. Rutyna bywa czymś absolutnie pozytywnym, jeżeli dzięki niej zbliżasz się do celu, dbasz o siebie, swoje zdrowie, osoby i zwierzaki za które odpowiadasz. Rutyna to poczucie bezpieczeństwa w życiu dziecka. Najgorsze co może się przytrafić, to zgnuśnieć.




Przygotowuję do szkoły taką małą prezentację na temat wczesnej czterdziestki. Bardzo mnie ten okres w życiu człowieka zainteresował, bo jestem jeszcze przed i chciałabym się do przekroczenia owej granicy jakoś przygotować. Poza tym jest to czas, w którym większość z nas rozlicza się ze samym sobą. Niejeden z nas zastanawia się, czy już osiągnął to, co zaplanował na początku swej drogi w dorosłe życie, a może plany w międzyczasie się zmieniły? Bez obaw, mówi się, że nigdy nie jest za późno.
Spytałam 3 osoby jakie mają doświadczenia? Z czego są dumne? Co udało im się osiągnąć? Nad czym chciałyby popracować?  Dwie z nich odpowiedziały, że są zadowolone z rodziny, dzieci i domu, a chciałyby popracować nad karierą. Jedna z nich czerpie satysfakcję z pracy zawodowej, za to nie wyszło jej w małżeństwie.  Czy to oznacza, że nie można mieć wszystkiego?

Byłam ze swoją rodziną na farmie. Jak co roku zresztą. Póki co mamy piękna jesień, sielskie widoki. Dużo zabawy.











Trzymajcie się ciepło!

8 komentarzy:

  1. Pięknie jest na łonie przyrody. Nad wiekiem nigdy się nie zastanawiałam, albo byłam z siebie zadowolona albo nie. Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że nie zawsze metryka idzie w parze z dojrzałością. Dojrzałość rozumiem jako branie odpowiedzialności za własne decyzje jakiekolwiek by one nie były. Bardzo serdecznie pozdrawiam!

      Usuń
  2. Do 40 dawałem mojemu krajowi szansę, po 40 wyjechałem
    z Polski i nie żałuję. Doszedłem do wniosku, że życie jest za krótkie, by chociaż nie spróbować jak to jest za granicą. Jak się mieszka, pracuje w innym języku, poznaje nowe kultury. W ten sposób zapoznałem się z grubsza z Danią i Niemcami. W tych ostatnich czuję się bardzo dobrze. Obaliłem sporo stereotypów, które nadal w naszej kulturze tkwią, zarówno co do Danii jak
    i Niemiec.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja czuję się odpowiedzialna za swoje decyzje nie mam pretensji do nikogo za swoje osobiste decyzje a po mimo mojego wieku czuję się jak dziecko ,właściwie to nie czuję swojego wieku ,trudno mi określić na ile lat się czuję ,ale bardzo mi to odpowiada i oby tak było dalej .Pozdrawiam serdecznie :)) Molekułka

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dusza podobno się nie starzeje. Pozdrawiam. 😉

      Usuń
  4. Proszę daj znać, czy żyjesz i jak się miewasz ;) Brakuje mi trochę śladów Twoich stóp w Polankowej trawie :) Mam nadzieję, że wszystko w porządku...

    Zapraszam do siebie na balangę, zostałas wspomniana... :) https://zyciecelta.wordpress.com/2016/02/16/polankowy-jubileusz/

    OdpowiedzUsuń
  5. A czego miałabym nie żyć?

    OdpowiedzUsuń