niedziela, 19 lipca 2015

Arizona Dream

Zawsze miałam słabość do filmów Kusturicy. A najbarziej chyba do absolutnie psychodelicznego "Arizona Dream" o dojrzewaniu, miłości i marzeniach. Tak wielkie zrobił na mnie wrażenie, że marzenie o Arizonie urosło do mistycznego doświadczenia. Dziś, gdy piszę te słowa, a one pojawiają się na ekranie, wydaje mi się, że to wszystko co mi się tam przytrafiło to był tylko sen...

Meteor Crater - Arizona



http://meteorcrater.com/

Kiedy zobaczysz, doświadczysz, zrobisz coś, czego nigdy wcześniej nie robiłeś, a o czym marzyłeś(łaś) to bądź pewny serce ci zatrzepocze.


Tak było kiedy patrzyłam na dno kanionu poraz pierwszy w punkcie widokowym.










Z wieży Desert View Watchtower



Wieża jest repliką wieży wykorzystywanej przez rdzennych mieszkańców kanionu.

Tak było, kiedy stąpałam po szlaku South Kaibab i Angel Trail.







Widząc rzekę Colorado i mosty na niej.



Kiedy moja piesza wyprawa skończyła się, czułam ogromne wzruszenie.
I choć wszystko wygląda dziś pięknie na zdjęciach, to dwudniowa wędrówka była dla mnie
 bardzo trudna.

Poniżej zdjęcia z ruin wioski plemiona Pueblo






oraz Betatakin - skrytą w skalnej wnęce wioskę przodków plemienia Navajo, która w czasie swej świetności w drugiej połowie XIII w. n. e. liczyła ok. 125 mieszkańców i 80 izb.













2 komentarze:

  1. Jeżeli to nawet tylko sen, to i tak piękny. Sny się sprawdzają, marzenia również. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo mnie to zmotywowało. Dziękuję za odwiedziny.:)

      Usuń